Czyli szybki przegląd tego, na co skusiłam się w kwietniu. Też tak macie, że wiosną wszystko podoba Wam się bardziej? ;)) Zapraszam!
Zamówienie w EcoSpa, a więc hydrolaty! Mimo sporej symaptii do wszelkiej maści toników, miceli i tym podobnych to jednak hydrolaty są moją największą miłością. Relaksują i koją skórę, ciekawie pachną (np. neroli pachnie jak kwitnące drzewka pomarańczowe wczesną wiosną), a ten bławatkowy dodatkowo jest świetnym kompresem na zmęczone oczy.
Przy okazji uzupełniania zapasów hydrolatów do koszyka dorzuciłam także Olej z nasion malin. Mam nadzieję, że spodoba się mojej skórze na równi ze śliwkowym. A to nie koniec olejkowych eksperymentów. Oto kolejny: olejek Wild Rose, Korres czyli kompozycja olejów z dzikiej róży, pestek moreli i słonecznika, witaminy C, ekstraktów z miechunki i imbiru oraz skwalenu. Producent obiecuje rozświetlenie i odżywienie skóry, i trzymam go za słowo. Póki co urzekła mnie forma podania - w olejku zatopiono suszone płatki róż, a i szklanej buteleczce nie brakuje urody.
Zdecydowanie nie można jej odmówić także kartonikom Femi - same zobaczcie jakie są piękne: hojnie zdobione roślinnymi ornamentami, złocieniami, z bogactwem intensywnych kolorów. Z marką Femi mam bardzo przyjemne skojarzenia (patrz: jeden z lepszych peelingów enzymatycznych, KLIK!) i liczę na to, że nowości tylko utwierdzą mnie w tym przekonaniu. Na zdjęciu poniżej regenerująco-dotleniający krem Citisime, antidotum na cywilizacyjne zanieczyszczenia dużych miast, i liftingujące serum pod oczy Delici. Na pewno opowiem, jak ten duet sprawdzi się u mnie na co dzień!
Kolejny kosmetyk: dotleniająca maska X-Treme O2, od KLAPP to debiut marki w mojej kosmetyczce. Sporo o niej ostatnio na blogach, w samych superlatywach, i przyznam, że ciekawa jestem, jak sprawdzi się u mnie. Maska ma w składzie kompleks aktywnego tlenu, ekstrakt z kofeiny i olej z ostu, dzięki czemu nadaje skórze zdrowy i świeży wygląd. Przekonam się wkrótce!
Nowości w kolorówce to sypki puder Laura Mercier, na temat którego naczytałam się tyle wspaniałości, że już od dłuższego czasu korciło mnie, by go wypróbować. Z kolei korektor L'oreal Lumi Magique to efekt podskórnego przekonania, że głupio tak przejść obojętnie obok promocji w Rossmannie ;-). Nie jest zły, więc zakupu nie żałuję. Poluję jeszcze na cienie do powiek, jeśli kupiłyście ostatnio coś ciekawego - dajcie znać :)
I nie byłabym sobą, gdyby nie... Aqua Allegoria Nerolia Bianca, Guerlain to zakup spontaniczny i totalnie w ciemno. Połączenie upojnych nut neroli z gorzko-cierpką skórką owoców pomarańczy to dla mnie idealny przepis na zapach na gorące, upalne lato. Wprawdzie ani lata ani tym bardziej upałów jeszcze nie widać, ale zapach bardzo mi się podoba i od kilku dni noszę go z dużym upodobaniem.
A co Wy nowego kupiłyście ostatnio? :)
ps. Cały czas zapraszam Was serdecznie do wzięcia udziału w rozdaniu serum z witaminą C, LIQ CC Serum Light 15% Vitamine C. Zgłoszenia pod linkiem: KLIK! Powodzenia!
znam jedynie olejek Wild Rose :)
OdpowiedzUsuńczeka w kolejce na stosowanie
A ja go mam w planach zakupowych :)
UsuńNa nowości Femi mam wielką ochotę. Hydrolaty z Ecospa bardzo lubię. Bławatkowego używam w formie kompresów na oczy. Wspaniale koi po całym dniu przed komputerem. Obecnie używam geraniowego i z kadzidłowca. Pięknie pachną.
