Nie wspomnę, ile razy kładłam się spać przekonana, że wszystkie warstwy
lakieru zaschły na kamień, by rano obudzić się z gustownie odbitym
wzorkiem z pościeli na płytce paznokcia ;-) Nie wspomnę też, ile razy w ostatniej chwili desperacko domalowywałam kolejną warstwę, próbując zakryć uszkodzenia powstałe na skutek dotknięcia niedoschniętego lakieru. Nic więc dziwnego, że odkąd odkryłam Seche Vite wielbię go niezmiennie ;-)
![]() |
Seche Vite Dry Fast Top Coat |
Seche Vite Dry Fast Top Coat to lakier nawierzchniowy, który przyspiesza schnięcie lakieru, utwardza go i nabłyszcza. Dodam tylko, że z wszystkich tych zadań wywiązuje się perfekcyjnie.
![]() |
Seche Vite na paznokciach |
Sposób użycia? Na pomalowane paznokcie nanosimy Seche Vite i po ok. 10 minutach - voila! możemy wracać do innych zajęć. Paznokcie są twarde i lśniące, o żelowym wykończeniu - moim ulubionym. Dodatkowo stają się odporne na odpryski i ścieranie.
Minusy? Mocno chemiczny zapach i krótki czas przydatności do użycia - top coat stosunkowo szybko gęstnieje, stąd zapobiegawczo kupiłam malutką buteleczkę (na Allegro koszt ok. 7 zł plus przesyłka). Na pocieszenie dodam, że ponoć można kupić preparat rozcieńczajacy i kto wie, czy się na niego nie skuszę. Bywa też, że SV ściąga lakier z końcówek, ale tu sporo zależy od samego lakieru, nie na wszystkich jest to zauważalne.
Podsumowując - bardzo polecam, u mnie na pewno zagościł na dłużej.
Ja też kocham SV <3
OdpowiedzUsuńMam małą buteleczkę i dużą i w momencie jak gęstnieje to po prostu z tej dużej przelewam do tej małej i wszystko się ładnie rozcieńcza i SV zachowuję się jak wcześniej ;)
ale chaotycznie, mam nadzieje że rozumiesz o co mi chodzi :D
UsuńO takim rozwiązaniu nie słyszałam, ale skoro działa, to chętnie wypróbuję. Dzięki :))
UsuńJa polecam zakupić Seche Restore i co jakiś czas dolewać po kilka kropel do Seche Vite :)
OdpowiedzUsuńTo chyba właśnie ten preparat rozcieńczający, uciekła mi nazwa :)
UsuńSV odmienił moje życie ;)
OdpowiedzUsuńtakiego produktu potrzebuję i poszukuję! na pewno się w niego zaopatrzę :D
OdpowiedzUsuńWidziałam go ostatnio w Bootsie, skusze się na pewno :)
OdpowiedzUsuńDo niedawna bawiłam się w przelewanie do mniejszej buteleczki, ale chyba zainwestuję w ten Seche Restore bo to trochę męczące i tym małym pędzelkiem źle mi się maluje.
OdpowiedzUsuńNa ściąganie też jest sposób- trzeba pociągnąć Seche również po brzegu paznokcia.
Bardzo lubię Seche Vite- na pewno odmieniło mój manicure, ale nie jest bez wad.
własnie się z nim zaznajamiam :] szykuje sie dłuższy jego u mnie pobyt :]
OdpowiedzUsuńZapraszam na rozdanie: http://www.kosmetyczka-kaslavy.blogspot.com/2013/01/rozdanie-u-kaslavy.html
OdpowiedzUsuńoj chyba się skuszę:]
OdpowiedzUsuńWow, jaka niska cena, ciekawe, czy można spotkać go w jakiś drogeriach itp. (?). Pozdrawiam i zapraszam do siebie :)
OdpowiedzUsuńNie wiem, niestety. Dziękuję za zaproszenie, zajrzę na pewno :)
Usuńa ja nie umiem się nauczyć go obsługiwać :/ muszę zrobić kolejne podejście, bo wszyscy chwalą, a mi gul skacze :P
OdpowiedzUsuńMoże masz felerny egzemplarz?
Usuńwłaśnie do mnie jedzie z Alle :), duże z nim wiążę nadzieje ;)
OdpowiedzUsuńMam go wysoko na liście zakupowej! U Ciebie widzę, że spisuje się świetnie
OdpowiedzUsuńgdybym odkryła go wcześniej, to może nie zraziłabym się tak do malowania paznokci, a tak jestem na etapie postanowienia, że nie będę ich malować, aż nie zrobią się same z siebie błyszczące :)
OdpowiedzUsuńTrzymam kciuki!
Usuń