czwartek, 26 czerwca 2014

Le Petit Marseillais i inne niespodzianki ;)

Wpadłam dziś na pocztę z garścią awizo w ręku przekonana, że wiem, co odbieram ;)  Poszłam zatem po zamówioną na Allegro herbatę yerba mate, parę książek i przesyłkę od Anuli, na której blog serdecznie Was zapraszam, bo pełen jest pozytywnej energii. Przytargałam paczuszki do domu i odkryłam, że to co miało być skromną próbką Betuleco Sylveco okazało się sporą odlewką tegoż w towarzystwie innych kuszących odlewek (Ania!! jesteś niepoprawną kusicielką, dziękuję! ;)), a to co wzięłam za herbatę okazało się być pachnącą niespodzianką od pani Magdy i pani Ani, z agencji marketingowej Le Petit Marseillais w Polsce. Dziękuję, bardzo mi przyjemnie! A w międzyczasie przypomniałam sobie, że yerba mate mam odebrać w paczkomacie, ale tam, bywa że skleroza :D
 

W kosmetykach Le Petit Marseillais najbardziej lubię  to, że pachną dokładnie tak, jak się nazywają. Delikatny żel pod prysznic Biała Brzoskwinia i Nektarynka to aromat dojrzałych soczystych owoców brzoskwini, a w Kremowym żelu Miód Lawendowy bez trudu odnajdziecie zarówno lawendę jak i miód.
 


Oba kosmetyki to obietnica łagodnego oczyszczenia i nawilżenia skóry; oparte są na bazie myjącej naturalnego pochodzenia - ammonium lauryl sulfate. Intensywny aromat i obfita aksamitna piana sprawiają, że łatwo się od nich uzależnić ;)




Zdradźcie koniecznie, czy macie swoich ulubieńców wśród kosmetyków Le Petit Marseillais?
 

45 komentarzy:

  1. jeszcze nic nie miałam z tej firmy :) ale jestem bardzo ciekawa tych kosmetykow :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Też nic nie miałam... Widziałam na którymś blogu, ale nawet nie wiem, gdzie ich szukać... Zapachy i to, co napisałaś brzmi zachęcająco...

      Usuń
    2. Widziałam je m.in. w Rossmannie, SuperPharm, nawet w Auchan :)

      Usuń
  2. jutro wyjeżdżam - w podróż zabieram Le Petit Marseillais :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Jeszcze ich nie próbowałam :-)

    OdpowiedzUsuń
  4. ja jutro lecę po pierwszy żel od nich :D

    OdpowiedzUsuń
  5. Niestety nie miałam okazji używać, bo tutaj niedostępne... Ale przyjrzę im się przy okazji:)

    OdpowiedzUsuń
  6. Najbardziej podoba mi się wrzos i koperta :D Ja to jestem dziwna :P

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Celowałam w lawendę, ale nie zdążyłam kupić, a nie mam odwagi buchnąć sąsiadowi z ogródka :D:D

      Usuń
  7. Nie znam ich jeszcze. Ale może się skuszę jak będę w Ross.

    OdpowiedzUsuń
  8. No znam z półek sklepowych ... Mój mąż takie ilości żeli zużywa, że i się to po prostu nie kalkuluje.
    Reasumując - jak na zwykły żel - po prostu za drogo.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Pozdrów męża! Mam zupełnie tak samo, nie ma takiej ilości żelu, której nie byłabym w stanie zużyć ;P

      Usuń
  9. Ja jeszcze nie miałam kosmetyków Le Petit Marseillais, ale czytałam juz sporo pozytywnych opinii o ich zapachach głównie :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Wąchałam- piękne, ale nie kupiłam- za drogo.
    Pięknie sprzedany zwykły żel.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Często widuję je w promocjach, zwłaszcza w Rossmannie o ile pamiętam.

      Usuń
  11. Wąchałam wszystkie warianty...panny brzoskwinia i nektarynka wprawiły mnie w błogostan. Jeszcze wersja z wanilią bardzo mi się podoba ( jestem waniliową dziewczyną, więc nie mogło być inaczej ) :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Mniejszy żel bardzo przypadł mi do gustu. Zapach bardzo ładny:)

    OdpowiedzUsuń
  13. Aktualnie jest na nie promocja w SP :)
    Ja nie miałam jeszcze okazji stosować, ponieważ mam spory zapas kosmetyków kąpielowych.
    Ale wszystko przede mną.

