Fioletów nigdy dość i z tą myślą entuzjastycznie przywitałam nowy nabytek w kuferku - Maybelline, Color Tattoo 24Hr, w odcieniu Endless Purple. Entuzjazm był tym większy, że mam już jeden cień z tej serii i uwielbiam go, zarówno za kolor jak i komfort aplikacji. Tymczasem okazuje się, że cień cieniowi nie równy, i owszem, kolor wciąż bajeczny, ale nad resztą trzeba trochę popracować ;)
Cena (ok. 25 zł), pojemność (4 ml), wydajność i trwałość wciąż są bardzo na plus, nie mówiąc o kolorze - piękny chłodny fiolet, mocno nasycony i wyrazisty. To, co trochę rozczarowuje, zwłaszcza jeśli porównać Endless Purple z Turquoise Forever, to aplikacja, cień rozmazuje się po powiece, robi prześwity i generalnie trzeba się nieco przyłożyć, żeby uzyskać jednolitą taflę koloru. Nie jest to na szczęście niemożliwe i efekt finalny w pełni wynagradza mi niedogodności, zobaczcie same, jak wygląda na powiece:
Cień nie zastyga zbyt szybko i dobrze rozciera się na skórze, dzięki czemu łatwo kontrolować nasycenie koloru. Wykończenie jest lekko metaliczne, połyskliwe, w sam raz na te chmurne dni, które wkrótce nadejdą ;) Podsumowując, mimo małych trudności z aplikacją, jestem z niego bardzo zadowolona, i czuję, że moja kolekcja tych cieni wkrótce się powiększy, tym razem pewnie o jakiś brąz, bądź, jeśli jest - o zieleń. A jakie są wasze doświadczenia z Color Tattoo?
Pięknie wygląda na oku! W ogóle cała jesteś piękna :)
OdpowiedzUsuńJa fioletów nie lubię, więc po ten raczej nie sięgnę - ostatnio kupiłam 2 Color Tatto - Permanent Taupe i Immortal Charcoal, na razie się z nimi jeszcze poznaję, ale coś czuję, że się polubimy :D
Dzięki, ja też planuję o nie właśnie poszerzyć swoje zbiory ;)
Usuńuwielbiam te cienie :)
OdpowiedzUsuńmam dwa i moja kolekcja na pewno się będzie powiększać :)
ten kolor jest cudowny
uwielbiam fiolety, a Tobie ślicznie w tym makijażu;)
OdpowiedzUsuńCo mi tu się porobiło:)potrójny komentarz:D
Usuńpiękny kolor i makijaż:) te cienie są ogólnie bardzo fajne:)
OdpowiedzUsuńCudownie :) Uwielbiam takie akcenty wzdłuż dolnej linii rzęs :) Sama posiadam on and on bronze i jest to mój ulubiony cień :)
OdpowiedzUsuńświetny makijaż, a sam cień pięknie się prezentuje na dolnej powiece;)
OdpowiedzUsuńśliczny kolor :) mam 3 cienie color tattoo i mam ochote na wiecej :)
OdpowiedzUsuńLiczę na jakieś swatche na Twoim blogu ;)
UsuńAle fajnie go wykorzystałaś, taki fiołkowy akcent. Kocham te kremowe cienie !
OdpowiedzUsuńU mnie niestety nie rozcieraja sie zbyt dobrze i mam z nimi maly problem - do kresek jednak jak najbardziej, trwalosc jest super dobra.
OdpowiedzUsuńCudowny! Ja mam turkus i bardzo go lubię. Ten wyjątkowo mi się podoba bo uwielbiam fiolety <3
OdpowiedzUsuńJa mam na razie jeden, Permanent Taupe, ale jestem nim zachwycona :) Idealny na jesień :) Muszę się rozejrzeć za Twoim kolorem, bo zawsze jesienią mam fazę na fiolety :)
OdpowiedzUsuńPermanent Taupe jest pierwszy na liście ;)
UsuńJest piękny :)
UsuńMoja Droga, uroczo!
OdpowiedzUsuńDziękuję!
UsuńU mnie niestety te cienie spływają z powiek bardzo szybko :( Miałam kilka kolorów i wszystkie wydałam.
OdpowiedzUsuńObojętnie, czy używałam z bazą, czy bez, łączyłam z czymś innym. Za każdym razem efekt ten sam...
Za to z podobnej formuły mam swoich ulubieńców z Shiseido - kremowe oraz Kiko w sztyfcie. Liczę, że z czasem oferta kolorów się powiększy.
