Mam ogromną słabość do masek, maseczek i wszelkiego rodzaju kompresów, które intensywnie pracują na to, aby moja skóra wyglądała pięknie, gładko, zdrowo, albo chociaż przyzwoicie, podczas gdy ja w tym czasie mogę zasiąść w fotelu z grubaśną książką w dłoni i kieliszkiem wina w drugiej ;) Zaraz zapewne okaże się, że to akurat ten moment, ta chwila, w której moja kocia przybłęda kocha mnie bardziej niż zwykle i koniecznie musi wtulić kudłaty pyszczek w moją upaćkaną maseczką twarz, ale jeśli wywalić sierściucha za drzwi bywa naprawdę przyjemnie ;-)
Do grona ulubieńców dołączyła ostatnio maska KLAPP, X-Treme 02 Mask, która w magiczny sposób sprawia, że moja twarz wygląda na wypoczętą i zrelaksowaną nawet wtedy, kiedy wcale taka nie jest. Producent podpowiada, że sekret tkwi w kompleksie aktywnego tlenu, który wraz z kolejnym składnikiem maski: kofeiną, pobudza mikrokrążenie skóry, wzmacnia jej napięcie i dodaje energii. W składzie zawarto także oleje (m.in. z krokosza barwierskiego), które zmiękczają i uelastyczniają skórę. Co by tam nie było, efekt wizualny mnie zachwyca, zwłaszcza jeśli maska przed aplikacją przechowywana była w lodowce (rekomendacja producenta), co sprawia, że skóra, a zwłaszcza policzki, jest świeżo zarumieniona.
Maska ma treściwą konsystencję, która w słoiczku sprawia wrażenie gęstej i trudnej do roztarcia, ale w kontakcie z ciepłą skórą zyskuje na lekkości i gładko sunie po twarzy. Aby w pełni wykorzystać jej potencjał nakładam na twarz grubą warstwę (słoiczek ma 50 ml) i zmywam po około 15-30 minutach. Lubię traktować ją jako wsparcie dla skóry przed większym wyjściem - maska doraźnie ujędrnia skórę i przedłuża trwałość makijażu, za co wdzięczna jestem jej szczególnie teraz, latem, kiedy chcę by mój makijaż był z gatunku bardzo lekkich, a jednocześnie trwałych.
Aqua/Water/Eau, Hexyldecanol, Cetearyl Alcohol, Pentylene Glycol, Hexyldecyl Laurate, Glycerin, Caprylic/Capric Triglyceride, Carthamus Tinctorius (Safflower) Seed Oil, Simmondsia Chinensis (Jojoba) Seed Oil, Hydrogenated Coco-Glycerides, Isostearyl Isostearate, Faex (Yeast) Extract, Mannitol, Sodium Stearoyl Glutamate, PEG-3 Benzyl Ether Myristate, Titanium Dioxide, Xanthan Gum, Fragrance (Parfum), Prunus Amygdalus Dulcis (Sweet Almond) Oil, Anogeissus Leiocarpus Bark Extract, Caffeine, Glycogen, Sorbitan Stearate, Polysorbate 60, Tocopherol, Ascorbic Acid, Ascorbyl Palmitate, Magnesium Ascorbyl Phosphate, Pentaerithrityl Tetra-DI-T-Butyl Hydroxyhydrocinnamate, Alcohol, Citric Acid, Potassium Sorbate, Phenoxyethanol, Linalool, Limonene
chętnie bym przetestowała
OdpowiedzUsuńNie dziwię sie, opis brzmi kusząco :)
UsuńMaseczka godna wypróbowania, ale zaraz kota za drzwi? Będzie koci foch ;)))
OdpowiedzUsuńŻebyś wiedziała, mam kota o charakterze psa ;)
UsuńJeżeli czyni z twarzą takie cuda to ja ją napewno chcę :)
OdpowiedzUsuńklapp ma wspaniałe maseczki. Do tego niezwykle wydajne :)
OdpowiedzUsuńNiestety znam tylko tę, ale wierzę :))
UsuńKsiążka, wino i maska tylko z kotem :)))
OdpowiedzUsuńTylko jeśli chcesz potem wydłubywać kocią sierść z maseczki :D Moje kocię jest mega przytulakiem, łazi po mnie ile może i gdzie może ;-)
Usuńgdzie ją zakupiłaś?:)
OdpowiedzUsuńDostałam ją do testów od dystrybutora marki, ale kosmetyki KLAPP są dostępne w Sieci, m.in. tu: http://sklep.klapp-cosmetics.pl/
UsuńNie znam marki, ale produkt bardzo ciekawy ;)
OdpowiedzUsuń