    OdpowiedzUsuń
  14. Moja mam i brat mają te żele, nie jakoś nie kuszą. Za to yerba mate lubię a herbatkę kupuję w yerbaciarni w Warszawie. Obecnie mam yerba mate królewską z płatkami bławtka ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja nie lubię, póki co to moje drugie z nią spotkanie i smakuje dość ohydnie, ale liczę, że się przyzwyczaję, ale znajdę jakiś smak dla siebie (a czytałam, że smakuje jak zielona herbata, dobry żart D:). Ta która wymieniłaś brzmi dość obiecująco. A w ogóle to kupiłam ją z myślą o pobudzeniu, ostatnio bez kilku kaw nie jestem w stanie funkcjonować :/ Zauwazyłaś u siebie jakieś działanie w tym kierunku?

      Usuń
  15. Kuszą mnie te produktu, nie powiem, ale czytam bardzo skrajne opinie - raz są super delikatne, innym razem bardzo ściągają skórę. Jeszcze poczekam:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Opowiem się po stronie delikatności ;), ale mogę być nieobiektywna, bo i tak zawsze używam jakiegoś balsamu 'po' :)

      Usuń
  16. Brzoskwinka <3 ostatnio zauważyłam jejspory ubytek :( Mężowi tak pachniało, że sobie lał do wanny ;)

    OdpowiedzUsuń
  17. jeszcze nic nie mialam z tej firmy, chyba musze wyprobowac :)

    OdpowiedzUsuń
  18. Nie miałam jeszcze nic z tej firmy, ale na pewno to się zmieni :)

    OdpowiedzUsuń
  19. jeszcze nie używałam kosmetryków Le Petit Marseillais . widziałam kuszące reklamy w tv i na pewno coś sobie kupię.

    OdpowiedzUsuń
  20. :))))
    dziękuje Kochana Eluniu za miłe słowa *-:

    Rzadko używam żeli pod prysznic, królują u mnie mydła, ale jak czytam o żelach u Ciebie to mam ochotę kupić wszystkie, o których piszesz!

    OdpowiedzUsuń
  21. Przepraszam, że Ci tu spamuję, ale może masz czas jutro http://prosteczynnosci.blogspot.com/2014/06/jutro-spotkanie-blogerek-w-gdansku.html
    Typowe babskie spotkanie w kawie czy czymś tam. Okaże się na miejscu, gdzie będzie miejsce ;)

    OdpowiedzUsuń
  22. mnie najbardziej przypadł do gustu żel o zapachu brzoskwinki, żele są wydajne, tanie i mają ładne opakowania:)

    OdpowiedzUsuń
  23. Jeszcze nie używałam ich produktów, ale jak wykończę zapasy żeli pod prysznic, to z te pójdą na pierwszy ogień:)

    OdpowiedzUsuń
  24. Jeszcze nie próbowałam ale pewnie niebawem się skuszę:)

    OdpowiedzUsuń
  25. muszę wypróbować :)


    ps. a u mnie ? LADY IN RED :)

    OdpowiedzUsuń
  26. Nie miałam styczności z tymi kosmetykami, ale Miód Lawendowy brzmi świetnie :))

    OdpowiedzUsuń
  27. Biała brzoskwinia i nektarynka pachnie obłędnie!

    OdpowiedzUsuń
  28. wydają się być fajne!
    sama z chęcią bym wypróbowała :)

    OdpowiedzUsuń
  29. właśnie je przeglądałam w Rossmannie, bo teraz Le Petit Marseillais w promocji :)

    OdpowiedzUsuń
  30. Jeszcze ich nie miałam ale jestem bardzo ciekawa tych kosmetyków. Zakupię jak mi się skończą inne myjadła w zapasach :) Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  31. Niestety nie poznałam jeszcze kosmetyków tej firmy , ale wyglądają kusząco :)

    OdpowiedzUsuń
  32. Znam - są cudne:). Jak i Twój blog, który od teraz obserwuje jako nr 592:)

    OdpowiedzUsuń
  33. Mam tej firmy mleczko do ciała, niestety jest z pompką i 1/6 opakowania już nie da się wydobyć.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja swoje rozkręciłam i dzięki temu wydobyłam resztki. Potem wciąż było mi mało, więc rozcięłam opakowanie :D

      Usuń

Daj znać, co o tym myślisz :-)