Czujecie wiosnę w powietrzu? W Gdańsku widać ją niemal na każdym kroku - w Parku Oliwskim podobno już nawet zakwitły krokusy! Nie miałam niestety okazji ich jeszcze zobaczyć, ale liczę że w najbliższym czasie nadrobię ;) W niedzielę za to odważyliśmy się na pierwszą w tym roku przejażdżkę rowerową po Półwyspie Helskim i było naprawdę bardzo przyjemnie, choć momentami dość rześko. A to, jak pięknie skrzyło słońce możecie zobaczyć na zdjęciach poniżej - przy okazji napiszę Wam parę słów o peelingu Planeta Organica ;)
Face Cream-Scrub to produkt przeznaczony do cery suchej i wrażliwej na podrażnienia. Zawiera m.in. bogaty w składniki odżywcze i mikroelementy olej z kenijskiego Shea i delikatnie oczyszczający puder ryżowy. Oprócz tego zatopiono w nim całe mnóstwo dobroczynnych ekstraktów (*skład poniżej), które sprawiają, że skóra po zabiegu peelingującym jest nie tylko gładka, ale także miękka i nawilżona. Za ścieranie martwego naskórka odpowiada - oprócz pudru ryżowego - również i sól, która nie tylko nadaje kosmetykowi lekko słonawy smak, ale może także - uwaga! - podrażnić lekkie zadrapania.
Kosmetyk ma bardzo przyjemny zapach, będący raczej wynikową sumy składników, aniżeli któregoś konkretnie. Konsystencja mocno zwarta i kremowa, dzięki czemu same możemy zdecydować o długości trwania peelingu - nic nie ucieka spod palców i można masować i masować ;) Drobinki są wyczuwalne, dość twarde, ale bez ostrych krawędzi i tak naprawdę od nas zależy jak mocne będzie ścieranie. Wydajność oceniam jako dobrą, zresztą cały kosmetyk ma u mnie mocną czwórkę - warto mieć.
Skład:
Вutyrospermum Parkii* (Shea
Butter), Oryza Sativa (Rice)
Powder, Oryza Sativa (Rice) Bran
Powder,
Maris Sal, Theobroma Cacao (Cocoa)
Seed Butter, Lauryl
GlucosideN, Pinus Sibirica Shell Powder, Pistacia Vera Shell Powder, Arachis Hypogaea Shell Powder, Avena Sativa (Oat)
Kernel Extract, Citrus Grandis (Grapefruit) Peel Oil, Rubus Idaeus (Raspberry) Seed Oil*, Phyllanthus Emblica Fruit
Powder,
Rosa Canina
Seed Oil* , Centella
Asiatica Extract, Prunus
Amygdalus Dulcis (Sweet Almond) Oil*, Vaccinium Macrocarpon (Cranberry) Seed Oil, Calendula Officinalis
Flower Extract Ribes Nigrum (Black Currant) Seed Oil*, Salvia Officinalis (Sage) Oil, Olea Europaea (Olive)
Fruit Oil* , Angelica
Archangelica Seed Oil, Macadamia
Ternfolia Seed Oil*, Oenothera Biennis
(Evening Primrose) Oil*, Persea Gratissima (Avocado) Oil*, Simmondsia Chinensis (Jojoba) Seed
Oil*, Chamomilla Recutita
(Matricaria) Oil, GlycerinN, Tocopherol, Riboflavin, Rosa Centifolia Flower Oil* , Echinacea Purpurea
Extract.
---
ps. Bardzo Wam dziękuję za udział w rozdaniu , mam nadzieję, że wszystkie Wasze, zwłaszcza te co milsze, plany udało się zrealizować :* I nie przedłużając, maszyna losująca na zwyciężczynię w rozdaniu wytypowała Anię. Aniu :)) podeślij mi proszę adres na maila.
Miłego wieczoru!
Hmm puder ryżowy. Muszę spróbować jakiegoś kosmetyku z tym składnikiem, bo czytałam sporo dobrego na jego temat.
