Chodzą słuchy, że niektórzy dość już mają postów przedstawiających rossmannowe zdobycze, zaryzykuję jednak i pokażę Wam swoje ;) Nie szalałam bardzo, prawie wcale, i co prawda kusi mnie jeszcze jeden czy dwa lakiery do paznokci, ale póki co poprzestałam na czterech ;).
Do Rossmanna poszłam z myślą o zakupie lakierów Sally Hansen i tuszu So Couture, ostatecznie skusił mnie polecany przez część z Was tusz Max Factor, False Lash Effect i dodatkowo, obok lakierów Sally, dwa bardzo jesienne w kolorach lakiery Wibo.
Półka z lakierami Sally Hansen nieodmiennie wprawia mnie w zachwyt ;) Te buteleczki, te kolory, to krycie i łatwość malowania. Nie inaczej jest i tu, zdążyłam już przetestować oba kolory i zarówno Berry Important jak i Red Zin potwierdzaną znaną mi już jakość serii Complete Salon Manicure. Bez wątpienia dwa w cenie jednego to dla mnie świetny interes ;)
Testowanie kolorów Wibo ciągle jeszcze przede mną, ale i te lakiery bardzo lubię, stosunek jakości do ceny - ok. 6 zł - jest więcej niż zadowalający. Kolory, które widzicie nie mają niestety nazwy, a jedynie numerki, tak małe, że trochę trwało zanim je znalazłam na etykiecie :D Ale znalazłam i są to odpowiednio 14 (1 Coat Manicure) i 5 (Chic Matte).
Tusz do rzęs jest dla mnie lekkim rozczarowaniem, nie odpowiada mi zarówno wielgachna szczota jak i efekt, daleki do tego, jaki na moich rzęsach daje So Couture, Loreal. Dam mu oczywiście szansę, może jeszcze się rozkręci, w końcu historia zna i takie przypadki ;). Drugi egzemplarz powędrował do Kasi i jej opinię też na pewno poznacie przy okazji recenzji tuszu. A na co Wy się skusiłyście? ;)
Ardzo fajne nowości i piękne zdjęcia :) a ten tusz rozkręca się z czasem, mam wrażenie, że potem efekt jaki daje, jest lepszy :)
OdpowiedzUsuńLiczę na to ;)
UsuńNiedawno recenzowałam ten tusz z Max Factora - mam go od miesiąca, ale mnie nie powalił. Dużo muszę się napracować, by osiągnąć w miarę ładny efekt, ale szczotka mi się podoba. ;)
OdpowiedzUsuńWzięłam tusz So Couture, ale w ramach prezentu mikołajkowo-gwiazdkowego od mamy. :D
Wczoraj zastanawiałyśmy się razem z mamą nad lakierami z Sally Hansen, bo kolory mają boskie! Jeden poszedłby na prezent dla rodziny, drugi zaś dla mnie, ale nie byłam pewna co do jakości i stwierdziłyśmy, że najwyżej wrócimy po nie później. ;)
So Couture jest boski, nie oddawaj :D Ja te lakiery Sally Hansen lubię tez z tego powodu, że nie niszą płytki paznokcia, a jednak wszystkie inne trochę ją wysuszają.
UsuńMiałam te lakiery z Sally Hansen - dałam jeden teściowej.
OdpowiedzUsuńJa od dziwo promocji nie uległam. Sama jestem z siebie dumna :D
OdpowiedzUsuńHa! Też jestem z Ciebie dumna ;))
UsuńJa do lakierów Sally Hansen się zraziłam przez jeden lakier nude którego nawet 4 warstwy potrafiły prześwitywać. Te lakiery z Wibo wyglądają bardzo fajnie, też o nich myślę :)
OdpowiedzUsuńNudziaki często tak mają, niezależnie chyba od marki, za to te ciemniejsze mają świetne krycie.
Usuńciekawe jak lakiery z SH wyglądają na pazurkach:)))
OdpowiedzUsuńPokażę je na pewno, dziś niestety trochę za późno zabrałam się za zdjęcia, już nawet te nie są tak ostre jakbym chciała.
UsuńPiekne kolory lakierów wybrałaś, chyba jutro wybiorę się do Rossmanna bo jeszcze nie byłam na tej promocji :)
OdpowiedzUsuńWybrałaś piękne kolory lakierów :-) Ja też przytargałam lakiery :-)
OdpowiedzUsuńPochwal się jakie ;)
UsuńLakiery strasznie fajne!
