piątek, 6 marca 2015

Miss Dior. Oczarowanie ♥♥♥

Fascynacja nowym zapachem jest jak opętanie. Wszystkiego potrafię sobie odmówić, bo w końcu na co mi kolejny podkład, szminka, róż czy lakier do paznokci, skoro każdego mam co najmniej kilka egzemplarzy, a większości i tak nie używam ;) Z perfumami zupełnie to nie działa, wystarczy, że spodobają mi się jakieś nuty -  nawet tylko wirtualnie - i nie spocznę dopóki nie będą moje :) Czasem jeszcze starczy mi rozsądku, żeby potwierdzić swoje wyobrażenia zapachu w stacjonarnej perfumerii, ale zwykle klikam bez zastanowienia w wirtualny koszyk (rzadko kupuję perfumy stacjonarnie, Sieć pełna jest świetnych sklepów z szerokim asortymentem w znacznie rozsądniejszych niż te stacjonarne cenach) i niecierpliwie wypatruję kuriera. Są zapachy, z którymi moja przygoda zakończyła się na jednej buteleczce, czy nawet kilku mililitrach, ale są też takie, do których wracam regularnie i oto właśnie jest - stały bywalec mojej perfumowej toaletki -  Miss Dior (Cherie).
 

Pierwsza Miss Dior Cherie na rynku pojawiła się w 2005 roku i błyskawicznie podbiła serca wielu kobiet. Od tego czasu rok w rok pojawiają się nowe wersje, przy czym każda nieco różni się od pierwowzoru - niestety dla mnie, bo to właśnie pierwsza była tą najpiękniejszą, co wcale jednak nie oznacza, że inne mi się nie podobają. I tak po Miss Dior Cherie z 2005, 2010 i Miss Dior Chérie Eau de Printemps przyszedł czas na kolejną buteleczką, tym razem Miss Dior edt.


Jak pachnie Miss Dior roku 2013? Uroczo, świeżo, wiosennie ;) Słodkawo, ale nie słodko. To zapach zabawy, przyjemności, młodzieńczych rozkoszy. Jest tu  szampan, są truskawki, rumieniec na twarzy,  są i baloniki! Kwintesencja dziewczęcości.  I to właśnie słowo dziewczęcość w mojej ocenie najmocniej oddaje ducha Miss Dior.  Zerknijcie na zdjęcia reklamowe: Klik! rewelacyjnie wpisują się w klimat perfum.  




Opakowanie to urocza prosta buteleczka z imitacją kokardy przy korku. Udanie podkreśla lekkość zapachu. Sam zapach jest raczej trwały, na skórze wyczuwam go przez parę godzin, na ubraniach nawet następnego dnia. Nie zabija mocą, ale jest wyczuwalny, z lekkim ogonem.
 


 
Nuty tworzące nową odsłonę  Miss Dior to kwiat pomarańczy, bułgarska i turecka róża oraz indyjska paczula (KLIK). Całość roztacza kwiatowo-szyprową magię, która nieustannie mnie uwodzi ;) I choć nie jest to może zapach, który wybrałabym jako ten jeden jedyny, do końca życia i później, ale z całą pewnością bardzo lubię go mieć.  Ciekawa jestem, czy i Wy uległyście Pannie Dior ;))
 
 

47 komentarzy:

  1. Wąchałam go kiedyś w perfumerii, ale nie wiem która to była dokładnie wersja :) Pachniały bardzo ładne :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Prawie wszystkie są ładne, tylko zielona nie do końca do mnie trafia ;)

      Usuń
  2. Miałam przyjemność wąchania ich w perfumerii i jestem szczerze zauroczona tym zapachem :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Ja z perfumami mam podobnie. Ciężko jest mi nie kupić czegoś co bardzo mi się podoba jednak przeważnie odczekuję kilka miesięcy aby być pewną , że to na pewno to. Mam małą kolekcję swoich zapachów. Znam Miss Dior ale nie jest to coś dla mnie. Piękne zdjęcia.

    OdpowiedzUsuń
  4. Szał na Miss Dior Cherie mialam parę lat temu, zaraz po maturze. Dostałam flakon, zużyłam z przyjemnością ale wracać do nich nie planuję. To już nie to ;)
    Teraz ślinię się do Opium YSL :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No tak, Opium to zupełnie inna liga, kiedyś bardzo lubiłam, teraz sięgam raczej po lżejsze zapachy. Niemniej najnowsza odsłona Opium <3 boska!

      Usuń
    2. Jeszcze nie testowalam niestety ale patrząc na nuty raczej miłości między nami nie będzie. Na szczęście.
      Ja lubie i te ciężkie zapachy i lekkie latem (zielona hebata Ardenki, różowe jabłko DKNY albo Tommy Girl Hilfigera mmm...) a póki co ciułam na Opium. Bo zużyłam odlewkę i za nimi tęsknię. A w miedzyczasie spryskuję się głównie tworami YR bo się w parę flaszek zaopatrzylam ostatnio :D

      Usuń
  5. Uwiodła mnie najnowsza reklama zapachu. Niestety sam zapach mimo iż ładny to zupełnie nie dla mnie. Chyba jestem na niego zwyczajnie za stara ;)

    OdpowiedzUsuń
  6. A ja kocham je w wersji edp :-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. W edp również mi się podobają, choć jednak edt bardziej ;)

      Usuń
  7. piękny zapach :) ja zawsze kupuje perfumy w douglas i sephora a mozna zapytac w jakiej drogerii internetowej kupujesz ? ja boje sie troche .

