wtorek, 10 grudnia 2013

Bielenda, Drogocenny olejek arganowy

Wraz z nadejściem zimy coraz częściej sięgam po olejki do pielęgnacji skóry, chętnie zabezpieczam nimi także końcówki moich wiecznie zmaltretowanych prostownicą włosów. W obu tych rolach nadspodziewanie dobrze sprawdza się Drogocenny olejek arganowy 3 w 1 od Bielendy. Wprawdzie w zamyśle producenta 3 w 1 oznacza także pielęgnację twarzy, ale tu jestem twarda i rzadko zdarza się, żebym odważyła się nakładać olejki na swoją kapryśną cerę.
 
 
Jak głosi etykieta, kosmetyk to prawdziwie upiększający eliksir. Zastosowana w nim kompozycja olejków ma sprawić, że nasza skóra stanie się nie tylko nawilżona i odżywiona, ale także gładsza, jędrniejsza i pełna blasku.  Parę kropel olejku, choć trudno tu mówić o kroplach, atomizer jest raczej z tych hojniejszych ;), rozprowadzamy na  skórze - z doświadczenia wiem, że lepiej, kiedy jest jeszcze wilgotna, ale producent dopuszcza także możliwość wmasowania olejku w suchą skórę. Podobnie postępujemy z włosami - niewielką ilość kosmetyku wcieramy w mokre bądź suche końcówki włosów. Na plus warto odnotować, że stosunkowo szybko się wchłania i nie pozostawia  tłustej warstwy.
 

Wiem, że sporo z Was narzeka na opakowanie, ja nie mam zastrzeżeń, podoba mi się zarówno forma, jak i design. Aplikator u mnie działa bez zarzutu, a niewielka buteleczka dobrze leży w dłoni. Nie sposób nie wspomnieć o zapachu - subtelna, a przy tym bardzo aromatyczna woń rozgrzewających przypraw niesamowicie przypadła mi do gustu!

 
Małym minusem może być fakt, że olejek po otwarciu należy zużyć w terminie 3 miesięcy. Zwykle zajmuje mi to znacznie więcej czasu, ale może dzięki temu będę miała motywację do bardziej systematycznego sięgania po niego. Dodatkową zachętą do wypróbowania jest  przyjazna cena: ok. 16-20 zł w zależności od źródła. Swoją drogą w tej linii dostępne są jeszcze dwa olejki,  Drogocenny olejek z awokado i Drogocenny olejek brzoskwiniowy, ale mały wywiad w Sieci pokazał, że najlepsze opinie zbiera właśnie arganowy. Jeśli miałyście do czynienia z którymkolwiek z nich, koniecznie podzielcie się wrażeniami!
 
 
ps. Wprawdzie 'hu-hu-ha! nasza zima zła!', ale jak widać może być też piękna ;-). Trzymajcie się ciepło!
 
 
 
 

31 komentarzy:

  1. Kochana jakie Ty robisz piękne zdjęcia zawsze! Zazdrość mnie zje zaraz :D <3

    OdpowiedzUsuń
  2. Piękne zdjęcia! :)
    Kusisz bardzo tym olejkiem! Moim ukochanym zimowym olejkiem/oliwką jest ta z Hipp, ale chyba skuszę się na ten Bielendy :>

    OdpowiedzUsuń
  3. Przepiękne zdjęcia :) Olejek zainteresował mnie od razu, kiedy się ukazał. Zużyję to co mam i na pewno się skuszę na wersję arganową. Planuję go używać do ciała i włosów, więc może zdążę w te 3 miesiące ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jakoś bardzo dużo to go nie ma, więc może sie uda ;))

      Usuń
  4. Mam tego kolegę i również go lubię :) Zdjęcia wspaniałe :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Kochana zdjęcia urocze naprawde bardzo na czasie :) W UK jeszcze sniegu nie mamy :) Musze kiedys wyprobowac Bielende i zobaczyc jak sie sprawdzi u mnie

    OdpowiedzUsuń
  6. Bardzo lubię używać tego produktu do olejowania włosów :) Nie lubię w nim natomiast butelki, wyślizguje mi się z rąk, jest niewygodna w użyciu. No ale to może być moja wina ;)

    OdpowiedzUsuń
  7. Ale piękne zdjęcia! W Warszawie buro i ponuro, więc na taką sesję nie ma co liczyć :(
    Za olejkami nie przepadam, ale ten zaczyna mnie kusić!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. W Gdańsku też, ale na plaży zawsze ładnie ;)

      Usuń
  8. Elle, zdjęcia są fenomenalne! ♥

    OdpowiedzUsuń
  9. Mam i jest dla mnie średniawy :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Nigdy w życiu nie miałam styczności z olejkami... A może to i źle :D Na pewno źle :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No nie wiem ;-) ja tam mogłabym bez nich żyć, gdyby nie to wieczne kuszenie z wszystkich stron ;)

      Usuń
  11. Bielenda znacznie poszerza swoja ofertę, widać że firma rozwija skrzydła, jeszcze się z tym olejkiem nie spotkałam, fajnie że o nim piszesz :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dopiero przyglądam się tej marce i jestem mile zaskoczona. Te zapachy!

      Usuń
  12. Zawsze omijałam szerokim łukiem tego typu produkty stawiając na tzw. olejki 100%, ale być może warto to zmienić:) Ps. Zdjęcia piękne, jak zawsze <3

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ;) Z olejków naturalnych robię podchody do śliwkowego, cuda słyszałam.

      Usuń
  13. Piękne zdjęcia, cena faktycznie zachęcająca. Ostatnio chyba szał na olejki:) ja tez używam tylko z innej firmy:) póki co się sprawdza.

    OdpowiedzUsuń
  14. ja namiętnie używam olejku Organique <3

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. W sumie to rzadko mi po drodze do ich salonu ;/

      Usuń
  15. Muszę spróbować:)

    OdpowiedzUsuń
  16. Uwielbiam kosmetyki Belendy :)

    OdpowiedzUsuń
  17. w ostatnimm czasie wiekszosc ksoemtykow ma olejek arganowy - powiedzialabym ze nastala na niego moda... .
    Ja jeszcze nie mam, bo nie chce klupowac tych tanich, zbieram na ten lepszy ale jednoczesnie drozszy

    OdpowiedzUsuń
  18. Dla zainteresowanych analizą składu polecam http://beautycare1111.blogspot.com/2014/01/bielenda-drogocenny-olejek-arganowy-3w1.html

    OdpowiedzUsuń

Daj znać, co o tym myślisz :-)