poniedziałek, 13 stycznia 2014

The Body Shop, Cranberry Joy Shimmer Lotion

Lubię rozświetlacze i wprost przepadam za żurawiną - żurawinową nalewką również nie pogardzę, przygotowałam taką tej jesieni i jeśli nie próbowałyście - skuście się koniecznie! W obliczu tych upodobań trudno mi  było zatem oprzeć się zimowej ofercie The Body Shop, a szczególnie shimmerowi, tym bardziej, że chyba wszystkie posiadane przeze mnie nabłyszczacze do ciała mają złoty połysk, a tu proszę, niespodzianka, zza plastikowej buteleczki Cranberry Joy Shimmer Lotion skrzą się srebrne drobiny, na podobieństwo lekko zmrożonych iskierek. Cudo!
 
  
  
Lotion ma formę lekkiego balsamu, który z łatwością równomiernie rozprowadzimy po skórze, zostawiając na niej przepiękną srebrzystą mgiełkę. Drobiny cudownie migoczą w świetle, zarówno tym dziennym, jak i sztucznym, w dodatku są tak gęsto usiane po skórze, że momentami sprawiają wrażenie połyskującej tafli. Poza oczywistym walorem upiększającym lotion niesamowicie pachnie, i co równie fajne, zapach ten jest bardzo trwały i przez wiele godzin przypomina nam o sobie. Nie umiem określić, co się na niego składa, być może rzeczywiście jest to żurawina, lekko kwaskowa i niesamowicie przyjemna w odbiorze. O właściwościach pielęgnacyjnych nie napiszę nic, bo nie używam balsamu na tyle regularnie, by móc je odczuć. 
 
 

 
Opakowanie również mi się podoba - smukła buteleczka w przywołującej świąteczne skojarzenia dekoracyjnej szacie graficznej. Aplikacja bezproblemowa, pompka sprawnie dozuje odpowiednią ilość kosmetyku. Wydajność przy pojemności wyjściowej 250 ml oceniam jako nieskończoną - już mała ilość z powodzeniem wystarczy by osrebrzyć się od stóp do głów ;-) Słowem, barrrdzo lubię limitowanki Body Shop!
 
 
ps. zdjęcie zza kulis balsamowej sesji, z poświeceniem wyciągam zmarzniętą łapkę (jak zwykle zapomniałam rękawiczek) w stronę ostatnich promieni słońca :D Prawda, że piękne są nadbałtyckie plaże? ;-)



 

 
 

36 komentarzy:

  1. fajny pomysł na wykonanie zdjęć :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Balsamy z shimmerem bardziej kojarzą mi się z latem :) Ciekawy gadżet. P.S zgadzam się, że nadbałtyckie plaże są piękne, ale jak dla mnie, tylko latem ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No ja też wolę nabłyszczać się latem, ale tbs najwyraźniej o tym nie wie :D

      Usuń
  3. To u nas? Pięknie! A zdjęcia skradły całą treść ;)

    OdpowiedzUsuń
  4. Za balsamami ogólnie nie przepadam, ale te zdjęcia to skradły moje serce! Bomba! :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Uwielbiam zimową kolekcję TBS. Seria waniliowa należy do moich ukochanych zapachów. W przyszłym roku będę musiała zwrócić uwagę na ten balsam. Nadbałtyckie plaże są najpiękniejsze :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Zdjęcia mega! Oj tak nasze plaże są najlepsze :D

    OdpowiedzUsuń
  7. Interesujace zdjęcia, a produkt też chyba jest niezły :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Piękne zdjęcia! A ten balsam ma prześliczne opakowanie :)

    OdpowiedzUsuń
  9. ten zapach mnie nie przekonal, ale lotion lotionem zdjecia sa cudowne !!!

    OdpowiedzUsuń
  10. Takie balsamy lubię na specjalne okazje, na co dzień denerwuje mnie fakt, że brudzą ubrania a w przypadku większych drobinek, że osiadają na twarzy, czyli tam, gdzie ich nie chcę :P Ale żurawinę również lubię, więc myślę, że zapach przypadłby mi do gustu :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To prawda, lato znacznie bardziej zachęca do użwania tego typu produktów, ale nie zamierzam się z nim do tego czasu rozstawać ;) więc w końcu i tak go wykorzystam :)

      Usuń
  11. Zdjęcia rewelacyjne :) Jeszcze bardziej zachęcają do produktu :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Uwielbiam morze zimą :) Często wybieram się na plażę o tej porze roku.

    OdpowiedzUsuń
  13. cudne zdjęcia,a produkt bardzo ciekawy <3

    OdpowiedzUsuń
  14. Świetne zdjęcia ^_^ Muszę koniecznie pojechać nad morze - nie mam daleko, a tej zimy jeszcze nie byłam... Też lubię srebrny połysk na skórze, kiedyś Oriflame miało taki balsam, perłowy chyba, dawał fajny efekt zmrożonej tafli :)

    OdpowiedzUsuń
  15. Uwielbiam balsamy rozświetlające:) Na ten też miałam chrapkę. Może za rok uda mi się w niego zaopatrzyć.

    OdpowiedzUsuń
  16. nie miałam jeszcze żadnego balsamu TBS

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie żebym jakoś specjalnie zachęcała, więcej w tym zapachu i bajeru niż rzeczywistej pielęgnacji, a i cena nie zawsze adekwatna, ale na bodyshopowym ;) fb często ogłaszane są mini promocje na jakiś produkt.

      Usuń
  17. wygląda mniamuśnie ta żurawinka :)
    piękne plaże, piękne zdjęcia! :)

    OdpowiedzUsuń
  18. nie miałam go , trzeba spróbować : ) sliczna kurteczka : > Zapraszam do siebie na bloga : http://spelniaj-swoje-marzenia.blogspot.com/ Obserwuję < 3 Pozdrawiam : *

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję za zaproszenie, zajrzę na pewno :)

      Usuń
  19. Piękne zdjęcia i produkt, który chętnie bym przygarnęła:)

    OdpowiedzUsuń
  20. Dziewczyny teraz ten lotion można dostać za ok 20 złotych - wyprzedaże w Body Shop ;))

    OdpowiedzUsuń
  21. Coś dla fanek "Zmierzchu" ;) Ale i ja chętnie czasem pobłyszczałabym w słońcu, muszę zerknąć na niego. Na jakąś specjalną okazję będzie jak znalazł.

    OdpowiedzUsuń
  22. Co tam balsam, zdjęcia są przeurocze :)

    OdpowiedzUsuń

Daj znać, co o tym myślisz :-)