Luty ma się już ku końcowi, a ja wciąż jeszcze nie opowiedziałam Wam o odkryciach poprzedniego miesiąca. Ale zanim do nich przejdę, chciałabym podzielić się z Wami największym i zarazem najmilszym odkryciem lutego, a jest nim informacja o nominacji do nagrody 'Złote Jabłko' w kategorii Blog zilustrowany bajecznymi zdjęciami na blogu Twoje Źródło Urody, prowadzonym przez Michała Domańskiego. Duża to dla mnie niespodzianka i ogromne wyróżnienie, tym bardziej, że to dzięki Waszym głosom - za co serdecznie dziękuję ♥♥♥. Lista wszystkich nominowanych dostępna jest tutaj: KLIK!, wraz z informacją o tym, w jaki sposób można zagłosować na ulubiony blog. Wśród głosujących Michał przewidział losowanie nagród, więc tym bardziej zapraszam! :) Głosowanie trwa do końca lutego.
A wracając do odkryć kosmetycznych to było ich kilka, w tym moje ulubione - podkład i perfumy ;) I tak, ledwo skończyłam zachwycać się podkładowymi nowościami od Smashbox, a już Chanel mnie zaskoczył, tym bardziej, że moja skora zwykle słabo się dogaduje z podkładami tej marki i wciąż nie mogę uwierzyć, że Healthy Glow Foundation aż tak mnie zachwycił. Jeśli jeszcze go nie testowałyście, koniecznie idźcie po próbkę! Pełna recenzja wkrótce (tuż po tej zaległej o Smashboxie ;-))
O korektorze Clarins pisałam zaledwie post wcześniej (KLIK!), więc wiele powtarzać nie będę, napiszę tylko, że jeśli szukacie subtelnego naturalnego rozświetlenia to korektor Instant Light Brush-On Perfector od Clarins jest dla Was.
Styczeń to także spotkania z ofertą kosmetyków kolorowych Delia Cosmetics - generalnie byłam świadoma, że firma ma w swojej ofercie tzw. kolorówkę, ale nie sądziłam, że jest ona tak ciekawa. Pomadki Creamy Glam już na dzień dobry zachwyciły mnie swoim opakowaniem i zapachem, nie mówiąc o efekcie na ustach. Są niezwykle kremowe, nawilżają i odżywiają usta, a sam kolor jest pięknie nasycony i dość trwały. Pomadka oznaczona numerem 114 podbiła moje serce, ma piękny winny głęboki kolor, bardzo w moim guście ;). Jestem zaskoczona że za niespełna 15 zł można mieć tak udany produkt.
Kolejną niespodzianką było odkrycie, że również Bielenda ma swoją linię kosmetyków kolorowych. Do moich rąk trafiła mgiełka utrwalająca makijaż (fixer) i dwa podkłady w różnych formułach, kryjącej i matującej (wiem, ze jest jeszcze wersja liftingująca). Z uwagi na ich kolor (dość ciemny, na szczęście zupełnie nie pomarańczowy, w ogóle mam wrażenie, że firmy powoli odchodzą od tego typu tonacji fluidów, uff!;-)) z testami poczekam do lata, natomiast fixer mile mnie zaskoczył. Na twarzy jest niemal niewyczuwalny, dość szybko zasycha (o ile spryskujemy twarz z dużej odległości,. tak by warstwa ochronna była naprawdę cienka) i przedłuża trwałość makijażu. Ładnie wygląda zwłaszcza na kryjących pudrach sypkich, minimalizuje efekt 'pudrowości'. Sama raczej rzadko sięgam po tego typu produkty, ale idea bardzo mi się podoba.
Drewniany grzebień The Body Shop to mój ulubieniec od wielu wielu lat, i nie planuję dużych zmian w tym temacie. Egzemplarz ze zdjęcia to - mam nadzieję - odkrycie lutowe mojej siostry, dla której go kupiłam. Odżywki Kerastase i Pantene spełniły moje oczekiwania, choć każda w innym zakresie. Po Odżywkę w piance pod prysznic, Pantene sięgam, kiedy nie mam czasu na dopieszczanie włosów maskami, i sprawdza się o tyle, że właściwie od razu po nałożeniu można ją spłukać, a włosy są miękkie i odżywione. Ot taki express. Przed odbudowującą odżywką (cementem!) Ciment Anti-Usure, Kerastase postawiłam znacznie większe wyzwanie - zgodnie z deklaracją producenta miała wzmocnić i odbudować zmaltretowane suszeniem/prostowaniem/farbowaniem włosy. Czy jej się to udało, trudno stwierdzić, włosy na pewno wyglądają lepiej, są wizualnie mocniejsze i bardziej sprężyste, co skłania mnie ku temu, że powoli rozglądam się za zapasem.
