Podstawą pielęgnacji skóry jest oczyszczanie. Od momentu, w którym proces demakijażu wzięłam pod lupę skończyło się większość moich problemów ze skórą. Dokładnie oczyszczona, regularnie poddawana zabiegom peelingującym i odpowiednio tonizowana odwdzięcza się gładkością, świeżością i blaskiem. Nareszcie mogę zapomnieć o zaskórnikach, wypryskach czy ziemistym kolorycie. A to tylko parę minut dziennie ;)
Linia Expert Czystej Skóry, Bielenda to propozycja kosmetyków do demakijażu, które dzięki odpowiednio dobranym składnikom aktywnym oczyszczają skórę i pielęgnują ją. Zawartość nawilżającego kwasu hialuronowego, odżywczych olejów i delikatnych substancji łagodzących sprawia, że niezależnie od wrażliwości i kondycji skóry wśród kosmetyków Bielenda na pewno znajdziesz cos dla siebie.

W skład linii Expert Czystej Skóry wchodzą m.in. płyny micelarne, w wersjach kojącej i nawilżającej. Zadaniem obu kosmetyków jest delikatne i skuteczne oczyszczenie skóry z makijażu i tzw. pozostałości dnia codziennego. Wersja kojąca zawiera dodatek kompleksu regeneracyjnego, który chroni wrażliwą skórę przed podrażnieniami i wysuszeniem. Wersja nawilżająca również została wzbogacona o dodatkowy kompleks - tym razem nawilżający. Oba kosmetyki są bezzapachowe i tak delikatne, że producent proponuje, by zmywać nimi także wrażliwą skórę powiek. Nie zawierają alkoholu i parabenów.
Ogromnym plusem miceli jest pojemność, 400 ml to naprawdę dużo, w dodatku często w bardzo przystępnej cenie (u mnie jest to najczęściej Rossmann). Estetyka opakowania także na duży plus, jest nie tylko ładne, ale i funkcjonalne, a jego przezroczystość sprawia, że nie zaskoczy nas niespodziewane denko ;)
Do dwufazowych płynów do demakijażu długo musiałam się przekonywać, ale jak już się przekonałam, to na dobre. Nawilżający 2-fazowy płyn do demakijażu oczu i ust z olejkiem marula w magiczny sposób usuwa resztki najbardziej nawet opornego tuszu i eyelinera z powiek, bez pocierania i naciągania skóry. Uwielbiam to! Płyn nie pozostawia nieprzyjemnej mgły na oczach ani tłustej warstwy na skórze i dokładnie oczyszcza już po jednym muśnięciu skóry wilgotnym wacikiem. Obecne w składzie kwas hialuronowy i olej marula sprawiają, że skóra jest miękka i nawilżona. Płyn nie szczypie, nawet przy podrażnieniach, które niestety od czasu do czasu mi się zdarzają. Opakowanie kosmetyku, podobnie jak pozostałych produktów z serii, jest przezroczyste i przyjemne dla oka, a dodatkowy bonus w postaci efektów specjalnych mieszających się bąbelków oleju z wodą sprawia, że płynem chce się i chce potrząsać. Toteż potrząsam ;-)
Poza nawilżającym płynem 2-fazowym w ofercie są jeszcze dwa inne: odżywczy, z olejem arganowym i alantoiną, i specjalistyczny, do demakijażu oczu i zagęszczonych rzęs, z bezpieczną dla kleju rzęs bezolejową formułą. Płyny do demakijażu oczu mają pojemność 150 ml.
Znacie któryś z opisanych przeze mnie produktów? Jeśli tak, to koniecznie podzielcie się opinią! ;))
Ten komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńnie znam, piękne zdjęcia
UsuńDzięki ;))
UsuńMialam dwufaze, ale fioletowa:) Bardzo na tak dzialanie:)
OdpowiedzUsuńU mnie płyny dwufazowe są bardzo bardzo wydajne, więc nie wierzę, że ten się kiedyś skończy, ale gdyby tak, to skuszę się na fioletową, bo też ma świetne opinie.
Usuńnic z tego nie znam...
OdpowiedzUsuńElle... Kocham Twoje zdjęcia :)
OdpowiedzUsuńKupiłą kiedyś całą trójkę płynów do demakijażu oczu - wszystkie trzy świetnie się spisują i bardzo je lubię.
Na micele mam ochotę.
Dziękuję Ania :)
UsuńMicele idą u mnie jak woda ;)
Jak woda :) U mnie też.
UsuńI nie ma za co dziękować - robisz przepiękne zdjęcia.
Nie miałam tej wersji :) mam ulubionego micela ale chętnie wypróbuje coś nowego :)
OdpowiedzUsuńDaj znać, który to :)
UsuńBardzo podobają mi się zdjęcia :) :D
OdpowiedzUsuńDziękuję :)
UsuńNie miałam produktu więc niespecjalnie mogę się wypowiedzieć, wierna jestem płynowi Garniera. Natomiast powtórzę się jeśli chodzi o zdjęcia - rewelacyjne! Najpierw sobie obejrzałam zdjęcia właśnie, a później dopiero zaczęłam czytać tekst :)
OdpowiedzUsuńDziękuję ;) Odkryłam nową piękną plażę, już nad morzem, nie zatoką i jest tam bajecznie ;)
UsuńBardzo jestem ciekawa tych produktów.
OdpowiedzUsuń:)
UsuńPiękne zdjęcia. Zazdroszczę widoków :-)
OdpowiedzUsuńDziękuję :)
UsuńPatrząc na tło zachciało mi się już wakacji :)))
OdpowiedzUsuńA produkty Bielenda bardzo lubię :)
Pozdrawiam cieplutko :*
Prawda, i sama plaża i pogoda były iście wakacyjne :) A Bielendę tez lubię, prężnie się marka rozwija :)
UsuńNie miałam żadnego z tych kosmetyków. Zaciekawił mnie szczególnie płyn micelarny w różowej wersji. Jakie piękne zdjęcia! Chcę wakacje :).
OdpowiedzUsuńOhhh ja też chcę, i to bardzo. Czas planować urlop <3
UsuńDzięki Tobie polubiłam bielendę i odkryłam, że mają ciekawe rzeczy:)
OdpowiedzUsuńAnia
:))
UsuńDwufazę bardzo polubilam :)
OdpowiedzUsuńObecnie używam różowej wersji micela i bardzo go lubię, bankowo ponowię zakup :)
OdpowiedzUsuńZdjęcia <3 <3