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mogę Ci polecić kilka sprawdzonych, wielokrotnie w nich kupowałam i nie ma obawy, sprzedają orginały.
      Są to między innymi, w przypadkowej kolejności:
      - http://www.e-glamour.pl/
      - http://www.iperfumy.pl/
      - https://www.perfumeria.pl/
      - http://www.dolce.pl/
      - http://tagomago.pl/i wiele innych. Gdybyś potrzebowała pomocy w sprawie zakupu daj znać :)

      Usuń
    2. dziękuje :*

      Usuń
  8. Piękny flakonik, a zapach muszę koniecznie poznać przy najbliższej wizycie w Sephorze.

    OdpowiedzUsuń
  9. Lubię każdą wersję, ale ta pierwsza perfumowana Miss Dior Cherie podobała mi się najbardziej:)

    OdpowiedzUsuń
  10. Ile masz teraz flaszek na stanie?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ekhm, na wszelki wypadek nie liczę zbyt skrupulatnie, ale myślę ok. 40, może ciut więcej ;)

      Usuń
    2. wow!!!!
      nawet przy mało skrupulatnym liczeniu jest to piękny wynik :DDDDD

      Usuń
  11. Widziałam dzisiaj reklamę tego perfumu :))

    OdpowiedzUsuń
  12. Flakonik przyciąga mój wzrok, ale samego zapachu nie znam :) Myślę, że mógłby mi się spodobać :)

    OdpowiedzUsuń
  13. Misski dopiero zaczęłam niedawno odkrywać, ale pokochuję je coraz mocniej! EDT właśnie kilka dni temu przytuliłam na lotnisku :D

    OdpowiedzUsuń
  14. piękne zdjęcia, uroczy flakonik, muszę przypomnieć sobie zapach przy najbliższych odwiedzinach w Sephorze :)

    OdpowiedzUsuń
  15. Mam Miss Dior Cherie, ale chyba jedną z tych wcześniejszych wersji. Lubię, ale nie szaleję za nimi ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A za czym szalejesz? ;)

      Usuń
    2. Za Euphorią Calvina Kleina :) A poza tym to bardzo chciałabym mieć Gucci Guilty Intense i Chanel Chance Eau Tendre :)

      Usuń
  16. Przepiękne zdjęcia :))
    A zapach bardzo lubię ;)

    OdpowiedzUsuń
  17. Ja tylko raz kupiłam perfumy przez internet nie znając wcześniej w ogóle ich zapachu i muszę przyznać, że się nie zawiodłam, ale nie wiem czy jeszcze kiedyś tak zrobię. Wolę jednak przetestować i ponosić jakiś zapach na sobie zanim go kupię. Tym bardziej, że ostatnio zaczęły kręcić mnie niszowe perfumy, a je jednak warto wcześniej przetestować bo kierując się opisem czy nutami można przeżyć szok lub rozczarować się ;) Z wersji Miss Dior posiadam Blooming Bouquet i zapach jest piękny, ale niestety bardzo nietrwały. Pozostałych wersji nie znam ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Taaa zakupy w ciemno. Ostatnio na blogu Agata ma nosa zachwycałam się jej opisem zapachu Toma Forda i gdyby nie to, że nie widziałam tych perfum nigdzie w Sieci, kupiłabym w ciemno. Niedawno miałam okazję powąchać go w końcu w Douglasie i było to rozczarowanie roku. A niedawno wtopiłam z zapachem Estee Lauder Amber Mystique. Piękny jest, ale boli mnie po nim głowa :(( Musze sprzedać.

      Usuń
  18. Och to jedne z moich ulubionych perfum! :)

    OdpowiedzUsuń
  19. od dziś zbieram pieniądze na Miss Dior! byłam dzisiaj w Douglasie, by przekonać się o co tyle zamieszania i jestem oczarowana zapachem tych perfum, tak ładnego zapachu już dawno nie miałam okazji poczuć :)

    OdpowiedzUsuń
  20. Ja tęsknię za Miss Dior Cherie, z wielkim żalem wykończyłam flakon, teraz marzę o powrocie do nich.

    OdpowiedzUsuń
  21. Piekne perfumy, jedne z moich ulubionych :)

    OdpowiedzUsuń
  22. oj, tak, piękny zapach, niby lekki i pełen słodyczy, ale też z dużą klasą :)

    OdpowiedzUsuń
  23. Jeśli słodkawo to na pewno przypadłby mi do gustu :)

    OdpowiedzUsuń
  24. Zapach jak najbardziej w moim guście, choć wolę Edp :)

    OdpowiedzUsuń
  25. Mam takie same podejście do kosmetyków i zachcianek :)
    Największy nacisk stawiam na pielęgnację i zapachy - to produkty, których nigdy nie mam dość, w sumie regularnie je zużywam, a kolorówka wystarcza mi na wieki, makijaż czasem sobie potrafię odpuścić, kompleksowej pielęgnacji i zapachu - nigdy! :)
    Właśnie mi uświadomiłaś, że nie miałam jeszcze żadnej Miss Dior :) e-glamour bardzo lubię, zawsze mają fantastyczną ofertę ( w tym kosmetyki pielęgnacyjne ) i niskie ceny.
    Kupowałaś może kiedyś testery? Zauważyłam, że cenowo mocno się różnią ( są bardzo tanie jak na markę ) ale nie wiem jak jest z zapachami, czy ta cena to tylko kwestia pudełka i ew. braku korka, czy też jakości zapachu?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Testery nie różnią się niczym, poza kartonikiem (zwykle jest biały) i ewentualnie brakiem korka - zapach jest dokładnie ten sam. Często kupuję właśnie testery jeśli różnica w cenie jest znaczna :)

      Usuń

Daj znać, co o tym myślisz :-)