OdpowiedzUsuńTusz miałam kilka razy i lubiłam :)
A ja nic nie kupiłam w rossie :D
Następnym razem sprawdź So Couture, jest lepszy ;)
UsuńMuszę sobie zapisać, bo już raz i o nim mówiłaś, ale pamięć z wiekiem szwankuje....
UsuńTak, kolory lakierów cudne. Najbardziej spodobał mi się "Red Zin" - piękny! FLE zużyłam dwa egzemplarze i dołączyłam do grona wielbicielek :-)
OdpowiedzUsuńRed Zin jest rzeczywiście piękny, to taka cudownie nasycona czerwień.
Usuńśliczne kolorki, czekam na efekt jaki daje na pazurkach ;)
OdpowiedzUsuń610 najlepszy ;)
Właśnie pomalowałam paznokcie nr 14 z Wibo 1 coat manicure ;)
OdpowiedzUsuńRozumiem, że jesteś zadowolona? :D
UsuńLakiery SH uwielbiam. Mają piękne kolory i długo się trzymają.
OdpowiedzUsuńO tak właśnie, mam podobne zdanie ;)
UsuńJa na 2 opakowania bibułek matujących:D
OdpowiedzUsuńA są tam takie? Jakiej marki? :)
UsuńZakochałam się w tym fioletowym odcieniu z wibo :)
OdpowiedzUsuńhellourszulkka.blogspot.com
piękne kolorki wybrałaś :)
OdpowiedzUsuńja się specjalnie po lakiery wybrałam do rossa właśnie:) też kupiłam dwa SH:) ale namówiłaś mnie jeszcze na red zin - piękny kolor!
OdpowiedzUsuńa na które kolory Ty się skusiłaś? :)
UsuńPiękne kolory lakierów, na jesień po prostu idealne!
OdpowiedzUsuńPrzepiękne zdjęcia ;) Najbardziej w oko wpadł mi lakier SH Red Zin ;)
OdpowiedzUsuńKolejny głos na ten kolor ;)
UsuńLakiery mają cudne kolorki <3 Szkoda, że tusz Ci nie podpasował. Ja osobiście bardzo go lubię :)
OdpowiedzUsuńDopiero ze dwa razy go użyłam, mam nadzieję, że będzie lepiej :)
UsuńJa także skusiłam się na lakiery Wibo, mam numerek 14 z seri 1 coat manicure :)
OdpowiedzUsuńWidziałam go już na innym blogu w akcji, ładny bardzo :)
UsuńO, mam ten tusz w zapasie :) Niebieska wersja była super:D
OdpowiedzUsuń;> to mówisz, ze niebieską trzeba było brać? :o
UsuńWspaniałe kolory lakierów wybrałaś :) U mnie pod tym względem od pół roku niestety kiepsko , ze względu na moją pracę nie maluję już paznokci :( Jedyny plus z tego to poprawa koloru płytki paznokci .
OdpowiedzUsuńMagda zawsze zostają Ci weekendy na kolorowe szaleństwa ;)
UsuńPiękne lakiery :)
OdpowiedzUsuńCudowne kolory lakierów! Tego tuszu nie znam, szkoda, że niczym nie zachwyca.
OdpowiedzUsuńOj tak, mam Berry Important na paznokciach i zachwycam się nim bardzo ;)
Usuńmój ulubiony tusz do rzęs <3 jest cudowny, szkoda tylko, że dość drogi :)
OdpowiedzUsuńNo teoretycznie tu można go mieć za 50% ceny ;)
UsuńPrzepiękne kolory lakierów wybrałaś i bardzo ładne, nastrojowe zdjęcia :)
OdpowiedzUsuńDziękuję! ;)
Usuńwybrałaś lakiery w pięknych kolorach
OdpowiedzUsuńpiękna sally!! a wibo mnie kusi - choć marki nie lubię :O
OdpowiedzUsuńPiękne kolory lakierów SH. Swego czasu miałam ochotę spróbować, a później wpadłam w uwielbienie do Essie i już mi było jakoś nie po drodze.
OdpowiedzUsuńJa je lubię chyba na równi z Essie, no może ciut bardziej, Essie bardziej wysuszają mi płytkę paznokcia, poza tym są nierówne, niektóre megatrwałe i niektóre nie, lakiery Sally wydają mi się bardziej przewidywalne.
