Kąpiel to dla mnie jeden z najprzyjemniejszych sposobów na relaks, zdarza mi się spędzać w wannie długie godziny z książką i kubkiem herbaty, a - w wersji rozpasanej - nawet z lampką wina ;-) Mile widziane są także wszelkiego rodzaju umilacze - płyny, sole, pudry, kule - słowem wszystko, co wzbogaca kąpiel o bąbelki, pianę, zapach czy właściwości nawilżające ;) Jednym z takich kosmetyków jest Kawior do kąpieli ze Starej Mydlarnii. Mam słabość do tej firmy, stąd w mojej łazience pojawia się sporo ich kosmetyków, zaś sam kawior pojawił się w niej już po raz drugi ;)
![]() |
Stara Mydlarnia, Bath Caviar |
Kosmetyk dostępny jest w kilku wersjach zapachowych, mnie najbardziej urzekła kawowa. Intensywny aromat ma właściwości pobudzajace i orzeźwiajace, a zawarte w kawiorze minerały, zgodnie z obietnicą producenta, mają za zadanie nie tylko oczyszczać skórę, ale także ujędrniać ją i - z uwagi na obecność kawy - działać wyszczuplająco i antycellulitowo. Umówmy się, że tego typu obietnice dawno włożyłam między bajki, niemniej z sumiennością recenzenta o nich donoszę ;-)
Kosmetyk dostępny jest w kilku wersjach zapachowych, mnie najbardziej urzekła kawowa. Intensywny aromat ma właściwości pobudzajace i orzeźwiajace, a zawarte w kawiorze minerały, zgodnie z obietnicą producenta, mają za zadanie nie tylko oczyszczać skórę, ale także ujędrniać ją i - z uwagi na obecność kawy - działać wyszczuplająco i antycellulitowo. Umówmy się, że tego typu obietnice dawno włożyłam między bajki, niemniej z sumiennością recenzenta o nich donoszę ;-)
![]() |
kawowe kuleczki ;-) |
Drobne i twarde kuleczki szybko rozpuszczają się w wodzie, barwiąc ją na lekko brunatny kolor. Niestety nie możemy liczyć na pianę, kosmetyk nie wytwarza jej prawie wcale. Kwaskowata woń kawy unosi się przez dłuższy czas, po czym stopniowo słabnie, by w końcu zupełnie zniknąć. Nie zauważyłam żadnych właściwości nawilżających, a jedynie zmiękczające wodę, stąd kuleczki traktuję głównie jako źródło zapachu, a nie pielęgnacji.
Kawior zamknięty jest w eleganckiej szklanej karafce. Jej pojemność to aż 500 ml, co uprzyjemni nam dobrych kilka kapieli. Polecam, choć głównie wielbicielom aromatu ziaren kawy ;)
Ja sama bardzo lubię pomarańczowy i różany ;) Ale tak jak mówiłaś - czeka nas kąpiel bez piany.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam ;)
Mialam kawior ze starej mydlarni chyba waniliowy... Do dzisiaj mam butelki juz puste, ale nie otwierane kilka lat jeszcze maja zapach wanili...
OdpowiedzUsuńmusze zakupic od nich cos jeszcze
Ja nie lubię siedzieć długo w wannnie. Umyję się i wyskakuję:)
OdpowiedzUsuńdla takiej kawoszki jak ja to ideał :)
OdpowiedzUsuńZe Starej Mydlarni mam tylko olejek do ciała o zapachu białej czekolady i obłędnie pachnie :)
OdpowiedzUsuńJak ktoś używa olejków po kąpieli czy masażu i lubi słodkie zapachy to polecam.
Wersja rozpasana mi się podoba:D Czy to jest ta firma, która jest dostępna w Douglasie?
OdpowiedzUsuńSzczerze mówiąc, nie wiem ;) Na pewno dostępna jest w Naturze.
UsuńPewnie pachnie super i w buteleczce wygląda bardzo fajnie, ale nie wiem czy chciałabym wchodzić do brązowawej wody. Jednak stawiam na pianę. :)
OdpowiedzUsuńMmm <3 zapach musi być świetny .
OdpowiedzUsuń