Znajda. Zgarnięta z chodnika w wietrzny czwartkowy wieczór. Donośny głos, ogromne wystraszone oczy, kruche ciałko i koci katar w pakiecie :( To w czwartek. A dziś, parę dni później, coraz krąglejszy brzuszek (żarłok!), puchate futerko i mnóstwo uroku osobistego ;-)
Coraz odważniej wychyla nosek ze swojego kojca, dzielnie zwiedza najodleglejsze kąty w mieszkaniu, poluje, łapie, bawi się do upadłego i mruczy na sam dźwięk mojego głosu. Jest niesamowitym miziakim i mam nadzieję, że tak już zostanie ;)
Błyskawicznie nadrabia straty, pozbywa się kociego kataru, oswaja z ludźmi i rośnie, tak że powoli zaczyna wyglądać na sześciotygodniowego kota ;) No i doskonale wie, do czego służą ludzkie paluchy ;D
Intensywnie myślimy nad imieniem dla maleńtasa, na 99% to koteczka. Jakieś pomysły? ;))
Zostaje u Was? Wiedziała do kogo się "przyplątać". Jest urocza!!! :)
OdpowiedzUsuńJa mam Figę i Tymonę :)
Raczej planujemy być dla niej domem tymczasowym, oswoić, wyleczyć i odkarmić, ale wiadomo, jak nie znajdziemy dobrego domku to zostanie :)
UsuńFiga i Tymon - ślicznie!
TymonA- to kotka :)
UsuńRacja, przepraszam, moja nieuwaga ;) Tymona - ślicznie :)
UsuńAle Ślicznota:)) może Mimi:) albo Pysia:)
OdpowiedzUsuńWrzucam na listę, dzięki :)
UsuńPiękna! :) Sama mam kotkę znajdę - mruczke. Przekochana! :)
OdpowiedzUsuńKoty sa super :))
UsuńPiękna jest, bardzo cenie ludzi pomagających takim zwierzakom :)
OdpowiedzUsuńJestem kociarą od dziecka :D
Usuńojj slodziak :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam takie historie! Niech zdrowo sie chowa. Co do imienia to są stronki z imionami dla kotków, na przykład:
OdpowiedzUsuńhttp://www.cats.alpha.pl/imiona.htm
Dzięki ;))
UsuńAle cudeńko :) Też mam kotkę znajdę. Znalazłam ją w październiku 2010 roku. Było to małe, płaczące i przeraźliwie chude kociątko. Nie miałam sumienia przejść obojętnie i zabrałam ją do domu. Jest u nas do dzisiaj i zostanie już na zawsze :)
OdpowiedzUsuńPiękna historia :))
UsuńJaka słodka kicia! :) Niech się dobrze chowa :)
OdpowiedzUsuńRośnie i pięknieje w oczach :)
UsuńJakaż ona piękna! <3
OdpowiedzUsuńmoże Melisa..?
OdpowiedzUsuńŚlicznie ;))
UsuńJaki słodziak:-) może Lili:-)
OdpowiedzUsuńMyślałam o tym :)
UsuńSłodziak! "Mój" kot (taka osiedlowa przylepa co przychodzi do nas na karmienie i porcje miziania) dostał dziś mleko - cóż to była za radość!:)
OdpowiedzUsuńHah dobry adres sobie znalazł ;))
UsuńMatko! Cudowności i słodkości *:
OdpowiedzUsuńBędzie Cię kochała całym swoim kocim serduszkiem za uratowanie życia!
Kleopatra :D w skrócie Kleo :D no te czarne kreski przy oczkach wyglądają jak namalowane! Kocia królowa :D
No Kleopatra jak malowana :DD
UsuńKlepka :D Patka :D
Jakie ma słodkie, różowe poduszeczki!
UsuńZacałowałabym na śmierć :)))))
Napisz koniecznie jak Jej dacie na imię i mam nadzieję, że będziesz na bieżąco informować nas o Kiciuni!
Myślałam o Kleo, te oczyska! Póki co mała nie reaguje nawet na kicianie, więc kwestia imienia nie jest specjalnie nagląca :D
Usuń:D
Usuńjak zaczniecie regularnie zwracać się do niej jednym imieniem to załapie, że to o niej :D
Ale ma podkreślone jedno oczko :) Słodzias!
OdpowiedzUsuńPięknie, prawda? :))))
UsuńJest cudowny! Zakochalam się !
OdpowiedzUsuń:))
UsuńOby na świecie było jak najwięcej takich osób jak Ty;-)
OdpowiedzUsuń;))
Usuńslodziaczek :]
OdpowiedzUsuń..rozkoszniaczek :D
UsuńNie wiem kto miał więcej szczęścia ;) Cieszę się, że znaleźliście siebie nawzajem.
