Poszukiwanie odpowiedniego pudru sypkiego niejednej z nas spędza sen z powiek, bo choć oferta na rynku jest więcej niż szeroka, to trudno trafić na produkt, który spełniałby wszystkie wymagania. Idealny puder sypki powinien matować na długo, ale najlepiej, by ten mat nie był płaski, powinien przedłużać trwałość makijażu, nie podkreślać zmarszczek, nie wchodzić w pory, a przy tym wszystkim bardzo ważne jest także i to, by nie zmieniał (nie przyciemniał!) koloru podkładu. Niemożliwe? Na szczęście nie, bo choć lista zadań rzeczywiście jest imponująca, to znam pudry, które je spełniają. Jedne z nich to transparentne pudry sypkie mało znanej na naszym rynku amerykańskiej firmy Ben Nye.
Pudry, choć z założenia transparentne, dostępne są w trzech odcieniach: Pretty Pink, Neutral Set i Fair, dwa ostatnie są w moim posiadaniu.
![]() |
Neutral Set vs Fair |
Puder jest bardzo drobno zmielony, dzięki czemu ładnie wtapia się w podkład i jest praktycznie niewidoczny na twarzy. Matuje na długo, pozostawiając na skórze satynowy poblask, dzięki czemu wygląda ona na zdrową i wypoczętą. Nie podkreśla porów, nie wchodzi w załamania skóry i generalnie jeśli chodzi o to, jak zachowuje się na skórze, nie mam żadnych zastrzeżeń. Dotychczasowym moim ulubieńcem w kategorii pudrów sypkich był wycofywany już Cristalline z Chanel i jestem przekonana, że ten jakościowo w niczym mu nie ustępuje, choć oczywiście Chanel rozpieszcza nas kunsztownymi opakowaniami, a Ben Nye raczy topornym i mało gustownym plastikiem, niemniej za taką cenę i efekt końcowy można to przeboleć.
Z dwóch kolorów, które posiadam, oba są transaprentne i praktycznie niewidoczne na skórze. Bardziej odpowiada mi Fair, wydaje mi się, że wygląda nieco subtelniej, z kolei Neutral Set, mam wrażenie, trochę mocniej matuje, oraz zdarza mu się czasem lekko rozbielić twarz.
![]() |
zdj. z charakteryzacja.com |
Opakowania jak widać są ogromne, występują w pojemności 80 (za ok. 47 zł) i 226 (za ok. 70 zł) g i można je nabyć w sklepach internetowych, jak również podczas wspólnych zakupów z AgaBil na Wizażu - następne już we wrześniu!
Polecam, świetna alternatywa dla górnopółkowców - dobra jakość za rozsądną cenę :-)
świetne ♥
OdpowiedzUsuńhttp://madame-chocolate.blogspot.com/
Ben kusi...
OdpowiedzUsuńElu Droga, a jak skład wygląda? Dysponujesz może?
Niestety nie, bo mam je w zastępczych opakowaniach z zakupów u Agi :) Pamietam tylko, że a pierwszym miejscu jest Talk i że skład jest raczej krótki. ale jesli martwisz się o zapychanie, to spokojnie, mnie zapycha praktycznie wszystko, ale na szczęście nie ten puder.
UsuńMusze w końcu wypróbować.
OdpowiedzUsuńcena troche przeraża ale skoro takie dobre .. :)
OdpowiedzUsuńWe wspólnych zakupach wychodzą grosze :)
Usuńja używam skrobi i wolę ją niż te wszystkie pudry drogeryjne czy jakieś inne ;)
OdpowiedzUsuńa widzisz, kiedyś testowałam próbki, i nie pamiętam już czemu nie zdecydowałam się na nie. Powinnam znów przetestować, żeby sobie przypomnieć :) Może coś zakupię przy okazji. Swoją drogą, ja dziś miałam wrzucić swoje trzy pudry Kryolanowe, ale nie chce mi się ich dziś fotografować... takie małe urlopowe lenistwo mnie ogarnęło :)
OdpowiedzUsuńkociasty rosyjski! ach, nic nie mów kobietko. Też chorowałam swego czasu na tę rasę. Są piękne, majestatyczne... mmm.... :) ale co poradzić
OdpowiedzUsuńNie mów, że nie znajdzie się miejsce na trzeciego sierściucha? :D
Usuńużywam obecnie clinique redness solutions i jestem z niego zadowolona, ten od BN planuję kupić w przyszłości :)
OdpowiedzUsuńJeśli używasz Redness Solutions to prawdopodobnie przypadnie Ci do gustu Banana Powder Ben Nye, który ma podobne działanie i kolor do pudru Clinique.
UsuńO widzę notke o moich kochanych Ben Nye. Lubie i kolor neutral i fair. Już się doczekać nie moge Banana i Suede. Super pudry, ładnie fixują , nie zapychają . Co byśmy zrobiły bez naszej agabil1 :)
OdpowiedzUsuńTo dla nich zdradziłam puder bambusowy z BU
Wiesz, zaciekawiłaś mnie ogromnie bo Cristalline uwielbiałam i można go kupić teraz na nowo ale zniechęca mnie cena ;) Będziesz może brać udział w tych zakupach? bo z chęcią wzięłabym takie pudło dla siebie:)
OdpowiedzUsuńNastępne zakupy dopiero we wrześniu - dam Ci znać!
UsuńDziękuję :*
UsuńRównież posiadam Fair:) a także ukochany Banana - musisz go koniecznie nabyć, jest świetny!
OdpowiedzUsuńBanana właśnie do mnie idzie i coś dojść nie może ;-)
UsuńZ przyjemnością bym przetestowała ten puder, ale trochę boję się kupowania tak dużego opakowania. Mimo, że jest tak dużo pozytywnych recenzji, nie uwierzę dopóki nie przetestuję na własnej skórze ;)
OdpowiedzUsuńJeśli jest któraś z Czytelniczek zechciałaby kupić go ze mną na spółkę, byłabym szczęśliwa :)
Przy okazji pozwolę sobie zaprosić do siebie: www.perfekcyjnywyglad.blogspot.com
Pozdrawiam ciepło :)
Agato, odezwij się do mnie na maila, mogę Ci podesłać trochę pudru do testów :)Osobiście mam nieco mieszane uczucia w stosunku do tego pudru, ale pewnie najlepiej przekonać się na własnej skórze ;-)
Usuń