Nutriganics, Refreshing Toner, The Body Shop to przyjemny żelowy tonik, który odświeża i łagodzi napięcie skóry po demakijażu. Jest bardzo wydajny, ładnie pachnie i o ile nie przepadam za pielęgnacją twarzy w wydaniu TBS, to w przypadku tego toniku myślę, że na jednym się nie skończy.
Kocham perfumy Balenciaga! Podobają mi się niemal wszystkie, a ostatnio odkryta Florabotanica szybko stała się jednymi z ulubionych. Zapach jest prawdziwym uosobieniem wiosny; pachnie rozgniecionymi zielonymi łodygami, delikatnymi płatkami świeżych kwiatów, a całość jest tak rześka i pobudzająca, że z miejsca poprawia mi humor ;) Jedynym minusem jest stosunkowo słaba trwałość, czuję go na sobie zaledwie parę godzin, a chciałabym dzień cały. Dawno żaden zapach nie zachwycił mnie tak mocno, podejdźcie do najbliższego Douglasa i powąchajcie, może i Was zauroczy ;)
I pytanie do Was - jaki zapach ostatnio Was zauroczył? Chętnie dam się zainspirować ;)
Od wczoraj testuję nowe podkłady i fixer Bielendy.
OdpowiedzUsuńTak , kolory nieco za ciemne ale po pierwszym użyciu jestem na tak, szczególnie kryjącego.
Pomadki z Delia są świetne <3
Podkład Chanel oraz odżywkę w piance bardzo lubię. Tylko odżywki akurat mam inną wersję regeneracyjną i tą do przetłuszczających się włosów :)
OdpowiedzUsuńnie wiedziałam, że Bielenda ma w swojej ofercie Fixery...
OdpowiedzUsuńBo to nowość, ale widać je w niektórych rossmannach.
UsuńTe pomadki Delia wyglądają jak jakiś ekskluzywny produkt, duży plus! Niestety nigdzie ich nie widziałam.
OdpowiedzUsuńNaprawdę śliczne zdjęcia a korektor Clarinsa sobie sprawię :)
OdpowiedzUsuńDziękuję :)
UsuńFixery do makijażu bardzo mnie kuszą, żadnego jeszcze nie miałam :)
OdpowiedzUsuńNie jest to kosmetyk codziennego użycia, ale myślę że miło jest mieć go pod ręką.
UsuńTe perfumy chętnie poznam ;)
OdpowiedzUsuńWarto, są naprawdę oryginalne.
UsuńPomadki Delia takie fajne?
OdpowiedzUsuńTak :) o ile lubisz kremowe.
Usuńrównież posiadam grzebień z tbs, dobrze się spisuje ;)
OdpowiedzUsuńUwielbiam nowy podkład Chanel. Rewelacyjnie trzyma się i zachowuje na mojej skórze.
OdpowiedzUsuńMnie też bardzo odpowiada ;)
UsuńŁoo, zaskoczył mnie ten fixer z Bielendy ;) A podmadki Delii rzeczywiście są świetne, mam dwie sztuki i chętnie przygarnęłabym więcej :)
OdpowiedzUsuńMnie też zaskoczył, nie wiedziałam, że idą w kosmetyki kolorowe ;) Ale właściwie - czemu nie ;)
Usuńcudowne pomadki
OdpowiedzUsuńOdżywkę w piance mam i lubię, pomadki ładne -kuszą mnie, a drewniany grzebień chcę- taki właśnie szukam:)
OdpowiedzUsuńTen z TBS jest świetny, mam go już kilka lat i bardzo lubię :)
UsuńGratuluję nominacji !! :) jest w pełni zasłużona bo zdjęcia masz magiczne :)) Mój ukochany zapach to ostatnio Carolina Herrera 212 VIP Rose - lekki, nietuzinkowy ..cudowny :) Jeśli nie miałaś to polecam :)
OdpowiedzUsuńDziękuję ;) A perfumy wąchałam ostatnio na koleżance, pachniały na niej uroczo :)
UsuńZa mną ostatnio chodzi najnowszy zapach od Adidasa i Celine Dion Sensational Luxe Blossom. Tą druga już miałam i z wieeelką chęcią kupiłabym ją jeszcze raz :)
OdpowiedzUsuńMusze powąchać, bo nie znam :)
UsuńDelia Cosmetic mnie zaintrygowała! :D
OdpowiedzUsuńMam też od nich podkład, ale musze poczekać na lato bo póki co jestem za blada :)
UsuńTen fixer Bielendy bardzo mnie zaciekawił :)
OdpowiedzUsuńFlorabotanica to perfumy, które mnie zainteresowały. Swoją drogą Balenciaga wypuszcza niezbyt trwałe kompozycje. Mam kilka różnych flakoników i wszystkie szybko odparowują z mojej skóry.
