Lubię rozświetlacze i wprost przepadam za żurawiną - żurawinową nalewką również nie pogardzę, przygotowałam taką tej jesieni i jeśli nie próbowałyście - skuście się koniecznie! W obliczu tych upodobań trudno mi było zatem oprzeć się zimowej ofercie The Body Shop, a szczególnie shimmerowi, tym bardziej, że chyba wszystkie posiadane przeze mnie nabłyszczacze do ciała mają złoty połysk, a tu proszę, niespodzianka, zza plastikowej buteleczki Cranberry Joy Shimmer Lotion skrzą się srebrne drobiny, na podobieństwo lekko zmrożonych iskierek. Cudo!
Lotion ma formę lekkiego balsamu, który z łatwością równomiernie rozprowadzimy po skórze, zostawiając na niej przepiękną srebrzystą mgiełkę. Drobiny cudownie migoczą w świetle, zarówno tym dziennym, jak i sztucznym, w dodatku są tak gęsto usiane po skórze, że momentami sprawiają wrażenie połyskującej tafli. Poza oczywistym walorem upiększającym lotion niesamowicie pachnie, i co równie fajne, zapach ten jest bardzo trwały i przez wiele godzin przypomina nam o sobie. Nie umiem określić, co się na niego składa, być może rzeczywiście jest to żurawina, lekko kwaskowa i niesamowicie przyjemna w odbiorze. O właściwościach pielęgnacyjnych nie napiszę nic, bo nie używam balsamu na tyle regularnie, by móc je odczuć.
Opakowanie również mi się podoba - smukła buteleczka w przywołującej świąteczne skojarzenia dekoracyjnej szacie graficznej. Aplikacja bezproblemowa, pompka sprawnie dozuje odpowiednią ilość kosmetyku. Wydajność przy pojemności wyjściowej 250 ml oceniam jako nieskończoną - już mała ilość z powodzeniem wystarczy by osrebrzyć się od stóp do głów ;-) Słowem, barrrdzo lubię limitowanki Body Shop!
ps. zdjęcie zza kulis balsamowej sesji, z poświeceniem wyciągam zmarzniętą łapkę (jak zwykle zapomniałam rękawiczek) w stronę ostatnich promieni słońca :D Prawda, że piękne są nadbałtyckie plaże? ;-)
fajny pomysł na wykonanie zdjęć :)
OdpowiedzUsuńBalsamy z shimmerem bardziej kojarzą mi się z latem :) Ciekawy gadżet. P.S zgadzam się, że nadbałtyckie plaże są piękne, ale jak dla mnie, tylko latem ;)
OdpowiedzUsuńNo ja też wolę nabłyszczać się latem, ale tbs najwyraźniej o tym nie wie :D
UsuńTo u nas? Pięknie! A zdjęcia skradły całą treść ;)
OdpowiedzUsuńI u nas i pięknie ;))
UsuńZa balsamami ogólnie nie przepadam, ale te zdjęcia to skradły moje serce! Bomba! :)
OdpowiedzUsuńMiło mi bardzo ;)
UsuńUwielbiam zimową kolekcję TBS. Seria waniliowa należy do moich ukochanych zapachów. W przyszłym roku będę musiała zwrócić uwagę na ten balsam. Nadbałtyckie plaże są najpiękniejsze :)
OdpowiedzUsuńWaniliowa tez mnie kusi ;)
UsuńŚliczne zdjęcia! :)
OdpowiedzUsuńZdjęcia mega! Oj tak nasze plaże są najlepsze :D
OdpowiedzUsuńInteresujace zdjęcia, a produkt też chyba jest niezły :)
OdpowiedzUsuńBłyskotka taka ;)
UsuńPiękne zdjęcia! A ten balsam ma prześliczne opakowanie :)
OdpowiedzUsuńten zapach mnie nie przekonal, ale lotion lotionem zdjecia sa cudowne !!!
OdpowiedzUsuńPachnie naprawdę ciekawie.
UsuńTakie balsamy lubię na specjalne okazje, na co dzień denerwuje mnie fakt, że brudzą ubrania a w przypadku większych drobinek, że osiadają na twarzy, czyli tam, gdzie ich nie chcę :P Ale żurawinę również lubię, więc myślę, że zapach przypadłby mi do gustu :)
OdpowiedzUsuńTo prawda, lato znacznie bardziej zachęca do użwania tego typu produktów, ale nie zamierzam się z nim do tego czasu rozstawać ;) więc w końcu i tak go wykorzystam :)
UsuńZdjęcia rewelacyjne :) Jeszcze bardziej zachęcają do produktu :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam morze zimą :) Często wybieram się na plażę o tej porze roku.
OdpowiedzUsuńPodobnie i ja :)
Usuńcudne zdjęcia,a produkt bardzo ciekawy <3
OdpowiedzUsuńŚwietne zdjęcia ^_^ Muszę koniecznie pojechać nad morze - nie mam daleko, a tej zimy jeszcze nie byłam... Też lubię srebrny połysk na skórze, kiedyś Oriflame miało taki balsam, perłowy chyba, dawał fajny efekt zmrożonej tafli :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam balsamy rozświetlające:) Na ten też miałam chrapkę. Może za rok uda mi się w niego zaopatrzyć.
OdpowiedzUsuńnie miałam jeszcze żadnego balsamu TBS
OdpowiedzUsuńNie żebym jakoś specjalnie zachęcała, więcej w tym zapachu i bajeru niż rzeczywistej pielęgnacji, a i cena nie zawsze adekwatna, ale na bodyshopowym ;) fb często ogłaszane są mini promocje na jakiś produkt.
UsuńŚliczne zdjęcia :))
OdpowiedzUsuńDziękuję :)
Usuńwygląda mniamuśnie ta żurawinka :)
OdpowiedzUsuńpiękne plaże, piękne zdjęcia! :)
nie miałam go , trzeba spróbować : ) sliczna kurteczka : > Zapraszam do siebie na bloga : http://spelniaj-swoje-marzenia.blogspot.com/ Obserwuję < 3 Pozdrawiam : *
OdpowiedzUsuńDziękuję za zaproszenie, zajrzę na pewno :)
UsuńPiękne zdjęcia i produkt, który chętnie bym przygarnęła:)
OdpowiedzUsuńDziewczyny teraz ten lotion można dostać za ok 20 złotych - wyprzedaże w Body Shop ;))
OdpowiedzUsuńPrzepiękne zdjęcia :)
OdpowiedzUsuńCoś dla fanek "Zmierzchu" ;) Ale i ja chętnie czasem pobłyszczałabym w słońcu, muszę zerknąć na niego. Na jakąś specjalną okazję będzie jak znalazł.
OdpowiedzUsuńCo tam balsam, zdjęcia są przeurocze :)
OdpowiedzUsuń