W miarę jak nastaje jesień zmieniają się moje preferencje zapachowe. Im chłodniej tym chętniej sięgam po zapachy słodkie, ciężkie, esencjonalne. Od lat towarzyszą mi trucizny Diora, Le Parfum Lalique, czarna Coco Chanel, Classique Jean Paul Gaultier czy muglerowski Alien. Wczesną wiosną do kolekcji dołączył Extatic Balmain edp i jeszcze nigdy, tak często jak teraz, nie miałam ochoty po niego sięgać.
Jak więc pachnie koniec lata? Pysznie! Słodko i nieco orientalnie, kusząco. Myślę, że zapach ma duże szanse przypaść do gustu wielbicielkom Flowerbomb czy La Vie Est Belle, zresztą nad tym ostatnim sama zastanawiam się od pewnego czasu ;) Twórcą kompozycji zapachowej jest Emilie (Bevierre) Coppermann. W nucie głowy znajdziemy różę, osmantus, gruszkę, w nucie serca orchideę, irys, jaśmiń, bazę stanowi amyris i drzewo sandałowe. Gdybym miała wskazać, z którą z nut zapach kojarzy mi się najmocniej, zdecydowanie byłaby to orchidea, to ten przepych i bogactwo.
Nieco rozczarowuje mnie trwałość, zapach szybko staje się przyskórny, a ja tak bym chciała nim oszałamiać! Ma ku temu wszystkie atuty, poza trwałością i mocą właśnie. Na szczęście nie znika ze skóry całkowicie, i co jakiś czas dolatuje do mnie oszałamiająca słodycz moich nadgarstków; dużo lepszą trwałość wykazuje też na materiałach, szale pachną nim długie tygodnie.
Extatic Pierre Balmain to zapach z pazurem, dojrzały, kobiecy, a przy tym bardzo noszalny. Warto poznać ♥
A czym Wy pachniecie lub chciałybyście pachnieć końcem lata? Podzielcie się, w temacie perfum nieustająco szukam inspiracji!
Ta buteleczka jest piękna.
OdpowiedzUsuńTeż mi się podoba, lubię proste kształty ;)
UsuńTrochę to nie moje klimaty, ale flakon i Twoje zdjęcia szalenie mi się podobają :)
OdpowiedzUsuńDziękuję :)
UsuńTak! Szalenie przepiękny zapach, też go mam.
OdpowiedzUsuńCudownie wykonane zdjęcia, Ela!
Dziękuję ;))))
UsuńUwielbiam słodkie zapachy! Ja wracam powoli do Victor&Rolf BonBon, chociaż mam ochotę na OPI Black Opium :)
OdpowiedzUsuńMasz na myśli Black Opium YSL? Jeśli tak, to także bardzo je lubię ;)
UsuńBardzo bardzo lubię i uwazam, ze to ideal na wczesną jesien <3
OdpowiedzUsuńNie dziwi mnie to, podczytuję Twoje recenzje zapachowe i tak wiele mamy wspólnych zapachów ;)
UsuńJak tylko będę w drogerii to sobie powącham :)
OdpowiedzUsuńDaj znać z jakim skutkiem ;)
Usuńbutelka wygląda bardzo ładnie. obecnie używam FlowerBomb, więc może by mi przypadło do gustu :)
OdpowiedzUsuńDuża szansa ;)
Usuńbardzo ładny flakon...
OdpowiedzUsuńZawsze zapomne go obwachac ;)
OdpowiedzUsuńJa do CH chodzę z listą :D
UsuńChyba też muszę ;P
UsuńJa jestem nudna zapachowo :) wciąż to samo, bez względu na porę roku :).
OdpowiedzUsuńPodziwiam i zazdroszczę tej zapachowej pasji!
Ania szkoda, że nie mieszkamy bliżej siebie, już ja bym Cię pokusiła ;**
Usuńps. powąchaj Voyage Hermesa , piękny jest! :)
W to nie wątpię :DDD kusić to Ty umiesz!
UsuńDzięki, powącham przy okazji *:
Przyganiał kocioł garnkowi ;*
Usuńps. to mydło z Iwos jest cudowne, zamierzam kupić ;))
:)))
Usuńfajne, fajne :DDD bierz :)))
Ja ostatnio zachwycam się Philosykos od Diptyque <3
OdpowiedzUsuńTych perfum natomiast nie znam, ale jak będę miała okazję to na pewno je sprawdzę ;)