... brzmi trochę jak wyrafinowana forma tortur, w każdym razie dla mnie tak zabrzmiało, kiedy pierwszy raz o tym przeczytałam, ale że lubię ciekawostki - skusiłam się ;-) Bezpośrednim impulsem do kupna była recenzja na blogu Balsamowo, a potem poszło już z górki - szybkie zakupy na stronie producenta - Szczotkarnia.pl - i już
po paru dniach szczotka była u mnie.
![]() |
Szczotka z trawy morskiej |
A po co taka szczotka? Szczotkowanie ciała, zarówno na sucho jak i na mokro, wspomaga oczyszczanie skóry
z toksyn, usuwanie martwego naskórka, pobudza działanie układu limfatycznego, poprawia koloryt skóry, ujędrnia ją, zapobiega wrastaniu włosków po depilacji i powstawaniu pomarańczowej skórki, a także redukuje już istniejącą. I o ile tego pierwszego nie jestem w stanie sprawdzić, to pod pozostałymi podpisuję się wszystkimi kończynami - po zabiegu szczotkowania skóra jest niesamowicie gładka, jędrna i napięta. Ostre włosie szczotki nie podrażnia skóry - choć oczywiście bezpośrednio po użyciu jest mocno zaczerwieniona, ale szybko to mija i wraz z użyciem balsamu skóra uspokaja się. Nie czyni też krzywdy naczynkom, w każdym razie nic takiego nie zauważyłam.
![]() |
Szczotka z trawy morskiej |
Wybrana przez mnie szczotka wykonana jest z trawy morskiej i producent poleca ją głównie do masażu na mokro. Ja używam jej zarówno na mokro jak i na sucho - to ostatnie zdecydowanie częściej, i w obu przypadkach sprawdza się znakomicie. Z uwagi na jej twardość chwilę trwało zanim skóra się przyzwyczaiła do masażu, ale obecnie nie wyobrażam sobie domowego spa bez kilkunastominutowego seansu ze szczotką ;-) Początkowo używałam jej prawie codziennie, teraz sięgam po nią średnio dwa razy w tygodniu - i tyle wystarczy dla zachowania efektów.
![]() |
Szczotka z trawy morskiej |
Szczotki dostępne są w dwóch rozmiarach, ja posiadam ten mniejszy i zdecydowanie był to trafny wybór, wydaje mi się, że większa byłaby dla mnie mało poręczna. Solidne wykonanie i wskazówki producenta, jak zachować szczotkę w dobrej kondycji, gwarantują jej długi żywot ;) Cena to 24 zł za małą i 27 zł za dużą, plus koszt wysyłki. Obecnie sklep ma swoje stoisko na Jarmarku Dominikańskim, byłam, oglądałam, jest w czym wybierać!
I co myślicie o takich wynalazkach?
No to teraz mnie skusiłaś!
OdpowiedzUsuńMam szczotkę Yasumi, ale jest bardzo delikatna, nawet na sucho!
Lecę zobaczyć co jeszcze ma szczotkarnia :)
:*
Ta na pewno nie jest delikatna, wypróbuj ;)
UsuńBałabym się tej szczotki ;p
OdpowiedzUsuńBardzo lubię szczotkowanie na sucho, ale moja szczotka jest już dla mnie zdecydowanie zbyt delikatna.
OdpowiedzUsuńbardzo fajny pomysł, mam taką szczotkę na liście zakupowej
OdpowiedzUsuńteż chętnie bym się zaopatrzyła w taką szczotkę!
OdpowiedzUsuńUwielbiam się miziać takimi szczotami:)
OdpowiedzUsuńMiziać :D
UsuńMam szczotkę z rossmannna i nawet nieźle się spisuje, ale w końcu będę musiała wymienić ją na jakąś lepszą, szkoda że w tym roku nie zawitam do gdańska :(
OdpowiedzUsuńUwielbiam masaż na sucho! :)
Mam szczotkę, ale nie mam tyle czasu, aby robić to regularnie.
OdpowiedzUsuńZdecydowanie mnie zachęciłaś :) Ja do masażu używałam szorstkiej rękawicy ale myślę, że warto spróbować czegoś innego. To kolejny punkt na liście must-have :D
OdpowiedzUsuńwiele słyszałam o szczotkowaniu ciała, ale sama jeszcze nie próbowałam tej metody ujędrniania. z pewnością poprawia krążenie. zimą gdy wieczory będą ą dłuższe sprawię sobie taką szczotkę :)
OdpowiedzUsuńChętnie wypróbowałabym tą szczotkę ;)
OdpowiedzUsuńZaciekawiłaś mnie bardzo tą szczotką :)
OdpowiedzUsuńSzczotkowanie ciała na pewno niesie wiele pozytywów za sobą. :)
OdpowiedzUsuńCiekawa szczotka :) Bardzo mnie zainteresowała i kto wie chyba się skusze :) To musi być fajna sprawa taki masaż :)
OdpowiedzUsuńBardzo długo się szczotkujesz. Myślałam, że parę minut wystarczy. Masz jakieś porównanie z Syreną?
OdpowiedzUsuńJames tak po prawdzie to nie liczę tego czasu z zegarkiem w ręku ;) ale staram sie szczotkować parę minut wybrane fragmenty ciała ;D, więc myślę ze całość trwa około kilkunastu minut :) Syreny nie używam.
UsuńJa szoruje ale pod prysznicem:)
OdpowiedzUsuńSuper pomysł... A to nie boli...? Bo wygląda jednak strasznie ostro... ;)
OdpowiedzUsuńPS. Szablon już zmieniłam i jest o wiele lepiej, tylko teraz muszę w każdym poście popoprawiać niektóre czcionki... ;)
UsuńPoczątkowo może nie tyle boli (ale też zdecydowałam się na dość twardą szczotkę) co podrażnia, ale skóra błyskawicznie się przyzwyczaja. Jeśli nie, dla zmniejszenia tarcia można wspomóc się balsamem :)
UsuńSzczotkowanie ciała chodzi za mną od jakiegoś czasu ale obawiam się, że nie byłabym w tym systematyczna.
OdpowiedzUsuńZaciekawiłaś mnie! Teraz mam naprawdę, wielką ochotę nabyć taką szczotę:) ściskam
OdpowiedzUsuńPolecam gorąco ;))
UsuńMam podobną ale rzadko ją używam. Musze się zmotywować!
OdpowiedzUsuń