Lubię bardzo wszelkiego rodzaju serum do pielęgnacji twarzy, głównie dlatego, że zwykle mają lżejszą niż krem konsystencję i świetnie nadają się pod makijaż. Przez większość tego lata w porannym rytuale pielęgnacyjnym towarzyszyło mi Quenching Powerful Serum, Phenome, i oceniam je naprawdę dobrze, sprawdziło się zwłaszcza w okresie tych największych upałów, a jeśli jesteście ciekawe, jak wypadł jego następca - Dermedic, Hydrain 3 Hialuro, Serum nawadniające twarz, szyję i dekolt, zapraszam na recenzję :)
Na wstępie zapytam Was, czy jest ktoś, kto o tym kosmetyku jeszcze nie słyszał? ;) Mam wrażenie, że widziałam jego recenzje w niemal każdym zakątku Sieci, nie mówiąc o samej blogosferze. I nawet mnie to nie dziwi, serum jest naprawdę niezłe i do tego dostępne w przystępnej cenie. Świetnie przysłużyło się mojej kapryśnej ostatnimi czasy skórze, nawadniając ją i nawilżając. Jest idealne pod makijaż, szybko się wchłania i utrzymuje skórę w jako-takich ryzach nawet bez wspomagania kremem, a w przypadku mojej twarzy (policzki, okolice oczu i szyję mam zwykle bardzo suche) to już sporo. Serum zawiera skoncentrowany kwas hialuranowy, który znacząco wzmacnia poziom nawilżenia skóry i pomaga zachować jej gładkość i sprężystość. Delikatnie wygładza i napina skórę, efekt jest na tyle miły, że nawet mój partner parę razy poprosił o swoją porcję :D
Producent zaleca stosowanie na dzień i na noc, na noc jednak okazało się dla mnie za słabe, musiałabym nakładać dodatkowo krem i choć wiem, że teoretycznie tak właśnie powinno się stosować serum - w duecie z kremem, - dla mnie to za dużo. Zdecydowanie wolę sięgać po nie rano, tak jak pisałam, jest świetną bazą pod makijaż, nie zmniejsza trwałości podkładu i nie przyspiesza przetłuszczania się skóry.

Opakowanie to ładna szklana buteleczka z pipetą, podoba mi się zarówno ze względów praktycznych jak i estetycznych. Nieco mniej podoba mi się zapach, kosmetyki Dermedic mają taką specyficzną jakby medyczną nutę, przesadziłabym określając ją brzydką, ale jednak nie do końca mi odpowiada. Na szczęście na skórze jest niewyczuwalna :)
Wydajność oceniam jako przyzwoitą, cena jest adekwatna do jakości (ok. 45 zł za 30 ml) i gdybym miała stanąć przed wyborem, czy skusić się na serum Phenome czy Dermedic to wybór wcale nie byłby taki prosty. Zresztą znając siebie, pewnie wybrałabym jeszcze coś innego :D
A jeśli chciałybyście się przekonać, jak serum sprawdzi się na Waszej skórze, to mam jedno dla Was ;)
Aby wziąć udział w rozdaniu podaj w formularzu nick pod jakim obserwujesz blog all-about-elle, a jeśli dodatkowo polubisz profil all-about-elle na facebooku (klik!) i napiszesz o tym w formularzu, to dostaniesz głos więcej ;) Na podany adres mailowy wyślę informację o wygranej. Zapraszam serdecznie, rozdanie zakończy się 20.09.2014, a ja zdradzę Wam jeszcze, że w następnej kolejności mam dla Was coś bardzo pachnąco-smakowitego ;)
Używałam i bardzo polubiłam :)
OdpowiedzUsuńBardzo je lubię i chętnie do niego kiedyś wrócę :)
OdpowiedzUsuńMam to serum obecnie w użyciu i jest całkiem niezłe, ale nie rewelacyjne ;)
OdpowiedzUsuńCiagle liczę, że znajdę to rewelacyjne :)
UsuńO mamo, jakie zdjęcia! :) Jestem totalnie zachwycona, cudowne. Chętnie bym przetestowała takie serum, dawno żadnego nie miałam.
OdpowiedzUsuń;))
UsuńMasz rację, sporo się o tym serum słyszy. I to sporo dobrego, dlatego próbuję szczęścia i gram :)
OdpowiedzUsuńCo tam serum - jakie zdjęcia! Czy to moje ukochane Tatry??