OdpowiedzUsuńNie dało się nnie słyszeć tego płaczu :)
UsuńJakie kochane słodkie maleństwo :) Oby szybko rosła i zdrowo się chowała. A imię.... może Pralinka :) bo mała i przesłodka
OdpowiedzUsuńSłodko ;))
UsuńJa mam kota ... Paździocha, który miał małe kotki- nie pytaj :D
OdpowiedzUsuńHaha pamiętam cytat z jednej z części Anii z zielonego wzgórza.. dziewczynka (Rilla) mówi do małego kotka - idź do matki i powiedz MU, zeby Ci umył pyszczek :D Myślę, że to podobna sytuacja :D
UsuńMaa futrzana pięknotka <3
OdpowiedzUsuńMiał szczęście, że stanęłaś na jego drodze :)
;)
UsuńJaka słodka kuleczka <3 Z imionami sama zawsze mam problem, więc raczej nie pomogę :D Moja pewnie nazywała by się Bubka, bo mówię tak na wszystko co jest przesłodkie, więc pewnie by przylgnęło i zostało :)
OdpowiedzUsuńPóki co żarłok reaguje tylko na dźwięk otwieranej puszki z karmą :D
UsuńNo i ma pomalowane tylko jedno oczko :D Piękna, jak podrośnie to będzie świetną kandydatką na żonę dla mojego Lucka ;)
OdpowiedzUsuńHaha dobre, przekażę malusze ;)
UsuńSerafina albo Zelda! :))
OdpowiedzUsuńJest prześliczna :))
Takie jakieś niebiańskie te imiona :D A to maly diabeł wcielony ;)
UsuńJaka słodka <3
OdpowiedzUsuńPiękne kociąteczko :) Po tych małych oczętach widać charakterek. Proponuję,aby nadać jej imię Tygrysia, a zdrobniale - Rysia. A jak się okaże, że jednak to kocurek to będzie Rysio :)
OdpowiedzUsuńTeż fajnie, dorzucam do listy ;))
UsuńŚliczna, uwielbiam kotki :) Sama mam dwa i chętnie miałabym trzeciego :)
OdpowiedzUsuńChwali się, ze zaopiekowałaś się taką znajdką :)
Moje propozycje - Pufcia lub Pusia :)
Dwa to zacna liczba, trzy to już gromada :D
UsuńCudna :)
OdpowiedzUsuńimię: Lila ;)
Podoba mi się bardzo :)
UsuńAle fajna ! Pyśka!
OdpowiedzUsuńSąsiadki kotek ma na imię Psotka, jakoś tak mi się skojarzyło ;)
UsuńMatko! Jaka słodzinka!
OdpowiedzUsuńTrudno się oprzeć tym oczętom i różowym łapkom ;P
UsuńOjejciu, jakie słodkości <3
OdpowiedzUsuń;)))
Usuńmaleńkie szczęście! :) ja mam teraz takie trzy :) proponuję Trusia! jedną tak nazwałam i jestem zakochana w tym imieniu :)
OdpowiedzUsuńŚlicznie, choć brzmi jak imię dla króliczka ;))
Usuńale śliczna! tez miałam kotkę 14 lat, nazywała się Kiara, łobuzica z niej była niezła, ale bardzo ją kochaliśmy :)
OdpowiedzUsuńDumne imię :)
UsuńJaka cudna, trafiła w dobre ręce:P Mój Perun to nie był taki fotogeniczny, uciekał jak tylko widział aparat.
OdpowiedzUsuńTo dorośnie, zakuma o co biega, i też będzie uciekało :D Póki co dźwięk migawki budził zainteresowanie ;)
Usuńzebra ;)
OdpowiedzUsuńNajpiękniejszy!
OdpowiedzUsuńAle słodka:) Może Freda?:)
OdpowiedzUsuńHmm nie wyglada na Fredę ;)))
Usuńzwierzaki są najukochańsze :) Ja mam dwa miziaki, Szotka 10 lat i Małą Mi lat 5, w skrócie tylko Mi :) (imię oddaje w pełni charakterek)
OdpowiedzUsuńTwoja kicia ma takie piękne kreski przy oczach, że skojarzyło mi się dla niej imię Kleo, od Kleopatry czy może Nefretete, takie egipskie :)
Oba imiona boskie, ale w końcuy stanęło chyba na Mija, pieszczotliwie Mijka, Mijunia ;) Nie reaguje wciaż na nic, nawet na kicianie :D
UsuńPiękny jest :)
OdpowiedzUsuńI powiem Ci, ze z każdym dniem coraz piękniejszy ;)
Usuńa czym karmisz takiego kotka?
OdpowiedzUsuńMaluch jadł na początku gerberkowego indyka i mleko dla małych kotów, ale szybko (po pierwszej wizycie w zoologicznym :D) przeszliśmy na suchego orijena cat&kitten i mokrą bozitę, plus coś tam innego mokrego. Wszystko mu smakuje. Czasem dostaje tez zółtka jajek od szczęśliwych kur i bardzo! go to uszczęśliwia :D
Usuńale ona jest śliczna <3 ja bym już chyba nie mogła oddać takiej cudowności komuś dalej :)
OdpowiedzUsuńsama mam psa i kocicę :)
Ojj prześliczna jest! :)
OdpowiedzUsuńa może ... Elli?;)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam obie, Misian
Cudna jest! Mój drugi kociak trafił do nas z katarek ze schroniska. Do tego długo musieliśmy go oduczać jedzenia w pośpiechu - nauczony w schronisku, że im więcej i szybciej zje, tym więcej jego.
OdpowiedzUsuń