Ulubiony, bez dwóch zdań. To nie pierwsza moja przygoda z peelingiem enzymatycznym, ale, mimo sporej mojej sympatii do nich, żadnego nie nazwałabym mocnym zdzierakiem ;) Aż dotąd. Peeling enzymatyczny Basic Cleaner, Enzymatic Peeling & Herbal, Organique to najbardziej skuteczny peeling do twarzy z jakim miałam do czynienia, a żeby było jeszcze cudniej - całość odbywa się bez żadnych podrażnień ♥
Peeling przeznaczony jest do każdego rodzaju cery i nawet najbardziej wrażliwej krzywdy zrobić nie powinien. Jego działanie w głównej mierze oparte jest na eksfoliujących właściwościach enzymów owoców papai i ananasa, które dodatkowo wzmocniono działaniem kwasów owocowych w niewielkim stężeniu. Znajdziemy tu także oczyszczający skórę z nadmiaru sebum i zanieczyszczeń kaolin, łagodzące podrażnienia ekstrakty ziołowe z krwawnika, prawoślazu i melisy i odpowiedni w walce z problemami skóry naczyniowej kompleks z ziaren jęczmienia. Peeling nie tylko skutecznie złuszcza martwy naskórek, ale w widoczny sposób przyczynia się do ogólnej poprawy wyglądu i stanu skóry - wygładza ją i dodaje jej blasku.

Peeling jest świetnym uzupełnieniem pielęgnacji, doskonale przygotowuje skórę do dalszych zabiegów, zwiększa wchłanialność kremów i zmniejsza skłonność do tworzenia się zaskórników. Jest bardzo przyjemny w stosowaniu - delikatną gładką pastę należy rozetrzeć na skórze, pozostawić na jakiś czas w formie maseczki, po czym, masując parę minut, zmyć. W opakowaniu - typowym dla Organique plastikowym słoiczku - mieści się zaledwie 100 ml peelingu, ale kosmetyk zadziwia wydajnością - używam bardzo regularnie, a końca nie widać. Cena do najniższych nie należy - ok 70 zł, ale naprawdę warto. Bardzo polecam!
I biedronka w bonusie. Prawda, że urocza? ;))
Ten peeling jest na mojej liście zakupowej! :)
OdpowiedzUsuńCieszę się, że przypadł Ci do gustu :)
Usuńpodzielam Twoje zdanie - jest cudowny :)
OdpowiedzUsuńJuż tyle się o nim naczytałam, chcę go koniecznie. :)
OdpowiedzUsuńMam i iwielbiam!!
OdpowiedzUsuńU mnie niestety zachwytów nie ma.
OdpowiedzUsuńKupiłam go jakieś trzy tygodnie temu.
Każda aplikacja kończyła się czerwoną, gorącą i pulsującą skórą twarzy.
Widocznie ta kombinacja składnikowa nie jest dla mnie najlepsza.
Żałuję. Znalazłam dla niego nowy dom.
Może masz uczulenie na bromelainę?
UsuńAneta, masz wadliwą partię. Podobno jest wycofana ze sprzedaży. Tam gdzie ją kupiłaś oddaczą Ci pieniążki lub zamienią na coś innego :)
UsuńOd dawna chcę go wypróbować :)
OdpowiedzUsuńPiękne zdjęcia :)
Po próbce mam na ten peeling wielką ochotę :)
OdpowiedzUsuńPiękne zdjęcia zrobiłaś!
Cieszę się, że zyskał Twoje uznanie, bo od dłuższego czasu mam w planach jego zakup :)
OdpowiedzUsuńJa pierwszy raz dziś użyłam enzymatycznego peelingu, jak mi się spodoba chętnie się rozejrzę za tym który polecasz:)
OdpowiedzUsuńMam go na chciejliście, jak tylko wykończę swój Liquid Gold, to dla odmiany będę się złuszczać Organiqiem ;)
OdpowiedzUsuńOd kilku tygodni posiadam pełnowymiarowe opakowanie i muszę przyznać, że mam mieszane uczucia. Głównie dlatego, że po każdym użyciu wyglądam jakby mi ktoś twarz oblał wrzątkiem:/ Co ciekawe, wcześniej miałam próbki i nie zaobserwowałam takiej reakcji, więc tym bardziej nie wiem od czego to zależy:/
OdpowiedzUsuńBromelaina może uczulać, wiec może to właśnie to?
Usuńbiedronka urocza :P
OdpowiedzUsuńach już się nie mogę doczekać - ten peeling czeka na mnie w komodzie:D
pozdrawiam ciepło
:)
Nie czekaj ;) Fajny jest.
Usuńkosmetyk wszechczasów, miałam już wiele enzymów, ale organique nie ma sobie równych! :O
OdpowiedzUsuńJa nie mogę używać zwykłych peelingów tylko właśnie enzymatycznych, po Twojej opinii nabrałam na niego ochoty :)
OdpowiedzUsuńPs. Twoje zdjęcia zawsze są takie piękne:)
Uwielbiam go, więc podzielam Twój zachwyt :)
OdpowiedzUsuńPiękne zdjęcia *.*
Nie wiem co podoba mi się bardziej... skład produktu czy zdjęcia? AAahaahhhaha... Zostałam skuszona:D
OdpowiedzUsuńgdy zobaczyłam ten peeling w jednym z boxów na blogach od razu poczułam , że chcę go mieć. Kiedyś go kupić.
OdpowiedzUsuńOd dawna chcę wypróbować coś z Organique, ale aktualne zapasy i przygoda z Phenome jakoś mi nie dają ;)
OdpowiedzUsuńJest bardzo skuteczny. :)
OdpowiedzUsuńJeszcze nie miałam nic z Organique, chociaż czytałam wiele dobrego :)
OdpowiedzUsuńAle cudne zdjęcia <3
OdpowiedzUsuńMam ten peeling i lubię, jednak podczas nakładania czuję mocne pieczenie. Na szczęście po zmyciu skóra nie jest podrażniona :)
Świetne zdjęcia !
OdpowiedzUsuńOj coś czuję, że peeling będzie mój ! :-)
fajny blog, miło się czyta ;)) życzę dalszych sukcesów i wytrwałości :)
OdpowiedzUsuńhttp://magdalenka99.blogspot.com/2014/06/wasted.html nowa notka! zapraszam na mój blog, każdy komentarz i obserwowanie jest odwzajemniane ;)
Mam ochotę na ten peeling, ale już jak będzie nowa partia :)
OdpowiedzUsuń