Zupełnie niespodziewanie miniony weekend upłynął nam nieco ornitologicznie ;-) Wpierw w sobotę, podczas wycieczki rowerowej po Półwyspie Helskim, uchwyciliśmy biesiadujące nad Zatoką stado wróbli...
 |
stadko wróbli |
 |
czyżby parka? |
 |
niby niepozorny, a taki uroczy |
...a w niedzielę wybraliśmy się do Godziszewa na
pokaz sokolnictwa:
 |
myszołowiec |
 |
śliczna sówka płomykówka |
 |
sowie dziecko - puszczyk ma zaledwie 3 miesiące
|
 |
puchaty ;-) puszczyk |
A to tylko kilka z ptaków, które mieliśmy okazję podziwiać. Jeśli będziecie w okolicy Godziszewa serdecznie polecam - sokolnik bardzo ciekawie o nich opowiada, a same ptaki są niemal na wyciągnięcie ręki, choć oczywiście lepiej - zarówno dla nas jak i dla nich - ich nie dotykać. My na pewno pojawimy się tam jeszcze nie raz ;-)
płomykówki wyglądają przeuroczo:D
OdpowiedzUsuńA jeszcze bardziej uroczy był puchacz, po prostu widać, ze to dziecko ;-)
UsuńOch, so cute :)
OdpowiedzUsuńJa się dawno nigdzie nie wybrałam. :)
wróble są przeurocze. aż żal, że spotyka się je coraz rzadziej
OdpowiedzUsuńsówka płomykówka piękna:)
OdpowiedzUsuńale świetne fotki :) sowa jaka ładna:)
OdpowiedzUsuńświetnie udało Ci się je uchwycić. gdzie jest Godziszewo? :)
OdpowiedzUsuńW Kociewiu :D A tak powaznie, woj. pomorskie, niedaleko Starogardu Gdańskiego :)
Usuń