Nieczęsto mi po drodze do salonu Organique, ale jak już trafię, to rzadko wychodzę z pustymi rękoma. Trudno się oprzeć zarówno samej stylistyce butików, jak i produktom, i tak po prawdzie to nie ma się co opierać, bo są po prostu dobre ;) Absolutnym must have jest dla mnie peeling enzymatyczny (KLIK), kończę już drugie opakowanie i na pewno skuszę się na kolejne, powrotów nie wykluczam także w przypadku maski do włosów Energizing Hair Mask.
Maska przeznaczona jest dla włosów osłabionych, delikatnych i z tendencją do wypadania. Zawiera szereg aktywnych składników (ekstrakt z owoców guarany, algi Laminaria Hyperborea, Pantenol i naturalny jedwab), które maja wspomóc regenerację włosów i odżywić cebulki włosowe. Producent proponuje, by kosmetyk traktować zarówno jako odżywkę (2-3 minuty na włosach) jak i maskę (10-15 minut). Oba te sposoby dają w sumie dość podobne rezultaty - włosy są gładkie, miękkie, ładnie błyszczą i przyjemnie pachną - maska ma bardzo ciekawy zapach, który jeszcze przez jakiś czas utrzymuje się na włosach. Długofalowej regeneracji nie zauważyłam, ale też nie jestem pewna, czy da się ją zweryfikować gołym okiem. Pewne jest to, że włosy wyglądają na zadbane, są sypkie i nie plączą się.
Opakowanie jest typowe dla marki i wyjątkowo dobrze dopasowane do charakteru kosmetyku - maska jest gęsta i najwygodniej właśnie wybierać ją ze słoiczka dłońmi. Pojemność w stosunku do ceny - 150 ml za ok. 40 zł - może nie zachwyca, ale wbrew pozorom maska jest całkiem wydajna. Dużym plusem jest skład - bez parabenów, PEGów i innych podobnych im dodatków oraz wspomniany wcześniej zapach. Wielbiciele marki nie powinni być rozczarowani :)
ciekawe czy maja do przetluszczajacych sie :)
OdpowiedzUsuńCałkiem prawdopodobne ;)
Usuńnie miałam nigdy nic tej marki.. na ogół ma dobre opinie, więc kiedyś się na coś skuszę :)
OdpowiedzUsuńZacznij od peelingu ;)
UsuńJeszcze nie miałam okazji używać niczego od tej firmy :) maska jest niezwykle interesująca :)
OdpowiedzUsuńsłyszałam wiele dobrego na temat tej maski
OdpowiedzUsuńDostałam urodzinową zniżkę, więc niedługo wybieram się na zakupy. Na liście miałam maskę anti age ale może przyjrzę się innym wersjom również;)
OdpowiedzUsuńAnti age jest następna w kolejce :)
UsuńChętnie przetestuję produkty do włosów Organique, na razie tylko do ciała testowałam i jestem pozytywnie zaskoczona :)
OdpowiedzUsuńufam kosmetykom tej firmy, bardzo dobrej jakości są według mnie :)
OdpowiedzUsuńmam w planach własnie zakup którejś z masek organique, ale jeszcze nie wiem na którą ostatecznie się zdecyduje :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam tą maskę i po żadnej innej moje włosy nie są twk błyszczące :)
OdpowiedzUsuńJako miłośnik marki chętnie ją wypróbuję :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam wersję anti-age i argan shine, tej jeszcze nie miałam :) W przyszłości z pewnością wypróbuję :)
OdpowiedzUsuńMiałam wszystkie ich maski i wszystkie są boskie :DDD
OdpowiedzUsuńNie wiedziałam Ania, ze taka z Ciebie fanka Organique :)
UsuńTej wersji nie miałam.. Anti - age niestety zbyt mocno obciążała moje włosy :/ jestem ciekawa jak ta by się spisała..poproszę o próbki najpierw :)
OdpowiedzUsuńSzukam czegoś dociążającego, tym mocniej mnie kusi Anti-age.
Usuńnigdy nie mam czasu na stosowanie masek do włosów, ale Organique bardzo lubię!
OdpowiedzUsuńMiałam wersję maski Anti-Age i bardzo przypadła mi do gustu. Teraz kusi mnie seria Sensitive i ta nowsza z olejem arganowym...
OdpowiedzUsuńDawno u nich nie byłam i nawet nie wiem, co nowego w ofercie :)
UsuńJa dopiero zaczynam poznawać kosmetyki tej marki :) Jak na razie jestem na tak i kuszą mnie ich kolejne kosmetyki :)
OdpowiedzUsuńMaska wydaje się być dobra a i samą markę chętniej bliżej bym poznała:)
OdpowiedzUsuńMam w planach tę maskę i wersję Sensitive. Wersja winogronowa trochę obciążała mi włosy niestety.
OdpowiedzUsuńNie miałam jeszcze kosmetyków do włosów tej marki, ale pomyślę nad jakąś maską w związku z 20% urodzinową zniżką :)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam, A
Bardzo ją lubię. Fajna jest też ta z serii Anti-Age ;)
OdpowiedzUsuń