Jak w tytule! Wiosenna kolekcja Orly to zaproszenie do szaleństwa ;) Na paznokciach rzecz jasna, ale może i w nastrojach Wam się udzieli, tym bardziej, że pogoda za oknem zachwyca. W takim słońcu paznokcie aż się proszą o soczysty turkus, czy chociażby o... tutaj, delikatnie skrzący shimmer w towarzystwie pastelowego różu.
Effort Lessely Cool to śliczny turkusowy miętus, albo po prostu mięta z turkusową nutą ;) Dobrze nasycony (dwie warstwy to maks), soczysty, łatwo się aplikuje i dość szybko schnie. Trwały, jak większość Orly na moich paznokciach. Pięknie się prezentuje na opalonych dłoniach, podkreśla urodę białych ubrań ;) Świetny. Niemniej ładny, choć dużo bardziej problematyczny w aplikacji jest jego kompan z pudełeczka - Call My Stylist. W dziewczęco pastelowym różu delikatnie połyskują srebrne drobinki - naprawdę cudny efekt. Niestety aplikacja wymaga wprawy, shimmer utrudnia ją jak może, musze się naprawdę natrudzić, żeby uzyskać gładką taflę na paznokciu. Sprawy nie ułatwia fakt, że lakier potrzebuje więcej, niż bym chciała mu dać, czasu na wysychanie ;) Ale jeśli macie wprawę w malowaniu - polecam, efekt finalny jest naprawdę ładny.
Wybaczcie proszę, że nie prezentuję Wam koloru na paznokciach, w ostatnich tygodniach testuję hybrydy i jak na razie jestem w nich zakochana :) A ponieważ kolory mają w sobie wiele uroku i naprawdę szkoda, żeby się u mnie marnowały to postanowiłam je posłać dalej. Każdy z lakierów był przez mnie raz użyty, ale jeśli Ci to nie przeszkadza, zostaw swoje zgłoszenie w komentarzu pod postem. W następnym poście dam znać, do kogo lecą.
kolory cudowne ;)
OdpowiedzUsuńKolory są cudne, bardzo ładne!
OdpowiedzUsuńOba kolory świetne :) Ja jednak od około roku stosują wyłącznie lakiery hybrydowe ;)
OdpowiedzUsuńPiękne kolorki! ♥
OdpowiedzUsuńJa z takimi kolorami jestem na bakier, ale mojej Sisi ten turkus na pewno się spodoba:)
OdpowiedzUsuńCudowne kolorki, coś dla mnie :)
OdpowiedzUsuńOba kolory mam i uwielbiam! z Call My Stylist mam jednak zawsze problemy przy aplikacji, więc sięgam głównie po miętusa, który u mnie wygląda bardziej jak pistacja:D
OdpowiedzUsuńkolory są piękne , ale ja też używam hybryd bo tylko takie lakiery mają u mnie przyzwoitą trwałość.
OdpowiedzUsuńJa chcę te przepiękne wiosenne kolory ❤
OdpowiedzUsuńZ chęcią je przygarnę, Na lato super ! Pozdrawiam Ela, ellan-p@wp.pl
OdpowiedzUsuńgdyby nie hybrydy... ;)
OdpowiedzUsuńAle piękne kolory!! Ja niestety musiałam zrezygnować z robienia hybryd, więc chętnie bym przygarnęła te cudeńka :)
OdpowiedzUsuńJa chcę te przepiękne wiosenne kolory ❤
OdpowiedzUsuńjakie piękności i te opakowania baniaczki:)
OdpowiedzUsuńPiękne jest to połączenie kolorystyczne :)
OdpowiedzUsuńŚliczne kolorki :)
OdpowiedzUsuńAle piękne wiosenne kolory- a dzisiaj u mnie "zimna Zośka" faktycznie okazała się zimna i złośliwa bo od rana ciemnieje, wieje i pada :( ale się nie daję i słonecznie pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńObłędne kolorki : ) pozdrawiam cieplutko
OdpowiedzUsuńMam podobny duecik z Avonu :)
OdpowiedzUsuń