Czyli mała oda do kremu Bielendy, Ultra Hydrating Face Cream, który wdzięczność moją i pełen zachwyt zyskał sobie doprowadzeniem skóry na moim dekolcie, po ostatnich pełnych słońca wakacjach (wkrótce Wam o nich opowiem, obiecuję!), do stanu więcej niż zadawalającego.

Bielenda, Ultranawilżający krem do twarzy na bazie ciekłokrystalicznej to kosmetyk przeznaczony dla każdego rodzaju skóry, ze szczególnym nakierowaniem na suchą i odwodnioną. Jego główne zadania to wiązanie wody w skórze, nawilżanie jej i odbudowa naturalnego płaszcza lipidowego. Dodaje cerze blasku i zdrowego wyglądu, a przede wszystkim niweluje dyskomfort związany z suchością i napięciem wysuszonego naskórka. Zawiera ceramidy, fitosterole, kwas linolowy i linolenowy z oleju kukui, kwas linolowy z oleju z passiflory, Duo AQUA-Porine, trehalozę i betainę.
Krem okazał się nadspodziewanie dobry, błyskawicznie poradził sobie z szorstkością i przesuszeniem skóry, zwłaszcza tej wrażliwej i delikatnej na dekolcie. Wrażenie nawilżenia i miękkości skóry jest długotrwałe, po porannej aplikacji trwało aż do godzin wieczornych, co jest niezłym wynikiem, zważywszy na to, że latem często w ciągu dnia muszę ponawiać aplikację balsamu na skórę, w przeciwnym wypadku towarzyszy mi uczucie swędzenia skóry i nieprzyjemnego napięcia. Na twarz nakładam go wyłącznie wieczorem, rano budzę się z gładką i miłą w dotyku buzią (nie tłustą!). Mimo całkiem treściwej konsystencji szybko się wchłania, u mnie praktycznie do matu. Nie zapycha.
Opakowanie typu airless należy do moich ulubionych - korzystanie z niego jest wygodne i przede wszystkim higieniczne. Kremu jest sporo, bo aż 50 ml, w dodatku jest bardzo wydajny, ale dzięki temu mam pewność, że moja skóra (zwłaszcza dekolt) dopieszczana będzie jeszcze przez długi czas. Polecam :).
uwielbiam kosmetyki z bielendy, z checia bym wyprobowala ten krem!
OdpowiedzUsuńOkazuje się, ze sporo wśród nich kosmetycznych perełek.
UsuńBędę pamiętać o Twojej rekomendacji :)
OdpowiedzUsuńLubię opakowania z taką pompką. :) Ciekawe czy mnie też by nie zapychał.
OdpowiedzUsuńZapisuję go sobie, bo może się u mnie świetnie sprawdzić :)
OdpowiedzUsuńJuż dodany do listy następnych zakupów :D. Dziękuję,bo czegoś podobnego szukałam ;).
OdpowiedzUsuńmuszę go mieć!! ciekawi mnie tylko cena kremu ?
OdpowiedzUsuńWidziałam w Sieci ceny ok 40-50 złotych, ale to nowość, w niewielu miejscach dotąd dostępna.
Usuńnie wiedziałam że bielenda ma takie opakowania :D krem wydaje się bardzo ciekawy ;)
OdpowiedzUsuńKremik wygląda na interesujący ;) Chętnie bym go wypróbowała ;)
OdpowiedzUsuńPodoba mi się to co przeczytałam :)
OdpowiedzUsuńBędę pamiętała o tym kremie.
Ale jakie ładne opakowanie, podoba mi się ten krem:)
OdpowiedzUsuńMnie również bardzo odpowiada :)
UsuńCiekawy! :-)
OdpowiedzUsuńpierwszy raz widzę ten krem :)
OdpowiedzUsuńa tego typu opakowania uwielbiam, higieniczne i wygodne ;)
PRawda ;)) Vivat pompki :D
Usuńwłaśnie takie nawilżacze lubię :)
OdpowiedzUsuń