OdpowiedzUsuńO tak, bławatek jest niezastąpiony :) a kadzidlowiec i granium wezmę następnym razem, dzięki :)
UsuńFlakonik tych perfum jest bajeczny:)
OdpowiedzUsuńPrawda :))
UsuńKusi mnie ten puder sypki LM :) Dużo dobrego o nim slyszalam :)
OdpowiedzUsuńUżyłam go póki co raz i trochę jestem rozczarowana, nie ma startu do Chanel Cristalline. Ale daję mu jeszcze szansę, może to kwestia podkładu.
UsuńPrzy najbliższej okazji muszę powąchać ten zapach.
OdpowiedzUsuńDaj znać, czy Ci się spodobał :)
UsuńFantastyczne nowości, też mam to serum Femi i jestem zadowolona, perfumy na pewno pięknie pachną :)
OdpowiedzUsuńZ Femi dopiero się poznajemy, ale początek jest obiecujący :)
UsuńNie używałam jeszcze hydrolatow.
OdpowiedzUsuńSerio, musisz to nadrobić, są genialne. Akurat na EcoSpa jest darmowa wysyłka :)
UsuńOstatnio lubię zapach neroli, chyba polubiłabym te perfumy :)
OdpowiedzUsuńI hydrolat także ;)
Usuńa ja nie mogę się doczekać Twojego zdania o kosmetykach Klapp. Dużo się o nich mówi - ciekawe czy są faktycznie takie świetne i warte zakupu.
OdpowiedzUsuńMam za sobą pierwsze użycie maski, świetnie się zapowiada :)
UsuńNajbardziej "wiosennie" wygląda olejek Korres oraz perfumy:) Akurat tej Allegorii nie kojarzę. Będę musiała to zmienić i poznać ten zapach.
OdpowiedzUsuńTo zdaje się limitowana sprzed dwóch lat.
UsuńPamiętam czasy początków Femi - kremy były totalnie drogie i sprzedawane nawet jeszcze nie przez internet, pamiętam jak moja siostra odkładała pieniądze na kremy bo je uwielbiała. Ciekawa jestem czy nadal są tak dobre jak kiedyś?
OdpowiedzUsuńCzy to ta siostra od Banki Mydlanej? :)Co do kosmetyków Femi to tanie w dalszym ciągu nie są, ale sądząc po moich doświadczeniach z peelingiem - bardzo wydajne. A czy fajne? Dobrze się zapowiadają, na pewno dam znać, jak po dłuższym czasie :)
UsuńTeż czekam na Twoją opinię, Femi kusi mnie od dawna, a peeling, który zalinkowałaś po Twojej recenzji dostałam w prezencie:)
UsuńŚwietne nowości. Czekam na recenzję pudru ! :)
OdpowiedzUsuńPojawi się na pewno :)
UsuńWspaniałe nowości :) Najbardziej ciekawią mnie perfumy - piękny flakonik i różowy odcień baaardzo działają na moją wyobraźnię :)
OdpowiedzUsuńWszystkie Alegorie mają piękne opakowania :)
UsuńTeż tak mam. :-)
OdpowiedzUsuńPodobnie mam z hydrolatami, jakich toników bym nie miała i tak hydrolaty muszą być. Głównie ten z róży damasceńskiej. :-) Olejki to też moja słabość, a kolejna to seria "Aqua Allegoria" - kiedyś nawet chciałam kolekcjonować wszystkie te zapachy. :-)
;-))
UsuńAqua Allegoria ma cudne zapachy, uwielbiam zwłaszcza Pamplelune :) A hydrolat z róży jeszcze przede mną, ostatnio w EcoSpa był niedostępny, więc musiałam odpuścić.
Przyznam, że nie znam żadnego z nich, choć na temat pudru Laury Mercier czytałam dużo dobrego ;)
OdpowiedzUsuńJa też, dlatego się skusiłam :)
UsuńOlejek Wild Rose używam od kilku dni i pierwsze wrażenia mam bardzo pozytywne.
OdpowiedzUsuńSuper!
Usuńfajne nowości, piękne tulipany
OdpowiedzUsuńOjj tak, zachwycam się nimi od paru dni :)
Usuńnie znam żadnej z Twoich nowości.
