piątek, 13 września 2013

Maybelline Color Tattoo, Endless Purple

Fioletów nigdy dość i z tą myślą entuzjastycznie przywitałam nowy nabytek w kuferku - Maybelline, Color Tattoo 24Hr, w odcieniu Endless Purple. Entuzjazm był tym większy, że mam już jeden cień z tej serii i uwielbiam go, zarówno za kolor jak i komfort aplikacji. Tymczasem okazuje się, że cień cieniowi nie równy, i owszem, kolor wciąż bajeczny, ale nad resztą trzeba trochę popracować ;)
 



 
Cena (ok. 25 zł), pojemność (4 ml), wydajność i trwałość wciąż są bardzo na plus, nie mówiąc o kolorze - piękny chłodny fiolet, mocno nasycony i wyrazisty. To, co trochę rozczarowuje, zwłaszcza jeśli porównać Endless Purple z Turquoise Forever, to aplikacja, cień rozmazuje się po powiece, robi prześwity i generalnie trzeba się nieco przyłożyć, żeby uzyskać jednolitą taflę koloru. Nie jest to na szczęście niemożliwe i efekt finalny w pełni wynagradza mi niedogodności, zobaczcie same, jak wygląda na powiece:
  

Cień nie zastyga zbyt szybko i dobrze rozciera się na skórze, dzięki czemu łatwo kontrolować nasycenie koloru. Wykończenie jest lekko metaliczne, połyskliwe, w sam raz na te chmurne dni, które wkrótce nadejdą ;) Podsumowując, mimo małych trudności z aplikacją, jestem z niego bardzo zadowolona, i czuję, że moja kolekcja tych cieni wkrótce się powiększy, tym razem pewnie o jakiś brąz, bądź, jeśli jest - o zieleń. A jakie są wasze doświadczenia z Color Tattoo?

 

54 komentarze:

  1. Pięknie wygląda na oku! W ogóle cała jesteś piękna :)
    Ja fioletów nie lubię, więc po ten raczej nie sięgnę - ostatnio kupiłam 2 Color Tatto - Permanent Taupe i Immortal Charcoal, na razie się z nimi jeszcze poznaję, ale coś czuję, że się polubimy :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzięki, ja też planuję o nie właśnie poszerzyć swoje zbiory ;)

      Usuń
  2. uwielbiam te cienie :)
    mam dwa i moja kolekcja na pewno się będzie powiększać :)
    ten kolor jest cudowny

    OdpowiedzUsuń
  3. uwielbiam fiolety, a Tobie ślicznie w tym makijażu;)

    OdpowiedzUsuń
  4. piękny kolor i makijaż:) te cienie są ogólnie bardzo fajne:)

    OdpowiedzUsuń
  5. Cudownie :) Uwielbiam takie akcenty wzdłuż dolnej linii rzęs :) Sama posiadam on and on bronze i jest to mój ulubiony cień :)

    OdpowiedzUsuń
  6. świetny makijaż, a sam cień pięknie się prezentuje na dolnej powiece;)

    OdpowiedzUsuń
  7. śliczny kolor :) mam 3 cienie color tattoo i mam ochote na wiecej :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Ale fajnie go wykorzystałaś, taki fiołkowy akcent. Kocham te kremowe cienie !

    OdpowiedzUsuń
  9. U mnie niestety nie rozcieraja sie zbyt dobrze i mam z nimi maly problem - do kresek jednak jak najbardziej, trwalosc jest super dobra.

    OdpowiedzUsuń
  10. Cudowny! Ja mam turkus i bardzo go lubię. Ten wyjątkowo mi się podoba bo uwielbiam fiolety <3

    OdpowiedzUsuń
  11. Ja mam na razie jeden, Permanent Taupe, ale jestem nim zachwycona :) Idealny na jesień :) Muszę się rozejrzeć za Twoim kolorem, bo zawsze jesienią mam fazę na fiolety :)

    OdpowiedzUsuń
  12. U mnie niestety te cienie spływają z powiek bardzo szybko :( Miałam kilka kolorów i wszystkie wydałam.
    Obojętnie, czy używałam z bazą, czy bez, łączyłam z czymś innym. Za każdym razem efekt ten sam...
    Za to z podobnej formuły mam swoich ulubieńców z Shiseido - kremowe oraz Kiko w sztyfcie. Liczę, że z czasem oferta kolorów się powiększy.