OdpowiedzUsuńTak, w drodze na Czerwone Wierchy :D
UsuńNie miałam okazji go stosować. Szukam jakiegoś serum i znaleźć nie mogę. Bo albo cena za wysoka albo się rozmyślam.
OdpowiedzUsuńPewnie że słyszałam o nim i mam na niego straszną ochotę, ale cudne zdjęcia!
OdpowiedzUsuńRewelacyjne zdjęcia:).
OdpowiedzUsuńDzięki ;)
UsuńU mnie ostatni kontakt z serum skończył się pojedynczymi wypryskami. Spróbuję do niego znów podejść, może to była tylko jednorazowa akcja. Masz rację- to serum już każdy zna, wszędzie było o nim głośno i jestem go bardzo ciekawa :)
OdpowiedzUsuńO popatrz, a wydawało mi się, że jest tak leciutkie, że nikomu nie zaszkodzi :) Oby to rzeczywiście była jednorazowa akcja.
UsuńMiałam go. Fajny, chociaż szału u mnie nie zrobił. :)
OdpowiedzUsuńPiękne zdjęcia, aż przypomniał mi się niedawny wypad na Kasprowy Wierch. A swoją drogą kiedyś polowałam na to serum ale w rezultacie go nie dorwałam, więc wysłałam zgłoszenie. :)
OdpowiedzUsuńrównież doceniam taki element jak serum w pielęgnacji twarzy ;)
OdpowiedzUsuńo proszę nawet na szlak zabierasz kosmetyki? :D
OdpowiedzUsuńŻeby tylko ;) Obawiam się, że to już taka blogerska skaza, prawie zawsze jak mam ze sobą aparat mam też jakiś kosmetyk :DDD
UsuńPiękne zdjęcia Elle - jestem bardzo ciekawa tego serum, tym bardziej że ostatnio nie mam szczęścia w tej kategorii :)
OdpowiedzUsuńTrzymam kciuki :*
UsuńNaucz mnie robić takie zdjęcia <3
OdpowiedzUsuńSama ciągle jeszcze się uczę i wciąż tyle mi się nie podoba :]
UsuńJest śwetny,z chęcią do niego wrócę :)
OdpowiedzUsuńTakie konkursy lubimy :)
Elle - przepiękne zdjęcia! :)
OdpowiedzUsuńSerum mam w zapasach, jeszcze czeka na swoją kolej, jestem ciekawa, czy i u mnie tak dobrze się spisze :)
:)) Mam nadzieję, że poczytam o nim u Ciebie ;)
UsuńSerum mam w planach już od jakiegoś czasu, nawet oglądałam je teraz w promocji w Hebe, zresztą maska tej marki też kusi. Obecnie używam peeling enzymatyczny Dermedic i jestem zadowolona.
OdpowiedzUsuńTen peeling zamierzam kupić, zwłaszcza ze kończy mi się Organique.
Usuńzdjęcia - szacun! ;)
OdpowiedzUsuńDzięki ^.^
UsuńJa nie na temat - zdjęcia po prostu rewelacja!
OdpowiedzUsuń:*
UsuńMiałam i bardzo je lubiłam ;)
OdpowiedzUsuńBardzo polubiłam tę firmę i mam zamiar zaopatrzyć się w ich kolejne produkty :)
OdpowiedzUsuńNie miałam tego serum, ale bardzo dużo dobrego o nim słyszałam i kusi
OdpowiedzUsuńStosowałam krem z Dermedic na noc, był dosyć ciężki ale pięknie pachniał (jak dla mnie) gruszką. Nasz związek trwał niecały miesiąc, gdyż był dla mnie za ciężki i zapychał więc poszedł w inne, dobre ręce. Do firmy się nie zraziłam, bo podejrzewam, że jak każda inna ma w swojej ofercie kosmetyki lepsze i gorsze :)
OdpowiedzUsuńObserwuję, lubię.
OdpowiedzUsuńOd kilku tygodniu chodzi mi po głowie to serum, szczególnie, że mam same dobre doświadczenia z Dermedic.
Foty jak zwykle miodzio :)
Obserwuję i bardzo lubię. Z serum z chęcią zaprzyjaźniłabym, a na fb już obserwuję :)
OdpowiedzUsuń