poniedziałek, 31 grudnia 2012

Świąteczny Berlin + małe zakupy w dm ;-)

Korzystając z wolnych dni zdecydowaliśmy się na spontaniczny wypad do Berlina. Miasto przywitało nas aromatem grzanego wina (także z dodatkiem rumu!), kawą o smaku tradycyjnych niemieckich pierniczków lebkuchen, pięknie przystrojonymi choinkami i mnóstwem kolorowych dekoracji ;-). Trudno było się oprzeć świątecznej atmosferze i tak po prawdzie nie opieraliśmy się jej wcale ;-)
 

 


 
 
Pogoda wyjątkowo dopisała, było ciepło (jak na grudzień ;-p) i momentami bardzo słonecznie ;) W drodze powrotnej udało nam się sfotografować stado przeuroczych jemiołuszek:

 
Mając w zasięgu ręki sieć drogerii dm nie mogłam nie skusić się na małe zakupy - ciasteczkowo-figowy balsam Balea pachniał tak przepysznie, że następnego dnia wróciłam po drugi ;-):

 
I tym optymistycznym akcentem zakończyłam zakupy kosmetyczne w tym roku ;-) Pozostaje mieć nadzieję, że przyszły będzie równie owocny, czego sobie i Wam życzę, podobnie jak upojnej zabawy sylwestrowej! Do zobaczenia w przyszłym roku!



 

12 komentarzy:

  1. Najlepszego! I oby blog się rozwijał jak najlepiej:-*

    OdpowiedzUsuń
  2. Berlin marzy mi się już od dawna, a wciąż jakoś nie po drodze. Musę to nadrobić :)
    Świetne dm-owe zakupy.
    Wszystkiego najlepszego!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No mi tez jakoś po drodze nie było, choć mamy stosunkowo blisko ;) W dm mogłabym zamieszkać, no ale to pewnie nic nowego :P

      Usuń
  3. Udane zakupy :) Z tych ciasteczkowych żeli uwielbiam ten migdałowy :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jeśli to ten z wiśnią to także kupiłam :)

      Usuń
  4. Domyślam się tylko jak te kosmetyki przepięknie pachną . Sporo testowanie przed Tobą. A dekoracja piękne, to właśnie bardzo lubię w tych Świętach.

    OdpowiedzUsuń
  5. Szczęśliwego Nowego Roku:):)
    Lidka

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzięki - jeden z ciastkowych balsamów jest dla Ciebie :*

      Usuń

Daj znać, co o tym myślisz :-)