poniedziałek, 5 sierpnia 2013

Chanelowskie inspiracje Catrice

Dzisiaj moje wrażenia z pierwszego spotkania z Catrice - jakoś nigdy wcześniej nie skusiłam się na lakiery tej marki  i, prawdę mówiąc, nie skusiłam się i teraz ;-), a lakiery przetestowałam korzystając z uprzejmości koleżanki. Dzięki temu już wiem, że to był błąd i spore niedopatrzenie - wierzcie mi, naprawdę warto je mieć. Wypróbowałam dwa nudziaki,   z serii Ulti Mate Nudes; uroczo brzmiące nazwy - 01 Karl Says Tres Chic i 02 Don't Tell Mademoiselle! idealnie oddają charakter lakierów - kolory są stonowane i eleganckie, z iście chanelowskim sznytem. 
 
Catrice, Ulti Mate Nudes, 01 Karl Says Tres Chic i 02 Don't Tell Mademoiselle!

Zgrabne buteleczki zaopatrzone w szeroki pędzelek zdecydowanie ułatwiają malowanie. Lakiery dobrze kryją już po dwóch warstwach, choć w przypadku odcienia Don't Tell Mademoiselle! efekt najbardziej podoba mi się po trzech  i tyle też jest na zdjęciach.  Odcień Karl Says Tres chic jest lepiej napigmentowany i dwie warstwy wystarczają w zupełności.

Catrice, Ulti Mate Nudes, 01 Karl Says Tres Chic

01 Karl Says Tres Chic to piękny odcień brudnego różu, do złudzenia podobny do Kiko, 375. Maluje się nim świetnie, nie robi smug, nie zostawia prześwitów, ideał.

Catrice, Ulti Mate Nudes, 02 Don't Tell Mademoiselle!

02 Don't Tell Mademoiselle! to zachwycający pastelowy beż i aż przebieram nogami w nadziei, że uda mi się go jeszcze dopaść w jakiejś Naturze (lakiery są częścią wiosennej kolekcji). Niestety malowanie nim wymaga nieco cierpliwości, zdarzają się smugi i dla uzyskania satysfakcjonująco równego efektu trzeba się trochę pobawić.

Catrice, Ulti Mate Nudes, 01 Karl Says Tres Chic i 02 Don't Tell Mademoiselle!

Catrice, Ulti Mate Nudes, 01 Karl Says Tres Chic i 02 Don't Tell Mademoiselle!

Catrice, Ulti Mate Nudes, 01 Karl Says Tres Chic i 02 Don't Tell Mademoiselle!

Catrice, Ulti Mate Nudes, 01 Karl Says Tres Chic i 02 Don't Tell Mademoiselle!

Lakiery są dość trwałe, przy niskim natężeniu prac domowych (odpada zatem pestkowanie wiśni :p) wytrzymują do kilku dni,  mogłoby być lepiej, ale przy tak urzekających kolorach - wybaczam. Minusem jest dla mnie dostępność, bodaj wyłącznie Natura? Poprawcie mnie jeśli się mylę, ale nie widziałam standów Catrice w innych drogeriach.

Znacie, lubicie? A może polecacie inne kolory Catrice?

 
 
 

25 komentarzy:

  1. Nie znam tej firmy, ale strasznie tanie te lakiery :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Ja wspomnnienia po Catrice mam traumatyczne. Kupilam raz jakis polecany lakier z KWC. Na drugi dzien (parenascie godzin po malowaniu) takie odpryski jakbym ziemie golymi rekami przerzucala.

    OdpowiedzUsuń
  3. Kolory bardzo mi się podobają. Karl Says Tres Chic gości również w moich zasobach - jako jeden z dwóch lakierów Catrice. Ale tylko ze względu na odcień, bo za formułą, konsystencją i formą obsługi (szeroki uchwyt) zdecydowanie nie przepadam. Tyle, że ja mam ten lakier chyba w jakiejś starszej wersji, bo z białą nakrętką :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Mam dwa nudziaki z Catrice- w tym Karl says tres chic. Bardzo lubię te lakiery i myślę o powiększeniu kolekcji:)

    OdpowiedzUsuń
  5. Niby ładne kolory, bardzo w moim stylu, ale jednak mają w sobie coś drażniącego

    OdpowiedzUsuń
  6. Natura i Hebe:) ja uwielbiam lakiery catrice i pokazywałam cały zbiór jaki mam u siebie

    OdpowiedzUsuń
  7. Miałam może 2 lakiery tej firmy.
    Te mi się podobają ...nawet bardzo.

    OdpowiedzUsuń
  8. Od siebie mogę polecić GLOV w wersji Comfort (wydaje mi się wygodniejsza). Znalazłam nawet w sieci kod rabatowy na 20% ważny do końca sierpnia: LOVEGLOV
    Mam nadzieję, że Ci się przyda i zachęci do wypróbowania, bo GLOV można oddać w ciągu 7 dni :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Bardzo ładne kolory, jednak moim faworytem jest nr 02 Don't Tell Mademoiselle! ;)

    OdpowiedzUsuń
  10. Mam Karla i bardzo go sobie chwalę, świetnie się trzyma, do tego kolor naprawdę stonowany i elegancki, a przy tym nie jest nudny :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Piękne kolory! Przyjrzę im się dokładniej przy najbliższej okazji. ;)

    OdpowiedzUsuń
  12. Ja również spotkałam się z nimi tylko w Naturze ;) Bardzo ładny tej jaśniejszy kolor :D

    OdpowiedzUsuń
  13. Ciekawe pomysły na nazwy! :-)

    OdpowiedzUsuń
  14. Piękne kolory! Ten jaśniutki to muszę mieć! :)

    OdpowiedzUsuń
  15. Śliczne. Ja niestety muszę malować pazurki na ciemne kolory,bo inaczej obgryzam... ;/

    OdpowiedzUsuń
  16. Mam dwa od catrice i rzeczywiście wiele straciłaś ;) uwielbiam nimn malować pazurki i świetnie sie trzyma :)

    OdpowiedzUsuń
  17. ja z kolei mam bardzo złe doświadczenia z catrice, kupiłam kiedyś piękny lakier o kolorze nocnego nieba ;) taki lekko metaliczny... był wszędzie dookoła tylko nie na paznokciu (nie, nie mam parkinsona, po prostu źle się trzymał i rozpływał ;p) a podczas zmywania powłaził we wszystkie linie papilarne i nie chciał stamtąd wyjść nawet szczotą... nie spotkałam się z takim paskudztwem przy żadnym innym lakierze a zazwyczaj stosuję dość mocne kolory, metaliczne takoż ;) był jakby o wiele zbyt rzadki, nie wiem nawet jak to określić, wyrzuciłam go do kosza po trzech użyciach

    OdpowiedzUsuń

Daj znać, co o tym myślisz :-)