Lato to dla mnie czas sukienek, krótkich spodni, gołych ramion nic dziwnego więc, że kondycja mojej skóry jest dla mnie wówczas szczególnie ważna ;) W tak ciepłe miesiące rzadko sięgam po masła do ciała, ale to jest naprawdę wyjątkowe. Lekkie, o intensywnie orzeźwiającym zapachu, szybko się wchłania i dobrze nawilża. Nie zostawia tłustej warstwy na skórze, dzięki czemu nieźle sprawdza się również przed wyjściem na plażę.
Orzeźwiające masło do ciała Pat&Rub to kosmetyk wielofunkcyjny, jest masłem, perfumowanym balsamem, jest i kremem do rąk i to chyba najlepsza rekomendacja dla niego - w końcu nikt nie lubi uczucia lepkich rąk ;) Nawet teraz, podczas pisania tej recenzji, wcieram odrobinę masła w końcówki włosów (lekko je dociąża).
Skład kosmetyku podąża za doznaniami organoleptycznymi i jest równie przyjemny, mamy tu masło shea, kakaowe i oliwkowe, olej babassu, skwalan, ekstrakt z cytryny, naturalną witaminę E inne przyjazne naturze składniki pielęgnująco-nawilżające. Warto podkreślić, że składniki są pochodzenia naturalnego. Konsystencja masła jest niesamowicie lekka, śmietankowa - przyjemnie rozciera się na skórze nie tylko ją pielęgnując, ale i upachniając ;) Sam zapach jest bliźniaczo podobny do serii Witalność i Orzeźwienie Tołpa i nieustająco przywodzi mi na myśl trawę cytrynową; według producenta stoją za nim olejki pomarańczowe i grejpfrutowy. Co by to nie było, sprawia że całość jest niezwykle orzeźwiająca.
Wydajność kosmetyku jest ogromna, sięgam do niego regularnie a i tak mam wrażenie, ze będzie ze mną na wieki ;) Cena regularna to 69 zł za 250 ml, ale marka Pat&Rub znana jest z bardzo przyjaznej polityki rabatowej i nieustająco zaprasza nas do korzystania z promocji na stronie. Dajcie znać, czy macie swoich ulubieńców wśród kosmetyków Kingi Rusin, dla mnie to masło jest jednym z nich :)
Skład:
Aqua, Butyrospermum Parkii , Caprylic/Capric Triglyceride, Theobroma Cacao (Cocoa) Seed Butter, Orbignya Oleifera Seed Oil, Citrus Limon (Lemon) Fruit Extract, Cetearyl Alcohol, Glycerin, Olive (Olea Europaea) Oil, Hydrogenated Olive Oil, Myristyl Myristate, Glyceryl Stearate, Stearic Acid, Cetearyl Glucoside, Squalane, Parfum, Dehydroacetic Acid, Benzyl Alcohol, Sodium Phytate, Tocopherol (mixed), Beta-Sitosterol, Squalene, Citral, Citronellol, D-Limonene, Geraniol, Linalool
---
I wyniki rozdania: seria lakierów Delia Marsala trafa do Maliniarki. Maliniarko serdecznie gratuluję!
---
Gratulacje :)
OdpowiedzUsuńFajne masełko :)
OdpowiedzUsuńświetne zwłaszcza na lato :)
Usuńmam peeling, uwielbiam:)
OdpowiedzUsuńZ tej serii akurat nie mam, mam z innej i tez lubię ;)
UsuńA jaki masz? Ja mam jeszcze rewitalizujący :)
UsuńJak ja nie lubię tej cytryny...;)
OdpowiedzUsuńZapachu jak rozumiem? :D
UsuńJeszcze go nie miałam :) Gratulacje !
OdpowiedzUsuńUwielbiam Patkowe masełka, orzeźwiającego jeszcze nie miałam, ale obecnie stosuję balsam do dłoni o tym zapachu i jest super :)
OdpowiedzUsuńJa chyba też uwielbiam, dokupiłam jeszcze dwa inne :D
UsuńMyślę, że bym się z nim polubiła ;) Gratki ;)
OdpowiedzUsuńGratulacje :-)
OdpowiedzUsuńMoja skóra w tym sezonie zwariowała i z musu sięgam po ciężkie, treściwe balsamy:/ Ale Pat&Rub uwielbiam- szczególnie wersję z trawą cytrynową i kokosem:)
OdpowiedzUsuńNie znam tej serii, boję się trochę zapachu kokosa :)
UsuńW moim odczuciu jest bardziej cytrusowy niż kokosowy, jak będziesz miała możliwość to powąchaj:D
UsuńKusząco je opisałaś i sfotografowałaś!
OdpowiedzUsuńCo tam u Kici?
Rośnie i podbija serducha, to tak w skrócie :D
Usuńnie mogę się napatrzeć na Twoje zdjęcia na blogu! Ogromnie mi się one podobają!
OdpowiedzUsuńCo do Pat&Rub nigdy nie miałam nic z jej asortymentu, choć nie ukrywam, że kosmetyki kuszą mnie już od dawna. Ceny są jednak mocno zaporowe... :/
Dziękuję :))) A co do patkowych cen, często są promocje, ostatnio była promocja na masła o ile pamiętam 50%.
UsuńJak pięknie opisane! I wreszcie recenzja, która sprawiła że mam ochotę na kosmetyk tej firmy :)
OdpowiedzUsuńA zdjęcia robisz cudowne! Zawsze jestem pod ogromnym wrażeniem, mam nadzieję, że i mi kiedyś będa takie wychodzić!
Elle, zdradzisz mi jaką masz ustawioną czcionkę na blogu? jest idealna!
Mogę Ci podesłać trochę masła na dalsze kuszenie ;-))
UsuńCo do fontu to wydaje mi się, ze jest to Palatino Linotype, ale nie dam głowy :)
Jesteś Kochana, ale nie miałabym się czym odwdzięczyć!
UsuńDziękuję :*
Nie ma takiej potrzeby ;-) podrzuc mi adres na maila :*
UsuńZ tej serii miałam balsam do dłoni, był przyjemny :) Moja ulubiona linia PAT&RUB to hipoalergiczna.
OdpowiedzUsuńZ przyjemnością użyłabym to masełko :) Gratki :)
OdpowiedzUsuńzamiast masła wolę oliwkę :P
OdpowiedzUsuńMalinowe Ciasteczka
Po Twojej recenzji bardzo chętnie się na to masło skuszę. Akurat za trzy tygodnie jadę do Polski :D nie wiem czemu, ale myślałam, że kosmetyki Pat&Rub są dużo droższe, ta cena mnie pozytywnie zaskoczyła. Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńAaaaale się cieszę! Dziękuję ślicznie :-*
OdpowiedzUsuńAaaaale się cieszę! Dziękuję ślicznie :-*
OdpowiedzUsuńAaaaale się cieszę! Dziękuję ślicznie :-*
OdpowiedzUsuńCena troszkę mnie odstrasza :P
OdpowiedzUsuńhttp://loveecosmetics.blogspot.com/
Super jest to masło;)
OdpowiedzUsuńSerii orzeźwiającej nie miałam, ale masła tej firmy uwielbiam:)
OdpowiedzUsuńFajowe - Chciałabym. Brałabym.
OdpowiedzUsuńOOO skusiłaś mnie :3 uwielbiam takie mazidła:D
OdpowiedzUsuńNigdy nie miałam nic z tej firmy, ale bardzo mnie kusi ; ) Jak tyko trafię na ciekawą promocję to na pewno w coś się zaopatrzę ; ) To masełko brzmi świetnie!
OdpowiedzUsuń