OdpowiedzUsuńMam nadzieję, ze poznasz je razem ze mną :)
UsuńUwielbiam wszystkie Alegorie ale niesttey to nie na moją kieszeń ;D
OdpowiedzUsuńTę akurat kupiłam bardzo okazyjnie, ale generalnie masz rację, mogłyby być tańsze :)
UsuńBardzo jestem ciekawa tego zapachu Guerlain. Musze powąchać przy najbliższej okazji!
OdpowiedzUsuńNapisz coś więcej o pudrze LM jak już się troszkę zapoznacie. Dużo dobrego o nim czytałam i dumam sobie nad zakupem od jakiegoś już czasu :)
Tez dumalam, nad nim i bad narsem.
UsuńSporo nowości z wyższej półki, bardzo jestem ciekawa jak się sprawdzą ;)
OdpowiedzUsuńElle, który olejek polecasz pod oczy dla 40 latki?
OdpowiedzUsuńZ pestek śliwki :)
Usuńczy hydrolaty zmywają także makijaż z oczu??
OdpowiedzUsuńCześć :) nie używam hydrolatów do demakijażu, przemywam nimi juz oczyszczoną skórę, taki krok przed lub czasem nawet zamiast kremu/serum. Czasem też zwilzam hydrolatem twarz i w taką mokrą wklepuję delikatnie olejek. Świetna sprawa. Dodatkowo hydrolat bławatkowy wykorzystuję jako okład ba powieki.
Usuńdziękuję:)pozdrawiam
UsuńDaj znać, czy się skusiłaś i na jaki :)
UsuńZastanawiają mnie hydrolaty. Nigdy nie miałam tego typu kosmetyków- czas najwyższy spróbować! :)
OdpowiedzUsuńPolecam serdecznie, jest taki wybór, że można znaleźć coś dla siebie :)
UsuńWszystko cudowne :) perfumy wąchałam,piękny zapach!
OdpowiedzUsuń;))
UsuńJuż sama buteleczka tych perfum zachęca do powąchanie :)
OdpowiedzUsuńTaki urok Aqua Allegorii ;)
Usuńprzede wszystkim: cudowna estetyka bloga i wspaniałe zdjęcia! uwielbiam taką delikatność :) poza tym zachwycił mnie ten olejek "Wild Rose", też chętnie bym wypróbowała :D
OdpowiedzUsuńDziękuję! A olejek jest naprawdę fajny, używam z dużym upodobaniem.
UsuńUwielbiam hydrolat neroli, a już na pewno jestem zakochana po uszy w jego zapachu. Z LM ostatnio zamiast pudru kupiłam mineralny rozświetlacz i jest przepiękny :) Reszty niestety nie znam, a o moje zakupy lepiej nie pytaj :) Niedługo i ja zrobię taki post :)
OdpowiedzUsuńMnie z oferty LM kusi sporo, rozświetlacz także ;)
Usuńmam chęć na ten puderek sypki LM :)
OdpowiedzUsuńNo ja chyba jednak się z nim nie pokocham tak bardzo jak się tego spodziewałam :/
Usuńmusze w końcu wypróbować hydrolaty
OdpowiedzUsuńPolubisz, mam nadzieję! ;)
UsuńJa swoje cienie zużywam w tempie ślimaczym, więc póki co nic nie kupuję. Na promocji w Rosku też wzięłam korektor Loreala , z tym że True Match i bardzo mi odpowiada. Tego Lumi nie znam. Na puder LM miałabym ochotę :)
OdpowiedzUsuńMam tak samo z cieniami, ale ostatnio korzystam głównie z brązów wszelkiej maści i zaszalałabym, dla odmiany :D Może szarość?:D Żartuję, marzą mi się jakieś dymne fiolety, pastelowe morele, ani chybi skończę przy paletkach chanel.
UsuńElle czy olej z malin używasz bezpośrednio na twarz a potem jakiś krem?
OdpowiedzUsuńOstatnio mieszam w zagłębieniu dłoni parę kropel oleju z odrobiną hydrolatu i wklepuję w skórę :)
UsuńWitaj:) zakupiłam sobie olej z malin z Eco Spa i sklep żadnej próbki nie dołączył do zakupu - szkoda, inne sklepy tzw. ECO bardziej zabiegają o klienta, nie wrócę tam:) a olej wykorzystam z chęcią,,,,to takie moje przemyślenie;) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuń