... czyli parę słów o Healthy Glow Awakening Blush Rosy Glow z zeszłorocznej wiosennej kolekcji Diora. I aż dziw, że dopiero niedawno zrobiło się o tym kosmetyku głośno, bo jest naprawdę piękny!
Dzięki technologii Fresh Color Reveal Rosy Glow dopasowuje się do indywidualnego odcienia skóry, wywołując rumieniec na podobieństwo tych naturalnych, pojawiających się na twarzy pod wpływem emocji. Róż pięknie rozpromienia twarz, dzięki czemu efekt jest świeży, młodzieńczy i pełen wdzięku ;)
Opakowanie różu, tradycyjnie dla Diora, to klasyczna i elegancka kaseta, ubrana dodatkowo w srebrny kartonik i aksamitny czarny welur. Róż zabezpieczono plastikową osłoną, w środku znajduje się także lusterko i miły w dotyku, choć dla mnie raczej bezużyteczny, pędzelek. Gramatura różu to 7,5 g.
Mimo pozornie ostrego nasycenia kosmetyk daje bardzo delikatny efekt - kolor to pastelowy, chłodny i nieco cukierkowy róż, niezwykle dziewczęcy i urokliwy. Miękka konsystencja i dobra pigmentacja pozwalają już jednym pociągnięciem pędzla nadać policzkom oczekiwany odcień. Aplikację umila zapach - Rosy Glow pachnie płatkami dzikiej róży, aromat jest niezwykle delikatny, ale wyczuwalny ;-). Trwałość różu na skórze bez zarzutu, dodatkowo z upływem czasu kolor staje się jeszcze piękniejszy, trudno to opisać; myślę że to swoista reakcja kosmetyku z chemią skóry, w każdym razie efekt jest bajeczny.
Odcień policzków na zdjęciu powyżej to efekt niedługo po aplikacji różu, z upływem czasu kolor ewoluuje do jeszcze piękniejszego, choć i teraz mnie zachwyca. Dodatkowo na twarzy mam podkład Skin Illusion, brązer Estee Lauder i fiolety z ostatniej palety Sleeka.
Wygląda przepięknie na Tobie! Te fiolety sleekowe zresztą również :)
OdpowiedzUsuńBardzo lubię, zarówno róż, jak i paletkę sleeka :)
UsuńPiękny jest ten róż, zachwyca już w opakowaniu :)
OdpowiedzUsuńNa twarzy prezentuje się prześlicznie!
ale piękny :) i kolorek idealny na zimę dla mnie by był :)
OdpowiedzUsuńŚliczny ;) ale masz piękny makijaż na oku
OdpowiedzUsuńDziękuję :)
Usuńdla mnie za jasny ;) ale piękny
OdpowiedzUsuńTak czuję, że kolejna warstwa mogłaby Cię urzec ;)
UsuńPiękny:) ciekawa jestem jakby u mnie na licach wyszedł:D coraz bardziej mnie kusi:>
OdpowiedzUsuńMyślę, że co najmniej równie ładnie :)
UsuńDior ma piękne opakowania, można się zakochać!
OdpowiedzUsuńJakie piękne zdjęcia! Teraz mam jeszcze większą ochotę na ten róż. Tak mi się podoba...ale cena... ehh może na moje urodziny ktoś mi sprawi taki prezent :)
OdpowiedzUsuńNo niestety, to ten minus :/
Usuńcudny, a Ty jesteś stworzona do fioletów :)
OdpowiedzUsuńDziękuję, bardzo je lubię ;)
UsuńŚlicznie prezentuje się na Tobie jak i w opakowaniu. Elegancki i dziewczęcy .
OdpowiedzUsuńIdealny! A jakie urocze tłoczenia, aż szkoda zaczynać ;)
OdpowiedzUsuńTez go mam I uwielbiam :)
OdpowiedzUsuńŚliczny róż i śliczna Ty :)
OdpowiedzUsuń:))
UsuńEhhh, ten Dior. Zresztą, co tam on, ja poproszę taką idealną cerę jak Twoja. Można gdzieś kupić? ;)
OdpowiedzUsuńTo nie ja, to Skin Illusion! ;-)
UsuńBardzo ładny kolorek,słodki i bardzo cukierkowy,tylko szkoda,że mi takie ni jak nie pasują:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam:)
Przetestuj, ponoć dopasowuje się do kolorytu skóry :)
UsuńŁadny :) Obadam go w Douglasie.
OdpowiedzUsuńpięknie wygląda!
OdpowiedzUsuńUwielbiam go:)
OdpowiedzUsuńCudo!
OdpowiedzUsuńPiękny jest i świetnie prezentuje się na twojej twarzy :) ale najbardziej podoba mi się twój pomydł na zdjęcia ;) ten róż na takim zwiwnym, jasnoróżowym materiale ;)
OdpowiedzUsuńMiło to przeczytać :)
UsuńJak dla mnie za jasny, ale u Ciebie przepięknie się prezentuje i w 100% pasuje do Twojej cery :-)
OdpowiedzUsuńBardzo podobał mi się od początku, ale jakoś nie mam serca do kupowania drogich róży... Mam Burżujka i na razie świetnie mi się sprawuje:)
OdpowiedzUsuńZazdroszczę zdrowego rozsądku ;)
Usuńśliczny jest ten róż :)
OdpowiedzUsuńBardzo piękny odcień:)
OdpowiedzUsuńpiekny jest! uwielbiam go :D
OdpowiedzUsuńWygląda cudownie *.*
OdpowiedzUsuńPrzepiękny kolor tego różu. Właśnie czegoś takiego szukałam!:)
OdpowiedzUsuńcudowny!!! wyglada jak cukierek !
OdpowiedzUsuń