OdpowiedzUsuńPS Fixer z Bielendy jest świetny:)
To niedobrze, bo napalam się jeszcze na dwa kolejne :D
Usuńmarzy mi sie ten podklad z chanel! Czekam na recenzję!
OdpowiedzUsuńhttp://ladycharm1.blogspot.com/ zapraszam
Z każdym dniem lubię go bardziej :)
UsuńBalenciaga to też ostatnio mój ulubiony zapach. Bardziej mi jednak przypadł do gustu Rosabotanica, z lekko dymną nutą, którą uwielbiam w perfumach. Testowałam go na skórze i na ubraniach i dość długo go czułam.
OdpowiedzUsuńRosabotanica też mi się podoba, ale we Florze ujęła mnie taka dosłowna eksplozja wiosny :)
UsuńBardzo lubię ten cement Kerastase. Zaciekawilas mnie tym korektorem Clarins:)
OdpowiedzUsuńNie wiedziałam ze Bielenda ma kolorówke. Ostatnio cos szaleja z kosmetykami (miedzy innymi slawne mezosera do twarzy). Te pomadki wydaja sie byc super. Jestem uzalezniona od kupowania nowych szminek. Kiedys mialam rewelacyjna szminke z Kobo o kremowej konsystencji jednak ja wycofali (bodajze numerek 314). Nadal szukam swojego szminkowego numer jeden.
OdpowiedzUsuńPo opisie producenta nie czułam się skuszona na florabotanicę - aromatyczne, kwiatowe perfumy...
OdpowiedzUsuńAle sąsiadka mi je przyniosła do wypróbowania wiedząc, że lubię mydlane nuty. I wpadłam po uszy :DDDD to najpiękniejsze kremowe mydło jakie wąchałam :D już je mam!
Florabotanica i mydło? Borze zielony Ania, jak Ty grzeszysz! :D Toż to sałatka z kwiatków i łodyg ;D
UsuńNie, nie, nie :DDD nie u mnie!
UsuńKremowe mydło doprawione zieleniną :DDD
Zresztą sąsiadka przyniosła mi je jak usłyszała, że szukam mydlanych perfum :). U niej też jest mydło :) Początkowo faktycznie były mocno roślinne, ale po kwadransie..... wow!
Ale może inaczej rozumiemy zapach mydlany?
OdpowiedzUsuńBo dla mnie to najpiękniejsza woń, jeśli coś jest mydlane :D to nie szare mydło rodem z jelenia :D tylko niesamowita świeżość, rześkość, czystość, jak po wyjściu spod prysznica, pod którym używałam pięknie pachnącego mydła.
Florabotanica pachnie dla mnie jak kremowe mydło z kwiatowo - zielonym podłożem.
No trudno! Najwyżej się balenciaga na mnie obrazi :D
Ania dla mnie mydlany zapach to m.in. Locherber, Linen Buds (chyba wysyłałam Ci próbkę, jeśli nie to daj znać, wyślę), Irysowa Prada. Tutaj ewidentnie mam eksplozję zieloności i kwiecia, ale to że na mnie tak pachną, nie znaczy, ze na Tobie nie pachną inaczej. To najpiękniejsze w perfumach :)
UsuńGreetings I am so delighted I found your webpage,
OdpowiedzUsuńI really found you by error, while I was looking on Google for something
else, Anyways I am here now and would just
like to say kudos for a fantastic post and a all round
exciting blog (I also love the theme/design), I don’t have time to look over it all at the minute but I have book-marked it and also added your RSS feeds,
so when I have time I will be back to read more, Please do keep up the superb work.
WOW just what I was looking for. Came here by searching for brunchnlunch
OdpowiedzUsuńWonderful site. Plenty of useful information here.
OdpowiedzUsuńI am sending it to a few friends ans also sharing in delicious.
And certainly, thanks in your effort!
Good article! We will be linking to this particularly great post on our site.
OdpowiedzUsuńKeep up the good writing.