Mam nadzieję, że lubicie tulipany co najmniej tak bardzo jak ja, zamierzam bowiem celebrować niespodziewane nadejście wiosny (tfu tfu! odpukać w niemalowane) i będę je fotografować do upadłego ;) Ale nie jest to jedyna myśl, którą chciałabym się dziś z Wami podzielić, niespodzianek mam więcej. Nie da się inaczej określić wrażenia, jakie wywarł na mnie spray Yves Rocher - nie ukrywam, średnio lubię kosmetyki tej marki - a tu proszę, odkryłam naprawdę niezły produkt, który na pewno na jakiś czas ze mną zostanie.
Yves Rocher, Volume, Spray Coiffant Texturisant to kosmetyk do stylizacji włosów cienkich i delikatnych (ale od razu sprostuję, moje takie nie są, a i tak spray się na nich sprawdza). Jego główne zadanie sprowadza się do dodania włosom obfitości, a to dzięki filmogennym właściwościom malwy z ekologicznych upraw; malwa otula włókna włosa zwiększając jego objętość. Jakkolwiek to brzmi - działa niewątpliwie. Do tego stopnia, że za pierwszym podejściem zaliczyłam mały falstart - obficie spryskałam wilgotne włosy i zupełnie nie mogłam potem dojść z nimi do porozumienia, napuszyły się tak, że niejeden lew pozazdrościłby mi grzywy ;-) Spray nieco usztywnia włosy (trochę na podobieństwo kosmetyków z solą morską), warto więc pamiętać, aby używać go raczej oszczędnie, wtedy efekt jest w sam raz - włosy są uniesione u nasady (zakładając, że tam właśnie je spryskamy) i optycznie jest ich więcej.
Poza usztywnieniem włosa możemy także odczuć szybsze przetłuszczanie, ale tylko wtedy, kiedy przesadzimy z ilością, dozowany oszczędnie nie powoduje niczego takiego. Wydaje mi się również, że nie wpływa w żaden sposób na kondycję włosa, ale jest to produkt do stylizacji, więc nawet tego nie oczekuję. Opakowanie zarówno ładnie wygląda, jak i jest bardzo komfortowe w użyciu - spray możemy aplikować albo bezpośrednio na włosy, albo na dłoń i dopiero wtedy rozprowadzić go po włosach, oba sposoby są równie skuteczne. Na plus poczytuję również zapach, wprawdzie nie wiem, czy tak pachną malwy, niemniej aromat jest bardzo kwiatowy i miły dla nosa.
Cena to ok. 20-25 złotych, wydajność znakomita. Polecam, nie zastąpi mi wprawdzie mojego ulubieńca w temacie zwiększania objętości włosów, ale jest od niego zdecydowanie bardziej przyjazny cenowo, więc jeśli szukacie tego typu produktów to przetestujcie koniecznie!
ja uwielbiam szampon z tej serii:)
OdpowiedzUsuńSama mam zamiar używać tulipanów do blogowych celów, świetnie wyglądają! ;) A kosmetyków YR do włosów nigdy nie miałam.
OdpowiedzUsuńPrawda! ;)
Usuńhmmm....przyznam szczerze, że jakoś nie przepadam za kosmetykami YR ale Twoja recenzja mnie bardzo zainteresowała. Musze pomyśleć bo mam ochotę się skusić.
OdpowiedzUsuńznam i lubię :)
OdpowiedzUsuńa teraz leci do mnie spray z biotyną andalou naturals z iherba - piękną objętość daje :)
Nie kuś, marzec ogłaszam miesiącem odwyku zakupowego. Oficjalnie, żeby nie było :]
UsuńA ja chyba się skusze na taki produkt widzę ze unosi włosy u nasady a oto mi chodzi :)
OdpowiedzUsuńmuszę go kiedyś wypróbować :)
OdpowiedzUsuńUmknął mojej uwadze w całym asortymencie marki, więc cieszę się, że do Ciebie zajrzałam :)
OdpowiedzUsuńBrzmi jak produkt stworzony dla moich cienkich włosów.
Kusisz :)
OdpowiedzUsuńKosmetyki Yves Rocher zbierają coraz lepsze recenzje, a ja w sumie w ich sklepach firmowych byłam raptem parę razy i nigdy nic nie kupiłam;) Ciekawy produkt, przydałby mi się od czasu do czasu, gdy włosy są oklapnięte na drugi dzień..
OdpowiedzUsuńUkładanie to moje włosy znają tylko z wizyt u fryzjera;) Ale niedługo moja siostra będzie miała imieniny, to może zakupię go dla niej, bo ciągle narzeka na oklapniętą czuprynę:)
OdpowiedzUsuńZanabyłam szczotę Rowenty i szaleję ;)
UsuńTulipany są ok, kosmetyki z YR są nie OK :(
OdpowiedzUsuńUżywam, jest przyzwoity, nie idealny ale ok do szybkiego stosowania.
OdpowiedzUsuńTez pokusiłam sie na kosmetyk do włosów z YR - spray podkreślający loki, ale na razie dwa razy użyłam :)
OdpowiedzUsuńNie wiedziałam nawet, ze coś takiego mają, ale naprawdę słabo znam ich ofertę.
UsuńJa też za bardzo nie znam ich oferty ;)
UsuńBrzmi interesująco, chociaż bałabym się że może przetłuszczać moje i tak już tłuste włosy:/
OdpowiedzUsuńW małych ilościach nie powinien.
UsuńPrzydałby mi się bo moje włoski właśnie są delikatne i cienkie :(
OdpowiedzUsuńWypróbuj, cena nie zabija :)
Usuńzaciekawił mnie ;)
OdpowiedzUsuńłączę się w uwielbieniu do tulipanów- to moje najukochańsze kwiaty i żadne nie są tak idealnymi zwiastunami wiosny w moim mieszkaniu:) najbardziej lubię herbaciane:)
OdpowiedzUsuńMoże się na niego zdecyduję skoro się sprawdza :)
OdpowiedzUsuńWiosna idzie, więc tulipany muszą być! Jak będą jakieś promocje w YR to może się skuszę ;-)
OdpowiedzUsuńZaintrygował mnie. :)
OdpowiedzUsuń