OdpowiedzUsuńPrzyjemny drapak :)
UsuńJa planuję sama zrobić puder ryżowy ale nie wiem czy mój blender to zniesie :P Używam pudru ryżowego z pease i jest genialny :)
UsuńP.S po samych zdjęciach kosmetyku czuje się iście zachęcona do kupna :) Ale to jak zużyje obecny.... :P
Daj znać, czy wyszło to co miało wyjść ;)
UsuńCiekawy ten scrub/. :) Gratuluję zwyciężczyni. :)
OdpowiedzUsuńgratulacje :)
OdpowiedzUsuńMyślę, że peeling byłby dla mnie za mocny. Aniu, gratulacje :)
OdpowiedzUsuńNiekoniecznie, drobinki nie są bardzo ostre i od Ciebie zależy siła nacisku :)
UsuńScrub wygląda niezwykle ciekawie, ale obawiam się, że dla mojej wrażliwej cery będzie za mocny. Stęskniłam się z Półwyspem Helskim :(
OdpowiedzUsuńJak wyżej :)
UsuńOpis brzmi ciekawie, ale dla mojej mieszanej cery mógłby być za słaby.
OdpowiedzUsuńBrzmi bardzo ciekawie, z chęcią sięgnę po niego i wypróbuję na sobie! :)
OdpowiedzUsuńZdjęcia jak zwykle sprawiają, że tekst odchodzi na drugi plan ...
OdpowiedzUsuńNie do mojej cery ten peeling, le chętnie przeglądnę asortyment tej marki :)
Mają sporo fajnych rzeczy :)
UsuńPlaneta Organica bardzo mnie ciekawi. :) Ania, gratulacje!
OdpowiedzUsuńO rany, jakie piękne, słoneczne zdjęcia!
OdpowiedzUsuńOpis peelingu brzmi interesująco, jednak obawiałabym się tej soli w składzie. Na ciele mogłabym przeżyć ewentualne jej uboczne działanie, ale twarz (z uwagi na moją trądzikową cerę) to inna sprawa :)
A ile słońca było na żywo! ;))
Usuńwyglada cudownie !!
OdpowiedzUsuńzdjecia jak zwykle pierwsza klasa, az mi sie wydaje, ze czuje zapach tego produktu !!
uwielbiam !
;))
UsuńPlaneta Organica kusi i kusi, skutecznie, o mam ochotę na ten peeling :)
OdpowiedzUsuńten produkt mnie od dawna kusi :)
OdpowiedzUsuńjak zwykle oczarowałaś mnie zdjęciami <3
Prezentuje się świetnie, lubię takie treściwe konsystencje w scrubach, są bardzo łatwe i przyjemne w użyciu, chętnie zaopatrzę się w to cudeńko :)
OdpowiedzUsuńPiękne zdjęcia :)
Będziesz zadowolona :)
UsuńWygląda ciekawie, choć ja akurat przerzuciłam się na razie na chemiczne złuszczanie:)
OdpowiedzUsuńAnia! Cho na maila :D
UsuńLubię rosyjskie kosmetyki, choć tej firmy jeszcze nie "odkryłam" ;-) Zdjęcia przepiękne!
OdpowiedzUsuńNiektóre są naprawdę niezłe, polecam (zwłaszcza sera z serii 'zatrzymanie młodości') :) A za komplement dziękuję :)
Usuńnie znam, ale puder ryżowy brzmi jakoś tak intrygująco :)
OdpowiedzUsuńzdjęcia przepiękne! jak zawsze zresztą :)
:))
UsuńOd Twoich zdjęć ciężko wzrok oderwać!
OdpowiedzUsuńScrub chyba muszę mieć..... :))) wpisany na listę!
Mogę się podzielić próbasem, jeśli chcesz ;))
UsuńIntratna propozycja :))))))
UsuńZapraszam :)
UsuńZaciekawił mnie ten peeling :)
OdpowiedzUsuńpuder ryżowy- brzmi zaskakująco :)
OdpowiedzUsuńZapraszam do siebie :)
Dziękuję, zajrzę na pewno :)
UsuńJestem fanką wszelkich zdzieraków więc i ten z chęcią bym wypróbowała :)
OdpowiedzUsuńwygląda mi na całkiem zachęcający, gdyby nie problemy z trądzikiem chętnie bym się skusiła na taki peeling
OdpowiedzUsuńUżywam też ostatnio peelingu z Make Me Bio - myślę, że bardziej by Ci odpowiadał.
UsuńJak dotąd napotykam na dobre oceny tego produktu więc może i ja się skusze :) (piękne zdjęcia!) Ps. Jeśli masz ochotę to zapraszam na naturalne rozdanie herbatkowe z okazji rocznicy bloga :) Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńDziękuję!
Usuń