Jaki masz brązer na twarzy? :)
Wiem o czym piszesz, bo ja mam tak z większością cieni w kremie, a te o dziwo trzymają się świetnie, także bez bazy. Na Shiseido planuję się skusić ;)
UsuńBrązer to Bronze Goddess Estee Lauder, jeden z ulubionych :)
Pięknie się prezentuje :)
UsuńShiseido polecam gorąco, tak samo jak MUFE. Zapomniałam o nich, nie wiem jak mogłam! ;)
Shiseido są genialne. Ja też je polecam:-)
Usuńmoje doświadczenie jest znikome, bo jeszcze nie miałam tych cieni:)ślicznie wygladasz w takiej kolorowej kreseczce:)
OdpowiedzUsuńDziękuję :)
UsuńMam większość Color Tattoo dostępnych w Polsce i ten lubię najbardziej mimo że obok Permament Taupe jest najtrudniejszy we współpracy.
OdpowiedzUsuńPrzeszukałam Twojego bloga pod katem swatchy i nic! Koniecznie o nich napisz :)
UsuńSwatche mam już porobione, ale jeszcze nic nie wrzucałam:) Nadrobię jak najszybciej:)
Usuńte cienie są świetne, szkoda, że mamy taki mały wybór kolorów:)
OdpowiedzUsuńKreseczka śliczna tez mam te cienie tyle ze pink gold ;)
OdpowiedzUsuńPiękny fiolecik!
OdpowiedzUsuńMam w odcieniu On and on bronze i bardzo go lubię. Ten odcień na szczęście nie robi prześwitów i malowanie nim jest bajecznie łatwe :)
OdpowiedzUsuńnaprawdę śliczny kolor :)
OdpowiedzUsuńfashion-crown.blogspot.com
podzielam Twoje odczucia odnośnie tego odcienia :)
OdpowiedzUsuńJa nie jestem fanką cieni ale muszę stwierdzić, że bardzo Ci pasuje ten kolor. :)
OdpowiedzUsuńNiestety nie podzielam Twojego zachwytu. Szybko zbieraja sie w zalamaniu,nawet utrwalone cieniem. Na bazie jeszcze ich nie probowalam,ale mija sie to z celem dla jakiego kupilam. Game kolorystyczna maja ladna,jednak zaluje ze nie moge ich nosic.
OdpowiedzUsuńSzkoda, mają naprawdę piękne kolory.
UsuńPiękny odcień :-)
OdpowiedzUsuńJakoś nie jestem przekonana do cieni w kremie, chociaż kolor naprawdę piękny:) Uwielbiam fiolety!
OdpowiedzUsuńcieni w kremie uzywam dosc czesto jako baze, super podbijaja kolor.Piekny odcien!
OdpowiedzUsuńNie miałam jeszcze cieni w kremie, troszkę się boję, że będą wchodzić w załamania ;) Piękny kolor ;)
OdpowiedzUsuńBardzo ładnie wyszło!
OdpowiedzUsuńcudnie wygląda :)
OdpowiedzUsuńkolorek cudowny. Moja 40 permament taupe jest idealny do makijażu na co dzień. Uwielbiam ten cień i pewnie podobnie jak u Ciebie, kolekcja rozrośnie się przy najbliższej okazji/ czyt. promocji ;)
OdpowiedzUsuńKolor przepiękny, cena obecnie w promocji 13,19zł mnie kusi, ale nie miałam okazji jeszcze poznać.
OdpowiedzUsuńidealny fiolet!
OdpowiedzUsuńpięknie wyglądasz :)
Ładny fiolet, ja wybrałam brąz :) Teraz te cienie są w promocji w Hebe za 13 zł, więc aż żal się nie skusić :)
OdpowiedzUsuńBardzo ładnie wygląda, i ładnie się w nim prezentujesz :) Szkoda, że ma wadę, ale dobrze, że daję radę i efekt końcowi jest dobry :) Także pieniądze nie poszły w błoto.
OdpowiedzUsuńPiękny kolor!
OdpowiedzUsuńPiękny kolor :) Masz prześliczne oczy!
OdpowiedzUsuńDziękuję!
Usuńkupiłam ostatnio Color Tatto - Permanent Taupe i tylko jego używam od kilku dni:) ten co Ty masz też jest bajeczny:)
OdpowiedzUsuńMuszę spojrzeć na te cienie, widzę, że cieszą się bardzo dobrą opinią :)
OdpowiedzUsuńpotwierdzam turkusowy i fiolet sa zupelnie inne w jakosci.
OdpowiedzUsuńzielony wystepuje, ale w pl tylko na aukcjach.
mam tez pomaranget -dziwny kolor, jesienny, po 8 h zlazi z powieki, lapie przeswity, ale widoczne tylko z 10 cm,, bo z daleka wyglada jaby calos byla rowno pokryta. blaknie miejscami, o.
Uwielbiam ten cień, to mój idealny, wymarzony fiolet do makijażu <3
OdpowiedzUsuń