Orly, Endless Summer to kolekcja kilku cudownie letnich kolorów (świetnie komponują się z morzem i plażowym piaskiem!), a wśród nich dwa moim zdaniem najpiękniejsze - neonowy róż z odrobiną koralu: Teeny Bikini i przepiękny fiolet Surf's Up. Oba kolory do pełnego krycia potrzebują minimum dwóch warstw, przy Teeny Bikini są to czasem nawet trzy, ale ponieważ lakier szybko schnie, to nie żałuję sobie, efekt jest naprawdę boski ;)
Buteleczki i pędzelki są typowe dla serii Color Blast, komfortowe w użyciu, no może jedynie pędzelkom zwiększyłabym trochę szerokość ;) Pigmentacja kolorów idealna, żadne to pastele - jest moc i nasycenie! Trwałość bardzo dobra, a ponieważ na dłoniach od jakiegoś czasu noszę hybrydy, Orly testuję na paznokciach u stóp i dzielnie znoszą wszystko - w tym bose spacery po plaży. W sezonie moje ulubione <3
Wykończenie jest niemal matowe (satynowo-matowe?); ja za takim nie przepadam, wiec na koniec dodaję nabłyszczający top, dzięki czemu mam paznokcie takie jak lubię - kolorowe i błyszczące ;)
Na zdjęciu powyżej Teeny Bikini (2. od lewej) i Surf's Up (1. od prawej) w towarzystwie dwóch innych kolorów Orly, tym razem z serii Orly Color AMP'D, o których napiszę wkrótce. A jakie kolory Wy najchętniej nosicie latem? Powiedzcie, że róże i miętusy! ;))
Świetne kolory,bardzo mi się podobają ;)
OdpowiedzUsuńMnie też :))
UsuńŚliczne :)
OdpowiedzUsuńRóże:)
OdpowiedzUsuńTeeny Bikini skradł moje serce, ale mam 10 lakierów, a i tak nie maluję codziennie paznokci, także z lakierami nie będę szaleć (co innego podkłady, czy pomadki hłe hłe) :D
OdpowiedzUsuń10 to i tak dobrze, ja mam/miałam kilkadziesiąt :( ale ostatnio sporo poszło w świat, zostawiłam sobie tylko ulubione, a i tak wyszło ich ze dwadzieścia :/ Nic mi nie wychodzi ten minimalizm :] I podobnie jak Ty nie mogę oprzeć się podkładom i niestety dla kieszeni - perfumom ;)
Usuńpiękne,letnie kolory:))
OdpowiedzUsuńJa latem nosze tylko róże :D
OdpowiedzUsuńAż nie potrafię się zdecydować, który najładniejszy :)
OdpowiedzUsuńwyobraziłam sobie Ciebie na tym piasku robiącą zdjęcia :D
OdpowiedzUsuńBrałabym fiolet, chociaż ani jeden ani drugi kolor nie jest totalnie mój.
hahah dodatkowo targałam ze sobą rower i partnera :D
UsuńKocham róż i już :) każdy z tych kolorków widziałabym u siebie :)
OdpowiedzUsuńSwietne podsumowanie ;)
UsuńO rany jakie piękne kolorki <3
OdpowiedzUsuńbardzo ładne kolory , lubię także róż, uwielbiam też odcienie korala , mięty i łososia, pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńUwielbiam takie kolory! :)
OdpowiedzUsuńpiekne kolory
OdpowiedzUsuńJa w tym roku najchętniej koralowy i bananowy. :)
OdpowiedzUsuńŁadne te kolorki, zwłaszcza Teeny Bikini wpadł mi w oko. Szkoda tylko, że tyle warstw trzeba nałożyć, by się ładnie prezentował. 3 trochę mnie przerażają (czasowo).