    Jaki masz brązer na twarzy? :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wiem o czym piszesz, bo ja mam tak z większością cieni w kremie, a te o dziwo trzymają się świetnie, także bez bazy. Na Shiseido planuję się skusić ;)

      Brązer to Bronze Goddess Estee Lauder, jeden z ulubionych :)

      Usuń
    2. Pięknie się prezentuje :)

      Shiseido polecam gorąco, tak samo jak MUFE. Zapomniałam o nich, nie wiem jak mogłam! ;)

      Usuń
    3. Shiseido są genialne. Ja też je polecam:-)

      Usuń
  13. moje doświadczenie jest znikome, bo jeszcze nie miałam tych cieni:)ślicznie wygladasz w takiej kolorowej kreseczce:)

    OdpowiedzUsuń
  14. Mam większość Color Tattoo dostępnych w Polsce i ten lubię najbardziej mimo że obok Permament Taupe jest najtrudniejszy we współpracy.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Przeszukałam Twojego bloga pod katem swatchy i nic! Koniecznie o nich napisz :)

      Usuń
    2. Swatche mam już porobione, ale jeszcze nic nie wrzucałam:) Nadrobię jak najszybciej:)

      Usuń
  15. te cienie są świetne, szkoda, że mamy taki mały wybór kolorów:)

    OdpowiedzUsuń
  16. Kreseczka śliczna tez mam te cienie tyle ze pink gold ;)

    OdpowiedzUsuń
  17. Mam w odcieniu On and on bronze i bardzo go lubię. Ten odcień na szczęście nie robi prześwitów i malowanie nim jest bajecznie łatwe :)

    OdpowiedzUsuń
  18. naprawdę śliczny kolor :)

    fashion-crown.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  19. podzielam Twoje odczucia odnośnie tego odcienia :)

    OdpowiedzUsuń
  20. Ja nie jestem fanką cieni ale muszę stwierdzić, że bardzo Ci pasuje ten kolor. :)

    OdpowiedzUsuń
  21. Niestety nie podzielam Twojego zachwytu. Szybko zbieraja sie w zalamaniu,nawet utrwalone cieniem. Na bazie jeszcze ich nie probowalam,ale mija sie to z celem dla jakiego kupilam. Game kolorystyczna maja ladna,jednak zaluje ze nie moge ich nosic.

    OdpowiedzUsuń
  22. Jakoś nie jestem przekonana do cieni w kremie, chociaż kolor naprawdę piękny:) Uwielbiam fiolety!

    OdpowiedzUsuń
  23. cieni w kremie uzywam dosc czesto jako baze, super podbijaja kolor.Piekny odcien!

    OdpowiedzUsuń
  24. Nie miałam jeszcze cieni w kremie, troszkę się boję, że będą wchodzić w załamania ;) Piękny kolor ;)

    OdpowiedzUsuń
  25. kolorek cudowny. Moja 40 permament taupe jest idealny do makijażu na co dzień. Uwielbiam ten cień i pewnie podobnie jak u Ciebie, kolekcja rozrośnie się przy najbliższej okazji/ czyt. promocji ;)

    OdpowiedzUsuń
  26. Kolor przepiękny, cena obecnie w promocji 13,19zł mnie kusi, ale nie miałam okazji jeszcze poznać.

    OdpowiedzUsuń
  27. idealny fiolet!
    pięknie wyglądasz :)

    OdpowiedzUsuń
  28. Ładny fiolet, ja wybrałam brąz :) Teraz te cienie są w promocji w Hebe za 13 zł, więc aż żal się nie skusić :)

    OdpowiedzUsuń
  29. Bardzo ładnie wygląda, i ładnie się w nim prezentujesz :) Szkoda, że ma wadę, ale dobrze, że daję radę i efekt końcowi jest dobry :) Także pieniądze nie poszły w błoto.

    OdpowiedzUsuń
  30. Piękny kolor :) Masz prześliczne oczy!

    OdpowiedzUsuń
  31. kupiłam ostatnio Color Tatto - Permanent Taupe i tylko jego używam od kilku dni:) ten co Ty masz też jest bajeczny:)

    OdpowiedzUsuń
  32. Muszę spojrzeć na te cienie, widzę, że cieszą się bardzo dobrą opinią :)

    OdpowiedzUsuń
  33. potwierdzam turkusowy i fiolet sa zupelnie inne w jakosci.
    zielony wystepuje, ale w pl tylko na aukcjach.
    mam tez pomaranget -dziwny kolor, jesienny, po 8 h zlazi z powieki, lapie przeswity, ale widoczne tylko z 10 cm,, bo z daleka wyglada jaby calos byla rowno pokryta. blaknie miejscami, o.

    OdpowiedzUsuń
  34. Uwielbiam ten cień, to mój idealny, wymarzony fiolet do makijażu <3

    OdpowiedzUsuń

Daj znać, co o tym myślisz :-)