Nie wierzę, że piszę to już na początku września, ale wygląda na to, że lato dobiega końca. W Trójmieście jest zimno, wietrznie i deszczowo, brr! Najchętniej zakopałabym się pod ulubionym kocem, z książką kindlem na kolanach i kubkiem kakao (w którym to kubku moja ciekawska i nieodstępująca mnie na krok kocia znajda z pewnością zaraz umoczyłaby ogon :D) w ręku. W myślach ciągle jeszcze rozkoszuję się latem (Gruzja we wrześniu jest bajeczna słoneczna!), wspomnieniem lekkich sukienek, gorącego piasku, bosych stóp i pięknie rozświetlonej skóry. Przy czym to ostatnie w dużej mierze jest zasługą Olejku rozświetlającego, Pat&Rub ;-).
Olejek jest częścią sephorowego boxa z miniaturami, stąd jego gramatura to zaledwie 30 ml (opakowanie pełnowymiarowe zawiera 100 ml/89 zł), ale to i tak aż nadto - olejek jest niesamowicie wydajny. Jest również bardzo funkcjonalny - nie tylko rozświetla skórę, (a robi to naprawdę fantastycznie!), ale także ją pielęgnuje, dzięki zawartym w składzie olejom - i są to olej babassu, sezamowy, z pestek winogron i oliwa z oliwek. Błyszczące drobinki to z kolei zasługa rozświetlającej miki i mineralnych pigmentów. Skład jest bardzo przyjemny i oparty na certyfikowanych surowcach naturalnych.
Efekt na skórze jest prześliczny i można go stopniować, od ledwo dostrzegalnego błysku, po mocno lśniącą i migoczącą w świetle taflę. Rozciera się bardzo równomiernie i szybko wchłania pozostawiając skórę miękką, elastyczną i rozświetloną. Przyjemnie pachnie, bardzo delikatnie i przyskórnie. Nie jest tłusty, to raczej coś w rodzaju suchego olejku, który nie zostawia tłustych plam na ubraniach. Lubię! Nawet bardzo ;)
A czym Wy błyszczałyście tego lata? ;-) Podzielcie się ulubieńcami!
ps. Cały czas możecie wziąć udział w konkursie z marką Momme! (KLIK) Zapraszam serdecznie!
Olejek jest częścią sephorowego boxa z miniaturami, stąd jego gramatura to zaledwie 30 ml (opakowanie pełnowymiarowe zawiera 100 ml/89 zł), ale to i tak aż nadto - olejek jest niesamowicie wydajny. Jest również bardzo funkcjonalny - nie tylko rozświetla skórę, (a robi to naprawdę fantastycznie!), ale także ją pielęgnuje, dzięki zawartym w składzie olejom - i są to olej babassu, sezamowy, z pestek winogron i oliwa z oliwek. Błyszczące drobinki to z kolei zasługa rozświetlającej miki i mineralnych pigmentów. Skład jest bardzo przyjemny i oparty na certyfikowanych surowcach naturalnych.
Efekt na skórze jest prześliczny i można go stopniować, od ledwo dostrzegalnego błysku, po mocno lśniącą i migoczącą w świetle taflę. Rozciera się bardzo równomiernie i szybko wchłania pozostawiając skórę miękką, elastyczną i rozświetloną. Przyjemnie pachnie, bardzo delikatnie i przyskórnie. Nie jest tłusty, to raczej coś w rodzaju suchego olejku, który nie zostawia tłustych plam na ubraniach. Lubię! Nawet bardzo ;)
A czym Wy błyszczałyście tego lata? ;-) Podzielcie się ulubieńcami!
ps. Cały czas możecie wziąć udział w konkursie z marką Momme! (KLIK) Zapraszam serdecznie!
Ja również tego lata błyszczłam olejkiem PAT&RUB, znalazł się nawet w moich ulubieńcach :) Rewelacyjny!
OdpowiedzUsuńNie dziwię się, w moich pewnie też się znajdzie ;))
UsuńBardzo lubiłam ten efekt. :)
OdpowiedzUsuń:))
UsuńJa jeszcze nie korzystałam z tego typu kosmetyków, ale widziałam u innych dziewczyn jak ładny efekt dają :)
OdpowiedzUsuńJa korzystam, choć tylko latem ;)
UsuńBardzo ładnie wygląda na skórze. Ja w tym roku szalalam z olejkiem Collistar oraz balsamem Lancome :)
OdpowiedzUsuńOba jak rozumiem błyszczą? ;))
UsuńI to jak! :)
UsuńJa w tym roku uzywałam olejku Nuxe ale jesli kiedys sięgnie dna to mam ochote siegnac wlasnie po Pat&rub.
OdpowiedzUsuńJestes kolejną fanką olejku Nuxe jaką znam ;)
UsuńŁadnie wygląda na skórze :)
OdpowiedzUsuńW rzeczywistości o wiele ładniej :)
UsuńOj, ja nie błyszczałam :P
OdpowiedzUsuńZ przekonania, czy braku błyskotek? :D
UsuńMi jest zimno w chacie, ale jak wyjdę na dwór to jest całkiem przyjemnie. Przynajmniej dziś :) A teraz ma się ładnie rozpogodzić i temp ma być w granicach 22-23 st tak więc nie narzekajmy na nasze kochane Trójmiasto :)
OdpowiedzUsuńOby! Póki co zamarzam, a liczę na piękną polską złotą jesień :)
UsuńTeż mam go właśnie z tego boxa :) Używałam go latem, bo uwielbiam taki efekt rozświetlenia na skórze. Potwierdzam też jego świetną wydajność i nietłustą konsystencję. Z Pat&Rub mam też balsam koloryzująco-rozświetlający i również jest bardzo fajny.
OdpowiedzUsuń