czwartek, 12 czerwca 2014

Eau Thermale, Avene

Nawilżanie to podstawa. Moja skóra jest tego najlepszym dowodem, regularnie podlewana kremami, serami i maskami nawadniającymi odwdzięcza się blaskiem i elastycznością. Nie tylko wygląda na młodszą, ale tak też się zachowuje - jest napięta i miła w dotyku, bardziej zwarta i ujędrniona. Ostatnio do tej nawadniającej ekipy ratunkowej dołączyła Eau Thermale, Avène. Swego czasu woda termalna była stałym punktem w mojej kosmetyczce, ale jak tylko porzuciłam minerały na  rzecz tradycyjnej kolorówki zapomniałam o niej, co teraz chętnie nadrabiam.
 

Wody termalne to inaczej wody źródlane, pozyskiwane z podziemnych źródeł, o temperaturze nie mniejszej niż 20 °C. Bogate w minerały - krzem, wapń, selen, magnez, potas, siarka, o różnym składzie i stężeniu w zależności od ujęcia, pomagają w pielęgnacji skóry, skutecznie łagodząc  podrażnienia i zaczerwienienia. Doskonale sprawdzają się w pielęgnacji skóry szczególnie wrażliwej, delikatnej i atopowej, ale sięgać po nie może właściwie każdy, z niewątpliwą korzyścią dla skóry. Przydatne zwłaszcza latem - w walce z nadwrażliwością skóry po depilacji, nadmiernej ekspozycji na słońce czy choćby dla odświeżenia twarzy w ciągu dnia.
 
 
Dużo frajdy sprawia mi samo używanie wody. Nie wiem jak Wy, ale ja bardzo lubię ten moment, kiedy kropelki wody osiadają na skórze ;)) Ważne jest, aby nie dopuszczać do zaschnięcia wody na skórze, większość wód termalnych po minucie, dwóch od spryskania należy delikatnie zetrzeć ze skóry. Parująca woda może powodować wysuszenie skóry.


Woda Avène dostępna jest w trzech pojemnościach 300, 150 i 50 ml. Opakowanie w charakterystycznym dla marki designie, gustowne i  miłe dla oka, a przede wszystkim z dopracowanym atomizerem. Woda rozpylana jest w drobniutkich kropelkach, na podobieństwo mgiełki, przez co równomiernie osiada na twarzy. Uczucie świeżości i orzeźwienia jest niezwykle przyjemne, sięgam po nią nie tylko po demakijażu czy porannej tonizacji skóry, ale często także po bieganiu. Fajna rzecz, polecam serdecznie.
 
 
 

32 komentarze:

  1. Ja jestem wierna Uriage. Mam w użyciu już trzecią butelkę.
    Bez wody termalnej nie przeżyłabym upałów :)

    OdpowiedzUsuń
  2. W tamtym roku stosowałam wodę LRP i przyniosła ulgę mojej podrażnionej cerze.

    OdpowiedzUsuń
  3. Wody termalne nie podbiły mojego serca, zakochałam się za to w wodzie winogronowej Caudalie :)

    OdpowiedzUsuń
  4. U mnie króluje Uriage z uwagi na brak konieczności wycierania :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Jestem bardzo ciekawa tego produktu. Na pewno zakupię i przetestuję :)

    OdpowiedzUsuń
  6. A ja jestem ciekawa czy mozesz porownac avene z inna woda?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Miałam tylko Vichy i Iwostin z tych trzech Avene najbardziej przypadła mi do gustu :)

      Usuń
  7. U mnie także Uriage i raczej jej nie zmienię ;).

    OdpowiedzUsuń
  8. Ja pozostaję wierna zwykłej wodzie mineralnej z Balei :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nawet nie wiedzialam, że Balea coś takiego ma!

      Usuń
  9. Nie miałam jeszcze wody termalnej :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Własnie w najnowszym Elle jest 50 ml tej wody w gratisie, zakupiłam i będę testować :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Muszę w końcu kupić jakąś wodę ;-)

    OdpowiedzUsuń
  12. Miałam i ją i tą LRP ale najbardziej lubię Uriage ;)

    OdpowiedzUsuń
  13. Miałam kiedyś. Dostałam ją i całkiem fajna, ale jakoś sama nie kupuje takich produktów.

    OdpowiedzUsuń
  14. nie miałam nigdy wody termalnej, jakoś nie przemawia do mnie taka forma :)

    OdpowiedzUsuń
  15. mam akurat Vichy, następnym razem może kupię Avene:)

    OdpowiedzUsuń
  16. Lubię wody termalne, ale Avene jeszcze nie próbowałam.
    Uriage jest obecnie moją ulubioną :)

    OdpowiedzUsuń
  17. Często sięgam po wody termalne i Avene też lubię :)

    OdpowiedzUsuń
  18. Ta woda bardzo dobrze sprawdza się u moich dzieci. For me - La Roche :) PS. Uwielbiam opakowania Avene. Są takie czyste... minimalistyczne i bezpretensjonalne :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Slyszałam, że świetnie się sprawdza na skórze maluszków ;)

      Usuń
  19. Lubię Avene ale nie używałam jeszcze ich wody...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Teraz mam jeszcze krem pod oczy tej marki i musze przyznać, ze jest naprawdę świetny :) A stałym moim ulubiencem jest ich Cicalfate, krem opatrunek, nieraz ratował mi skórę :)

      Usuń
  20. Nie używam żadnych wód, ale muszę w końcu wypróbować ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Koniecznie Aguś, myślę że będziesz zadowolona :)

      Usuń
  21. jest bardzo wydajna! mam prawie rok, dość często używam (bo uwielbiam) i nie chce się skończyć ;-)

    OdpowiedzUsuń

Daj znać, co o tym myślisz :-)