Mam spory sentyment do cieni Diora, choć, zważywszy na stosunek ich jakości do ceny, nie bardzo wiem, z czego ów sentyment wynika. Może stąd, że diorowe piątki były moimi pierwszymi wysokopółkowymi cieniami? Od tamtego czasu sporo ich przewinęło się przez moją kosmetyczkę, ale ostatecznie zostały ze mną dwa zestawy kolorystyczne (póki co ;-) i jeden z nich chciałam Wam dziś pokazać, jako że jest moim ulubionym i stosunkowo często po niego sięgam, choć może nie tyle w sezonie letnim, co jesienią i zimą, bądź po prostu wieczorem.
![]() |
Dior, Stylish Move |
Zestawienie kolorystyczne cieni w paletce Stylish Move odpowiada mi najbardziej ze wszystkich znanych mi piątek, także do ich trwałości nie mam zastrzeżeń - na bazie są nie do zdarcia, a i bez bazy nieźle się trzymają powieki. Odnośnie pigmentacji uważam, że Dior mógłby wysilić się nieco bardziej, przy jasnych cieniach trzeba się trochę namachać, by efekt był czymś więcej, niż tylko wrażeniem koloru ;-) Cienie o przyjemnej i nieco kremowej konsystencji dobrze się blendują, dzięki czemu można się nimi bawić do woli, korzystając z wszystkich pięciu kolorów. Za co jednak lubię je najbardziej? Za wykończenie - satynowe, i trudno mi znaleźć bardziej trafne słowo niż - luksusowe.
![]() |
Dior, Stylish Move - swatche |
Paleta jest bardzo wydajna, mam ją od dawna, cieni używam w miarę regularnie i jak widać wiele ich nie ubyło. Opakowanie - klasyczne dla Diora - utrzymane w głębokogranatowej kolorystyce, solidne i eleganckie. Do cieni dołączono całkiem przyzwoite pacynki, lusterko i welurek. Jedynym wyraźnym minusem jest cena - w Sephorze grubo ponad 200 zł, na szczęście istnieją promocje i alternatywne źródła zakupów. Czy polecam? Trudno powiedzieć, nie sądzę, by były to cienie, bez których nie można żyć, ale na pewno to życie uprzyjemniają ;-)
super fiolety! można z nich stworzyć fajny makijaż :)
OdpowiedzUsuńkolorystyka baaardzo moja :) na szczęście cienie Diorka mnie nie kuszą.. jeszcze :P
OdpowiedzUsuńMiałam te Diorki i nne 5-tki też. Jednak się nie polubiliśmy.
OdpowiedzUsuńPiękne kolory, cienie Diora mają w sobie to 'coś':)
OdpowiedzUsuńKocham 5 diora, tych nie miałam nigdy, ale pierwsze trzy kolorki zupełnie moje:) Pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńOstatnio zakochałam się w sypkich cieniach Elfa, a tych z Diora nie miałam. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńMam miniaturę tej palety i bardzo ja lubie tak jak wszystkie piatki Diora :P
OdpowiedzUsuń