czwartek, 11 kwietnia 2013

Rozkosze kąpieli z olejkiem Decubal ;)

Ogromne brawa dla marki Decubal za udaną akcję promocyjną, ogromne brawa również dla Was! 1000 zestawów rozeszło się w niespełna godzinę - mam nadzieję, że udało Wam się znaleźć w gronie szczęśliwców, a ja tymczasem pokuszę Was recenzją Olejku pod prysznic i do kąpieli, cobyście bardziej niecierpliwie tuptały w oczekiwaniu na kuriera ;-).
 
Decubal, Shower & Bath Oil
 
Na dzień dobry niespodzianka ;)) W kartoniku, obok olejku, znajdziemy saszetkę zapachową z ekstraktem grejpfrutowym, dzięki której możemy odmienić nasz z założenia bezzapachowy produkt na pysznie cytrusowy. Jak dla mnie strzał w dziesiątkę! Co dalej? Olejek pełen jest składników zmiękczających i nawilżających skórę (ilość substancji lipidowych to aż 66%!), zawiera m.in. witaminę E, olejek Jojoba i rumianek. Wszystko to umieszczono w wygodnym w użyciu opakowaniu, z którego łatwo wydobędziemy odpowiednią ilość produktu. Małym minusem jest dla mnie fakt, że olejek nałożony bezpośrednio na skórę nieco tępo się rozciera; znacznie przyjemniej jest, gdy rozprowadzamy go po ciele gąbką. Na skórze pieni się słabo, jest raczej taki kremowy. Czy nawilża? Dużo zależy od kondycji skóry, moja tak czy siak potrzebuje balsamu, w przeciwnym wypadku jest nieprzyjemnie napięta i swędząca, a olejek zmyty ze skóry nie zostawia na niej tłustego filmu. Zatem choć lubię go za zapach, komfort stosowania i wydajność (opakowanie 200 ml starczy na co najmniej kilkanaście użyć), a opcja z saszetką zapachową zupełnie podbiła moje serce, to nie wiem czy skuszę się nań ponownie, zwłaszcza że nie jestem zbyt wierna kosmetykom do kąpieli.
 
 
 

8 komentarzy:

  1. Decubal dziś zdominował blogi. ;-)

    Dobry pomysł z tym olejkiem.

    OdpowiedzUsuń
  2. Dziekuje jeszcze raz za info. Zalapalam sie ;).

    OdpowiedzUsuń
  3. udało :D i to dzięki wczorajszemu cynku od Ciebie ;)
    już się nie mogę doczekać :D tyle dobrego już się o nich naczytałam

    OdpowiedzUsuń

Daj znać, co o tym myślisz :-)