UsuńPiękne lakiery :)
OdpowiedzUsuńnawet tam teraz nie zaglądam, żeby mnie coś nie skusiło, a Twoje lakiery właśnie takie - cudne kolory :)
OdpowiedzUsuńJak zapobiegawczo ;) Ja chętnie poszłabym poddac się pokusie ponownie, niestety chora jestem i wyglada na to, ze przed końcem promo nie zdążę sobie wygenerować nowych potrzeb :P
Usuńhah, całe szczęście, że się nie przejęłaś zrzędzeniem co po niektórych;)
OdpowiedzUsuńU Ciebie wszelkie lakiery wyglądają niczym z ekskluzywnego katalogu - tylko dla wybrańców:P Uwielbiam się na nie gapić:D Dodatkowo, nienachalnie wprowadziłaś mnie w świąteczną atmosferę, a przynajmniej powolne rozważanie o światełkach:D
Jeśli jeszcze lakiery Cię zadowalają nie może być lepiej, szkoda tylko maskary... no ale przynajmniej już wiesz...
pozdrawiam ciepło Ela
:*
O tak, listopad i grudzień to czas błyskotek, reniferów, krasnali i śnieżynek ;) Świetny sposób na umilenie sobie tych krótkich ciemnych i ostatnio deszczowych dni. Gorzej ze styczniem, lutym, tego już nic nie jest w stanie mi umilić :/
Usuńściskam (wirtualnie, więc nie zarażam :D) :*
Kolorystyka lakierów piękna, zwłaszcza tych z SH :)
OdpowiedzUsuńCo do postów o Rossmannowych zakupach ogółem, niby wszyscy marudzą, że już mają dość, a takie wpisy biją rekordy oglądalności ;)
To prawda, też to zauważyłam w statystykach ;)
UsuńWybrałaś piękne kolory lakierow!
OdpowiedzUsuńPiękne kolory lakierów! Całkowicie w moim guście :)
OdpowiedzUsuńMiło słyszeć ;)
Usuńjeszcze nie używałam lakierów Sally Hansen, muszę przetestować :)
OdpowiedzUsuńKoniecznie, bardzo fajne są :)
Usuńlakiery SH bardzo lubię. Ja je zakupiłam w poprzedniej promocji
OdpowiedzUsuńRównież wczoraj wybrałam się na małe zakupy:) planowałam pomadki z bourjois ale nie było w ogóle ich szafy :( no cóż, zadowoliłam się kilkoma innymi smakołykami:)
OdpowiedzUsuńTwoje łupy bardzo przyjemne, nowe buteleczki zawsze cieszą:)
Elle co zrobić zeby polubic malowac paznokcie:D ocham lakiery , kupuje czesto ale jak zaczynam malować to lakier jest wszędzie tylko najmniej na płytce hehe:)
OdpowiedzUsuńChyba jedynie malować :D ponoć praktyka czyni mistrza, od siebie podpowiem, że szerokie pędzelki (a takie są w lakierach sally) też! ;)
UsuńNie uwierzysz - na nic! :)
OdpowiedzUsuńZa lakierami SH nie przepadam, Color Tattoo były już przebrane, puder, który chciałam z B już wykupiony :(
Weszłam, rozejrzałam się i wyszłam z niczym. W sumie nie żałuję :P
Twarda sztuka. Ja planowałam wybrać się ponownie, choróbsko mnie jednak unieruchomiło w domu, więc poprzestałam na tym, co w poście.
UsuńBardzo ładne kolory lakierów, szczególnie te z Sally Hansen chętnie widziałam u siebie :D
OdpowiedzUsuńJa nie byłam w Rossmannie, miałam się wybrać wczoraj, ale czasu zabrakło, jutro chyba też nie będę miała jak ;(
Opatrzność czuwa nad Twoim portfelem ;)
UsuńJa się skusiłam na stanowczo za dużo kosmetyków.
OdpowiedzUsuńa ja sE kupiłam Revlona baze i podkład :D ale Sally LuBIĆ :D
OdpowiedzUsuńZastanawiałam się nad tymi lakierami z Wibo :) Skończyło się jednak na innych produktach. Ładne są te zdjęcia produktów, naprawdę przykuwają uwagę :)
OdpowiedzUsuńCudne łupy. Piękne kolory lakierów wybrałaś :)
OdpowiedzUsuń